Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 11:13, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
Widziałem chyba, zanurzali te hełmy w jakiejś emalii czy coś...
Co do Naganta, jak pisałem, na rewelacje nie liczę i od rozżarzania powstrzymuje mnie
myśl, że w środku bębna jest sprężyna i głupio by było, ją załatwić na amen.
Ale dziś pojadę po Fosol i poeksperymentuję...
Przepraszam za słownictwo w moim ostatnim poście, ale czasem już mi słów brak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grisza
Użytkownik
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Pon 12:02, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
Nie zanurzali. Stoi babka z pistoletem i psika.
Jeśli mogę coś jeszcze doradzić to darowałbym sobie zabawę z fosolem. Moim zadaniem przy tym stanie fanta szkoda zachodu. Polecam elektrolizę lub autolizę, zaręczam że będzie Szlachetny Pan mile zaskoczony efektem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 14:42, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
Widocznie inny film widziałem. Młotkiem tam ranty klepali...
Elektroliza lub autoliza? Nigdy nie próbowałem, bo słaby w te klocki jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 18:23, 29 Lis 2010 Temat postu: |
|
Zwyczajnie zanurzane w podkładzie i po wyschnięciu kolorek pistoletem.
Wspominałem Szanowny mr-bad o elektrolizie przecież i myslę ze na naganta metoda w sam raz.Prosta zreszta metoda ,pojemnik z tworzywa , elektroda (najlepiej kawałek pręta z nierdzewki) i źródło zasilania .Drugą elektroda byłby nagant ,nierdzewkę wolniej konsumuje.Ja używalem prostownika z Tesco za chyba 30-pare złotych ,lepszego nie polecam bo ten po kilkunastu elektrolizach szlag trafil
Lepiej podobno dają sobie rade zasilacze komputerowe jak to juz Szanowny Grisza nadmienił .
Tu dość jasno wytłumaczone co i jak trzeba zrobić:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 8:23, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
Być może wypróbuję, kilka prostowników w domu mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 19:10, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
Cieżko tylko rączki domyć po tym syfie który zostaje na przedmiocie.Ja co jakiś czas wyciągalęm i szczotką druciana oczyszczałem i płukałem wodą.Myslę że Szanowny Kolega będzie zadowolony z elektrolizy i efektów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 19:33, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
Właśnie kupiłem Fosol i kolejną butelkę nafty...
A jaki roztwór do tej elektrolizy? Było już kiedyś o tym pisane, ale nie pamiętam gdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 20:47, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
Na tą rdzę to roztwór wody z solą byłby chyba najlepszy,zawsze na "oko" robiłem Ale na pierwszy raz to robilem "siekierę" ,zależy od wielkości naczynia ale waliłem w mocno ciepłą wode tyle soli ze już prawie rozpuszczać się nie chciała.Jak zeszła gruba rdza to zmieniałem elektrolit na słabszy i mniejszym prądem traktowałem przedmiot .Niby wolniej ale miałem większą kontrolę nad procesem .Zresztą w tym linku który podałem jest nawet mowa o "krecie" jako elektrolicie ale chyba za dużo cackania się z tym bo żrący jest i mozna niechcący ambarasu sobie narobić .Po podłaczeniu powinny z przedmiotu lecieć takie bańki powietrza drobne ,ważne zeby przewody miały dobry styk z elektroda i przedmiotem czyszczonym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 21:23, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
I jeszcze jedno: która elektroda do czego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 21:43, 30 Lis 2010 Temat postu: |
|
Trzeba dać + na pręt stalowy , najlepiej nierdzewny bo dłuzej "żyje" a - na naganta w tym przypadku .Rozstawić to w oddaleniu od siebie zeby sie nie stykało ,im bliżej elektroda przedmiotu czyszczonego tym intensywniej zachodzi reakcja dla tego też warto zwrócić uwagę żeby elektroda nie była za daleko ani za blisko .Trzeba poobserwować po prostu jak to pracuje ,mylślę że Kolega da sobie radę "śpiewająco'' .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rysa dnia Wto 21:44, 30 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 8:34, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Bardzo mnie cieszy wiara Szlachetnego Pana w moje umiejętności...
Bo ja już takiej pewności nie mam. Ale dzięki wielkie za porady
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 8:37, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grisza
Użytkownik
Dołączył: 22 Mar 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzeg
|
Wysłany: Śro 9:10, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Wbrew groznie brzmiącej nazwie, wykonanie tego zabiegu jest banalnie proste. Naprawę nie ma się czego obawiać. Powodzenia!
