Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 20:04, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ja też zostawię to bez komentarza ,szkoda klepać w klawiature jak ktos widzi tylko to co chce zobaczyc bo na nic innego mu "ambicja" nie pozwala .A o czym mam innym pisać ? O tym ze poprawione plany sa niedostepne i zostało"radź sobie sam" ? Temat gdzie zadawałem pytania o poprawność w zwymiarowaniu poszczególnych części wsiąkł ,nowego nie mam zamiaru zakładać .Prace trwają ,powoli ale do przodu i myślę ze niedługo bede mógł pokazac co z tego wyszło .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grisza
Użytkownik
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Śro 20:44, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wiedziałem... Aż chce się zacytować Szlachetnego Mr- Bada: "słów brak".
Napisałem że nie będę wchodzić z Tobą w żadne polemiki, i nie będę. Jest to moja jednorazowa odpowiedz:
Nie mam zamiaru bawić się w wklejanie cytatów z Twoich wypowiedzi, więc sam sobie jeszcze raz przeczytaj to co nawypisywałeś i po prostu dobrze się nad tym zastanów.
Moczenie w fosolu: przeczytaj całe zdanie, a nie pół- być może wtedy dotrze do Ciebie jego sens. Jeśli nie, to trudno, ale nie przejmuj się- z tym też można żyć.
Pomimo potoku słów, dalej nie udowodniłeś nam swojej tezy odnośnie malowania, a szkopy zapewne celowo w tym filmie zafałszowali proces produkcji żeby ukryć prawdziwą technologię wunderwaffe jaką niewątpliwie był Stahlhelm.
Domagasz się zródeł pisanych? Proszę bardzo- jedno z nich leży nawet przede mną: Agustin Saiz "Deutsche Soldaten" str. 22-23. ...ale zapewne z tym panem też będziesz dyskutował.
I na koniec: Tak jakoś się śmiesznie składa że obserwuję Cię od momentu gdy pojawiłeś się na tym forum. Od początku siejesz ferment i udowadniasz każdemu jaki jesteś genialny. Zauważyłem też ( zapewne nie ja jeden) że dyskusja z Tobą jest całkowicie bezsensowna bo i tak Twoje musi być na wierzchu. Tak więc zgodnie z moją wcześniejszą zapowiedzią kończę z mojej strony ten żenujący seans i wspominając pewne znane polskie przysłowie, oddaję pole.
pozdrawiam- Grisza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 22:10, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jak zelżeją mrozy i śnieżyce, spróbuję tej elektrolizy, tak z ciekawości
Co do innych specyfików... Cola może i luzuje gwinty ale śrubki moczą się w niej kilka
dni żadnego efektu nie widać. Olej z naftą w swojej roli sprawdzają się ale chyba nic
poza tym... Fosolu na razie nie próbowałem, ale odpycha mnie nieco jego niemieszalność...
Ani chybi trzeba poeksperymentować z innymi mieszaninami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 23:19, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ja robiłem elektrolize w domu ,pojemniczek plastikowy 30x20x10 cm i ognia W przeciwieństwie do autolizy mieszkania nie zasmrodzi. Ludzie nawet monetom elektrolizę robią ,chyba z ciekwosci spróbuję któregos dnia jakiegos miedziaka podłączyć.
Chyba Szanowny Kolega nic więcej nie wykombinuje ,zawsze jak coś rusza rdze to jest to agresywne dla metali .Kolą próbowałem rozruszać gwint i od tamtej pory wolę ją wypić niż coś moczyć w niej,pusciło dopiero po dwóch dniach w occie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rysa dnia Śro 23:22, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kroll
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław / okolice
|
Wysłany: Czw 7:19, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
rysa napisał: | Ja robiłem elektrolize w domu ,pojemniczek plastikowy 30x20x10 cm i ognia W przeciwieństwie do autolizy mieszkania nie zasmrodzi. |
Ale ja bym jednak wietrzył mieszkanie w czasie pracy. Przy elektrolizie wydziela się wodór, który ma tę nieprzyjemną właściwość że jest paskudnie wybuchowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 8:35, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
Też to biorę pod uwagę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 18:41, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
Teraz to i ja wiem ,nauczka na przyszłość żeby doczytać zawsze do końca Przeczytałem tylko jak robić i w "pieriod" jak już naście razy zrobilem to doczytałem o tym wodorze a człowiek sie przy tym z fajką w zębach kręcil Potem byłem już ostrożniejszy ,ale myslę ze w większych pomieszczeniach wodór nie będzie miał aż takiego stężenia żeby "fukneło" .Jednak lepiej byc ostrożnym i dmuchać na zimne .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rysa dnia Czw 18:43, 02 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 19:32, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ooooo, to ktoś by się ktoś zaoksydował na amen...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 19:53, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
No sierść na gębie na pewno by opaliło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 21:02, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Żona już wie, że jak powie: "Idź, rozpal w piecu", to mąż na 2-3 zniknie w piwnicy...
