Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
<Reamatroid>
Nowicjusz
Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Olkusza
|
Wysłany: Sob 9:17, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
Czyli przesadziłem z rozdrobnieniem gazety ? Myślałem że nie ma to większego znaczenia. Co do dodawania kleju to tak jak napisał Szanowny Mr-bad, bez kleju masa łatwiej odejdzie od formy i co również istotne w mniejszym stopniu ją "zużyje" (po dodaniu kleju istnieje zagrożenie że razem z papierowym modelem odejdzie cienka warstwa gipsu lub powypadają dziury, a to w konsekwencji wpływa na dokładność wykonania kopi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 10:37, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
Właśnie, że Pan nie przesadził z tym rozdrabnianiem - im bardziej rozdrobniona masa,
tym jest plastyczniejsza, wierniej oddaje szczegóły... Ja sam dziś się zastanawiam czy
hełm robiłbym tym sposobem czy obklejał po prostu oryginał paskami gazety z wierzchu
albo od wewnątrz... Każdy sposób ma jakieś "ale". Jeżeli pani od historii będzie nalegać
na zwrot ruskiego hełmu, będę musiał szybko działać na polu papierowych hełmów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 11:40, 25 Cze 2011 Temat postu: |
|
powinieneś dobrze wygładzić formę.możesz spróbować najpierw lakierem(ale o tym niech się wypowiedzą bardziej kumaci w temacie) , przetrzeć go na baaaardzo gładko drobnym papierkiem ściernym.następnie przydałoby się dać jakąś warstwę, której gips by się za bardzo nie czepiał-nawet wystarczyłaby zwykła pasta do podłogi tylko trzeba by było ją po wyschnięciu wypolerować(chociaż są profesjonalne środki, ale to kosztuje...),.no i dobrze by było, żeby była i wewnętrzne kopyto do hełmu-bo hełm grubości 1 cm i pofałdowany wewnątrz jak powierzchnia księżyca nie za bardzo wygląda.a co do ściągania z formy-daj w górze hełmu jakiś szpindelek i jak masz dostęp do sprężarki to dmuchnij w to powietrze-powinien bardzo ułatwić ściągnięcie z kopytka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
<Reamatroid>
Nowicjusz
Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Olkusza
|
Wysłany: Śro 13:14, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
Pierwszy prototyp ukończony
Po długim czekanie na lepszą pogodę i ciepłe dni masa w końcu wyschła i tak jak to opisywał Szanowny Mr-bad sama odeszła od formy (wystarczyło tylko obrócić ją do góry nogami, a papierowa skorupka wypadła sama w całości) . Tak więc wydaje mi się że dodawanie klejów, gipsów i innych cudów przed wyschnięciem masy jest bezcelowe, komplikuje tylko wyjęcie repliki z formy. Jak na pierwszy taki eksperyment efekt jest dla mnie dość zadowalający, w prawdzie na hełmie powstały gdzie nie gdzie dziurki oraz pęknięcia ale jest to spowodowane zbyt mocnym odsączeniem masy i zbyt cienką warstwą którą nałożyłem. Rozumiem już czemu napisał Pan że z każdą następną wykonaną kopią dokładność formy spada... , pomimo całkowitego braku kleju czy innych substancji gips w paru miejscach odszedł razem z papierem i pozostawił ubytki... Muszę popracować nad lepszą formą z podwyższeniem „murkiem” pod całym hełmem bo już widzę że przy drugiej kopii będzie problem z wyznaczeniem rantu... Nie wiem czy ma to znaczenie ale tą formę wykonałem z gipsu budowlanego, wiem że jest dostępny również gips szpachlowy i to z niego wykonam następną formę bo wydaje mi się mocniejszy i mniej podatny na uszkodzenia. Jeśli chodzi o sam hełm to pozostało nasączenie go Caponem co raz już uczyniłem ale nałożę jeszcze 1-2 warstwy dla wzmocnienia i przystąpię do szpachlowania, szlifowania itd. do ostatecznego efektu...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek1311
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:19, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ostatnio na Discovery pokazywali jak gdzieś tam robią ozdobne odlewy zwierząt z papier mache. Gazetę mieli rozdrobnioną do postaci pyłu, ciekawe jaka metoda na to pozwala. Ja próbowałem młynkiem do kawy, w wyniku czego powstało coś w rodzaju puchu o bardzo dużej objętości, ale pyłem bym tego nie nazwał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nocaster
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: Czw 10:32, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
Myślę że gazeta musi być mokra albo chociaż zwilżona żeby dało się ją rozdrobnić do postaci pyłu, po wyschnięciu nie zrobi się z niej puch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 17:51, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
Ja po osobistych doświadczeniach, wątpię aby było to możliwe w domowych warunkach.
Chyba że ktoś ma jakiś młyn w pobliżu... papier, niestety, dobrze pamięta z czego jest
zrobiony...
Pisałem kiedyś, jak pożyczyłem 2 maszynki do mięsa i próbowałem tym zemleć całkiem
drobną i miękką masę papierową. Ze trzy tygodnie mnie ramię i mięśni bolały... a efekt
właściwie zerowy. Ostatnio myślę, jak szlifuję papier czy tekturę aby płachtę papieru
podkładać... Tyle się tego sypie a człowiek nie zbiera... Ile do tej pory było by pyłu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 20:51, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
Znalazłem przed Świętami chwilę czasu aby ciut uporządkować swój warsztat...