No i koniecznie czekamy na foto efektów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 11:07, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Czyli co, wyciągam Naganta z oleju, wyprażam w ogniu, daję mu zardzewieć i elektroliza?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rysa
Rezydent
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 18:08, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Dobrze by bylo pozbyć się tego tłustego świństwa po moczeniu .Jakoś niechętnie elektroliza przebiega gdy przedmiot tłusty ,jak mówiłem testowałem na podkówkach od butów zdaje się Austriackich które pomokły sobie w nafcie troche.Musiałem wymoczyc w nitrze zeby odtłuścić i zaczeło to jakoś pracować .Pobyt w ogniu pewnie mu nie zaszkodzi a elektroliza powinna oczyścić to dokładniej i obedzie sie bez obstukiwania i wydłubywania rdzy .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:04, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
Grisza napisał: | Fosol: Sam sobie zaprzeczasz- najpierw przekonujesz wszystkich że specyfik ten niszczy oksydę, a w poście o magazynku napisałeś że oksyda została. hmm... Wżery na sprężynie pojawiły się zapewne dlatego że fosol wypłukał produkty korozji i tyle. |
Ja sobie zaprzeczam !? Polecam jeszcze raz dokładnie przeczytać to co napisałem. Przykład magazynka pokazuje nie przewidywalność procesu. Ja nadal uważam, że fosol niszczy oksydę i nic pokrytego oksydą świadomie nim czyścić nie zamierzam...
Grisza napisał: | Zaobserwowałem że samo moczenie w fosolu przynosi mierne efekty. Należy stosować go zgodnie z instrukcją tzn. smarujemy lub zanurzamy przedmiot na kilka lub kilkanaście minut |
Skoro zanurzamy przedmiot na kilka minut to znaczy, że go moczymy i kto tu sobie sam zaprzecza...
Kwestia interpretacji danych stwierdzeń, można się czepiać dalej słówek tak jak to zrobiono z tym co napisałem o fosolu.
Grisza napisał: | Oksyda + elektroliza: no cóż. Opisałem tylko moje spostrzeżenia. |
http://www.jedendojednego.fora.pl/materialy-i-techniki,1/elektroliza,1124.html
Tu są moje spostrzeżenia...
Od razu informuje, że ta czarna powłoka to oksyda, a nie efekty uboczne elektrolizy w postaci czarnego nalotu. Czarna warstewka (efekt uboczny elektr.) owszem powstała, ale w innych obszarach.
Tak więc, teraz ja powinienem stwierdzić, że niezła bajkę ktoś tu wciska pisząc o tym, że elektroliza zjadła oksydę i podobnież powinienem zażądać sensownych argumentów!!! w tym przypadku zdjęć przed czyszczeniem i po czyszczeniu.
Jednak tego nie zrobię w myśl tego co napisałem we wcześniejszym poście, a mianowicie:
Master napisał: | ...inaczej reakcja danego specyfiku (czy procesu) przebiega w warunkach lab., a inaczej w warunkach domowych ... |
W związku z powyższym możliwe jest, że elektroliza usunęła oksydę.
Ja nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Mi się tego nie udało doświadczyć (vide temat z linku).
Co do filmiku, to już tu dawno go wywleczono:
http://www.jedendojednego.fora.pl/wyposazenie,49/niemiecki-helm-m35-m40-m42,1284.html
Wynika z niego tylko tyle, że hełmy były malowane. Zresztą marnym wyznacznikiem (jak dla mnie) jest filmik propagandowy stworzony po to, aby zwiększyć morale soldatów...
Ponadto w odniesieniu do filmu:
Grisza napisał: | Według mojej wiedzy niemieckie hełmy malowane były natryskowo podkładem, a następnie specjalną farbą piecową . |
Natryskowo to z tego co widać na tym filmie to kładą już jakąś drugą warstwę (ciemny kolor)... Pierwsza jest pominięta.
Jeszcze jedno skoro są kryte farbą piecową to gdzie widać proces wygrzewania. W zasadzie to chyba wygrzewanie konieczne nie jest jeżeli chodzi o farbę piecową, ale po coś się ten konkretny rodzaj farby chyba stosuje, aż się prosi o to, aby wygrzewać.
******************************
Re: Rysa
Czytanie ze zrozumieniem się kłania, a potem ewentualnie próby odnoszenia się do tego co kto napisał.
Wyraźnie jest napisane:
Master napisał: | ...pytał skąd mam tą rewelację to mu napisałem i nie interesuje mnie zdanie o lakierniku, który wypowiadał się w tej kwestii. |
, a Ty mi piszesz
rysa napisał: | Sam kolego napisałeś ze "rewelacja" od lakiernika a teraz Ciebie to nie interesuje ? |
Nie interesuje mnie Wasze zdanie o lakierniku, a nie to co mi powiedział. Chyba prosta interpretacja co !?
Nie wiem, może piszę zbyt skomplikowane zdania skoro jest problem z wyłapaniem sensu...
Jeszcze jedno:
rysa napisał: | Zwyczajnie zanurzane w podkładzie i po wyschnięciu kolorek pistoletem. |
Jeżeli odnosisz to do czynności zaczynających się w 1 minucie i 6 sekundzie tego filmu to się mylisz bo to jest hartowanie (nawet podają). Nie widzę tam moczenia w podkładzie farby...
Nie odpowiadaj mi nawet bo nie mam czasu prostować tego co piszesz. Twoje 60 postów na forum modelarskim i ani jednego zdjęcia czegokolwiek związanego z ideą forum mi w zupełności wystarcza.
Tyle w tym temacie bo j.w nie mam czasu. Na chwilę obecną pozostaje przy swoim. Czekam, aż ktoś mnie zaskoczy jakimś info z poziomu chociażby Osprey Publishing etc.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master dnia Śro 19:08, 01 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|