Postanowiłem dziś naocznie sprawdzić jak to z tym Fosolem jest. No, niestety, tak sobie.
Instrukcja obsługi mówi/pisze : zanurzyć przedmiot na 2-10 minut w Fosolu.
Przekroczyłem ten czas ponad dwukrotnie i to aż dwa razy. W sumie ze 40 minut było.
Efekt: gdybym nie skrobał szpikulcem czy trochę szczotką drucianą, właściwie nic by
nie było widać. No może, kilka metalicznych krawędzi ale to równie dobrze po w/w szczotce.
Jak pisze, "preparat" zawiera 35 % kwasu fosforowego, czyli w sumie co to jest...
Wierzę tym, którzy twierdzą, że krótkotrwały kontakt z Fosolem nie zaszkodził znacząco
fantom z przeszłością. Utopiłem na noc w fosolu kawałek grubej metalowej rurki.
Fotek nie robiłem, bo ciemno już i nie za wiele zresztą różnicy widać... Spróbuję wolną
chwilą jeszcze tej zabawy z elektrolizą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 21:49, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nic sie nie nawywija ,nawet alumnium tym czyscilem .Sam moczyłem dwa dni tą blaszkę czerwona co ją bylo widać na gnieździe magazynka i farba jak była tak jest .Nawet miałem cichą nadzieję że KOlega Master ma rację i odejdzie mi czyszczenie tej farby .Bede musiał ją wypalić teraz .Zalezy co Szanowny Kolega namoczył ,ale jak jakąś stal przerdzewiałą to dobrze szczotką druciana na mokro ją ruszyć ,wypłukać i znowu w fosol .Powinno się zacząć lakko pienic koło przedmiotu ,wtedy widać ze działa .Ja to brałem grata pod kran i szczotką drucianą darłem i moczenie .Po godzince powtórka operacji ,czasem ciężko mu się przebic przez skorupę rdzy .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rysa dnia Sob 21:50, 04 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 22:12, 04 Gru 2010 Temat postu: |
|
Ja wciąż na destrukcie Naganta eksperymentuję...
Co do szczotki, hm, jak bym tylko na nią stawiał, to po co ta cała chemia...?
Zedrzeć co istotne szczegóły nie sztuka. I tak widać delikatne ślady pukania młoteczkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 8:19, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
Jak by to Szlachetny mr-bad powiedzieć ,szczotka jest potrzebna żeby wspomóc tą całą chemię .Usuwa się nią to co samo nie zejdzie a ledwo na przedmiocie sie trzyma no i caly ten osad ktory powstaje w wyniku reakcji fosolu z rdzą .Tylko uwaga ,ten czarny osad dobrze "pooksyduje" ręce i ciężko je domyć To samo tyczy się elektrolizy ,też dobrze jest co jakis czas wyjąc przedmiot i "przeszurać" go szczotką drucianą i opłukać wodą .Zawsze wtedy łatwiej ocenić czy "znęcamy" sie nad przedmiotem dalej czy zostawiamy tak jak jest .Wiem że ciężka sprawa ale narazie nikt nic mądrzejszego nie wymyślił ,nawet kwas szczawiowy trzeba wspomóc .Znajomy po każdym moczeniu w tym kwasie mył hełm M42 Niemiecki twardą szczotką z włosia a skupiska rdzy podskrobywal ,zabawy bylo ale sie opłacało bo zostały oryginalne kalkomanie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 9:42, 05 Gru 2010 Temat postu: |
|
Użycie szczotki, oczywiście jest nieuchronne, nie mam żadnych wątpliwości. Chodziło mi
raczej o to, że czy się moczy w Fosolu czy szoruje szczotką (w tym przypadku) efekt
jest porównywalny. Co do oksydy, to czy prażę części w ogniu czy traktuję Fosolem,
dobrze widać, że się ona jeszcze fragmentarycznie zachowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 18:02, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
Stal to można i na godzinę zostawić bez problemu ,ze szczotką będzie szybciej po prostu i z wżerków lepiej rdze usuwa .Myślę że sekwencja :moczenie ,szczotkowanie i znowu moczenie jest nie do uniknięcia .
Wczoraj z nudów eksperymentowałem elektrolizę z metalami kolorowymi .Jakie stare wytarte moentki i tym podobne .Efekty różne w zależności od zastosowanego materiału ale czyści się calkiem fajnie .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rysa dnia Pon 18:26, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|