Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fiedotow
Administrator
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Sob 21:51, 20 Paź 2007 Temat postu: Triki na repliki |
|
Tu jest miejsce na Nasze Modelarskie sekreciki technologiczne
*********************************************************
Nity i piny w AK
Słów parę o montowaniu szyny i atrapach osi spustu itp. Opisał już to chyba Ues na wmasg-u, ale pisał o klejeniu na Poksipol, czy coś w tej materii. Szyny montowane są zwykle na nity. Na kilku zdjęciach widziałem nity z łbem walcowym. Postanowiłem takowe zrobić. Wkręciłem śrubę M4 w wiertarkę i sześciokątny łeb przetoczyłem na walcowaty
[link widoczny dla zalogowanych].
W korpusie wywierciłem i nagwintowałem otwory. Od wewnątrz nakrętki zeszlifowane zostały do grubości 1 mm. Osie robię w ten sam sposób - toczę na wiertarce łby na walce, z tym, że zeszlifowuję je do grubości ok 1,5 mm. W miejscu ich mocowania wiercę i gwintuję otwory. Resztę widać na zdjęciach.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 23:03, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
Zgodnie z sugestią Szlachetnego Pana Borisa, przenoszę tu kilka postów o tzw. washingu.
********************************************************************
Jest chyba specjalna technika na uzyskanie efektu takich zniszczeń tzw. washing, chyba.
Moja wiedza o takim "postarzaniu i niszczeniu" bierze się tylko z ciekawego cyklu modelarskiego
w "Młodym Techniku" (Jak Pomyślał, Tak Zrobił). Tam facet namiętnie
używa pasteli: sepii, brązu i czerni aby uzyskać takie efekty eksploatacji czy zużycia.
Nie ukrywam, że drążę temat, ze względu na ewentualne postarzanie/niszczenie Naszych
modeli broni
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Wto 0:04, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 11:51, 22 Lut 2010 PRZENIESIONY Pon 23:04, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
Tak, ta metoda nazywa się "wash'em". Chodzi o wpuszczanie rozrzedzonej, ciemnej farby (np. olejnej, artystycznej) we wszelkie kanty i zakamarki. Gdy farba jeszcze nie wyschnie wycieramy nadmiar. Chodzi o to by w tych właśnie zakamarkach powstał jakby taki cień. Ma to na celu po pierwsze uwidocznienie szczegółów modelu (np. tych odlanych razem z kadłubem) a po drugie daje efekt zbierającego się brudu. Działa to mniej więcej jak cieniowanie tekstur w grach komputerowych, chodzi mi o efekty tzw. pixel shader. Taki sam zabieg stosuje się w przypadku malowania figurek, uwidocznia to nierówności i fałdy munduru/ubrania czy jakiegokolwiek innego materiału na modelu.
Według mnie czasem z tym przesadzają i wygląda to sztucznie, jakby chcieli poprawiać rzeczywistość. No ale to tylko moja prywatna opinia.
Jeśli chodzi o np. drzewka na podstawkach to zawsze robię je z suchych korzonków, są do tego idealne.
Błotko to mieszanka farby o kolorze ziemistym oraz szpachli modelarskiej, potem lakierowanie by nadać "mokrą" powierzchnię.
Eksploatacyjne otarcia na krawędziach dobrze się robi ołówkiem, wychodzi lekki metaliczny połysk i odpowiedni kolor (stali, wycieranej ale poddanej ciągle na działanie czynników atmosferycznych).
Tylko tyle na tą chwilę mi przychodzi do głowy. W razie pytań chętnie odpowiem.
PS: Sądzę że kolega Piotrek będzie miał więcej do powiedzenia na ten temat.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 11:57, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 12:25, 22 Lut 2010 PRZENIESIONY Pon 23:04, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
Ja z kolei o tym "washingu" słyszałem, że do farby dodaje się kropelkę płynu do mycia naczyń.
Po wyschnięciu farby (wodoodpornej, naturalnie) przeciera się na mokro (wodą) uzyskując
efekt wżerów, korozji ... Nie wiem, nie próbowałem. Czytałem gdzieś o tym tylko...
A rdzę przykładowo, jak Szlachetny Pan robi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:15, 22 Lut 2010 PRZENIESIONY Pon 23:04, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
Rdza to po prostu mieszanka farb odpowiednich kolorów. Można również zrobić bardziej przeżartą i porowatą powierzchnię. Wystarczy do farby dodać jakiś proszek lub przed malowaniem posmarować powierzchnię klejem i nanieść bardzo drobny piasek lub coś o podobnej granulacji. Oczywiście nie do każdej skali to się nadaje, na małym modelu w 1/72 będzie to głupio wyglądać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 13:29, 22 Lut 2010 PRZENIESIONY Pon 23:05, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
Hm, niektórzy to nawet oryginalną rdzę proszkują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|