W oko rzuciły mi się takie wytłaczanki, dość często ostatnio dodawane do różnych
urządzeń jako zabezpieczenie zamiast styropianu. Nie potrzebne właściwie do niczego
innego, stanowią niezłe źródło, masy papierowej w czystej formie. Choć zapewne i tutaj
Szlachetny Pan MC Ready miałby rację, że ta dzisiejsza masa to już nie ta co kiedyś.
Ale póki co zostało wszystko podarte na strzępy, zalane gorącą wodą, wylane na gips
i wysuszone na placek, półprodukt do dalszej działalności...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Małżonce swojej zawczasu przykazałem niepotrzebne wytłaczanki po jajach do pieca
nie wyrzucać jak do tej pory bywało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacReady
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:20, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
A jak to się rozdrabnia na mokro? Łatwiej niż "zwykły" papier? Ciekawe. W końcu te wytłoczki robione są chyba z zupełnych odpadów. Brawo za pomysł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 17:33, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
No, fakt, w każdym podręczniku polecają takie wytłaczanki (obok papieru toaletowego
i ręczników papierowych) jako główny półprodukt masy papierowej, w zasadzie to już
jest jakaś masa papierowa... Rozdrabnia się bardzo dobrze, choć jej nawet nie gotowałem.
Choć nie wiem, gdzie mam całą paczkę takich "jajowych" wytłaczanek sprzed 20-30 lat
(szykowałem jako wytłumienie "studia nagraniowego"), bo bym spróbował dla porównania...
Podejrzewam, że taka papiermasa sprzed lat rozdrabniała by się jeszcze lepiej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacReady
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:37, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
No to jeszcze parę słów o żywicach którymi Panowie pokrywacie wyroby z masy papierowej. Częściowo zdaje to egzamin bo powstaje z tego skorupka która rzeczywiście jest trochę mocniejsza od samego papieru. Ale tak naprawdę taki kompozyt nie ma żadnej wytrzymałości na naprężenia czyli dalej jest kruchy. A dzieje się tak dla tego że w tej strukturze brakuje włókien które nadałyby sztywność. (patrz żelbeton lub kompozyty epoksydowo szklane) Masa papierowa to papka. Szkoda pieniędzy na żywice, wydaje mi się że taki sam skutek da zastosowanie lakierów. Oczywiście można by pokryć np. hełm grubszą warstwą żywicy, ale nie o to tu chodzi. Wzrośnie masa, i podatność na pękanie. To jak z rzeczami metalowymi robionymi jako odkuwki (mocne i sprężyste) i zwykłymi odlewami (brak sprężystości nadrabiany grubością odlewu)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 14:08, 03 Sty 2012 Temat postu: |
|
Dlatego stosuję tylko nasączanie lakierem typu Capon...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 19:16, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
Samo życie podsuwa nam takie rozwiązania...
Planowałem wylać na szybę kilka placków gipsowych, aby na nich suszyć masę papierową.
Docelowo chodziło o uzyskanie jakiejś namiastki tektury do celów modelarskich.
Ostatnio rozdrobniłem wytłaczanki do jaj i poszło to jeszcze lepiej niż pisałem ostatnio.
No, ale ja o tym szkle i gipsie... Ostatnie odlewanie na okienku piwnicznym nie skończyło
się najlepiej, więc wyszukałem w piwnicy, kilka dużych kawałków szkła z drzwi pokojowych.
Odlewając na gładkiej stronie, zwróciłem uwagę na fakturę szkła z drugiej strony...
Wypisz wymaluj - rodzaj molety w negatywie!
Dawaj więc lać gips także na owąż stronę i odciskać świeżo uzyskaną masę...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Pierwsze efekty w miarę pozytywne, trzeba jeszcze zrobić gipsowy negatyw...
Gdyby tak dopracować, okładki AK itp. mam jak znalazł... Kusi mnie jeszcze
zalakierowanie kilku wafli tortowych i zrobienie z nich odlewów gipsowych...
Część masy papierowej rozwałkowałem bezpośrednio na szybie ale na efekt
trzeba trochę zaczekać, bo to nie gips, wysycha dłużej...
Popatrzyłem na inne szyby... też mają ciekawą fakturę...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 19:21, 09 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacReady
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:37, 09 Sty 2012 Temat postu: |
|
Bravo! Skoro interesuje się Pan odlewnictwem to radzę rozglądać się dookoła siebie. Jest mnóstwo wzorów na przedmiotach codziennego użytku które można odwzorować metodą odlewania. Pamiętam że chropowate powierzchnie które potrzebne były jako antypoślizgi pokładowe (na łodzi) odlewaliśmy na ...wzorzystych wypukłych tapetach:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 19:12, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
Na Only-Paper, młody męczy starego o gipsowe formy F-1, bo też się do granatów z masy
papierowej zapalił... I stary męczy się... Piękny poradnik wysmażył, choć po rusku.
Metoda sporządzania masy nieco inna, tradycyjna ale bardzo efektowna...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|