Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Herr_Otto_Flick
Starszy użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Gestapo
|
Wysłany: Śro 1:35, 25 Sie 2010 Temat postu: Nitowanie |
|
Witam, musze zanitować dwie blachy (1,5mm i 5mm). Problem jest w tym, że nie wiem w jaki sposób jest to zrobione w oryginale. Z jednej strony mam łeb nitu a z drugiej tylko całkiem płaską powierzchnię, na której można dostrzec zarys koła w miejscu łączenia nitem (średnica okręgu jest taka sama jak łba nitu w najszerszym miejscu).
Troche poszukałem na temat nitowania i nie wiem czy jest to nit z łbem półokrągłym zaklepany od strony grubszej blachy i nadmiar materiału zeszlifowany czy jest to nit z łbem płaskim lub nitokołek idealnie wpasowany od strony grubszej blachy a z drugiej strony uformowany łeb.
Wydaje mi się, że pierwszy wariant jest bardziej prawdopodobny. Co wy myślicie na ten temat ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
walther38
Wielce Zasłużony dla Forum
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 3961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 5:44, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Witam Szachetnego Pana z Gestapo (oksymoron jakiś czy co),
Z racji swego wieku i imania się różnych rzeczy, w tym i amatorskiego nitowania mogę stwierdzić, że jeśli nit jest z jednej strony płaskołbowy a z drugiej półkulisty to na 98,5% zastosowany został nit płaskołbowy stożkowy wkładany od strony licowej i zaklepywany od drugiej strony na półokrągło przy użyciu nitownicy (klasycznej, nie na nity zrywalne!). Taką technologię stosowano m.in w lotnictwie DWS, co ładnie widać na filmach poświęconych budowie np. B-17. Uważam, że jeśli Szlachetny Pan chce nitować dla celów replikowych to nie ma co się przejmować dwoma średnicami otworów, jedna wystarczy.
Technicznie, w warunkach amatorskich wygląda to tak, że oprócz wiertarki, wiertła i nitów potrzebne są jeszcze takie narzędzia jak młotek, dociągacz i nagłowniak.
Praktyczna kolejność:
1. wywiercić otwory na na nit w obu blachach, jeden sfazowany do łba stożkowego (od strony lica),
2. włożyć przez nie nit (połączyć je nitem),
3. przy pomocy dociągacza (tak stalowa rzecz przypominająca punktak, tylko z kanałkiem o śrenicy nitu +0,5 mm) docisnąć oba elementy do siebie (stąd preferuję otwory ciasno pasowane do średnicy nita).
4. przy pomocy młotka - a. spęcznić nit (już wtedy połaczy oba elementy) i b. wstępnie uformować półkulisty łeb,
5. wycyzelować kształt łba nagłowniakiem (też podobny do punktaka ale z półkulistym wgłębieniem na czubku).
W obecnych czasach nabycie takich nitów z materiałów bardziej przyjaznych w obróbce jest prawie niemożliwe (ani Al ani Mo), natomiast i dilerów Koelnera jest cała gama nitów stalowych, i to czernionych ogniowo, o średnicy od 3 mm i różnej długości części walcowej, w bardzo przystępnej cenie. Sam się o tym ostatnio przekonałem "tuningując" replikę pepeszy. Za garść (dosłownie) nitów fi 3 zapłaciłem brutto ok. 1 zł. W obróbce te nity są jednak dosyć trudne, bo twarde.
Nawiasem mówiąc - zakuwanie, formowanie łba i szlifowanie od lica to za bardzo pracochłonne (przemysłowo) - jedna operacja więcej i spadek wydajności produkcji.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:06, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
W sposób, o którym pisze Walther38 nie zda egzaminu. Bo jeżeli chcesz nitować to co myślę to po pierwsze nie dojdziesz tam młotkiem, a po drugie pogniesz elementy .
Można prościej, ale to pewien wydatek. Jednak wydasz raz, a nitujesz kiedy chcesz i co chcesz . Nie chodzi tu oczywiście o nitownicę...
Zapewne to widziałeś, ale wysyłam Ci linka.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herr_Otto_Flick
Starszy użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Gestapo
|
Wysłany: Śro 14:28, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
Nie wiem właśnie czy nie sprzedał tego przyrzadu bo było to kiedyś na allegro ale zapytałem, może takim czymś mi sie uda to zanitować. Już przez myśl przechodziło mi zaspawanie nitu z grubsza blachą i zeszlifowanie ale nie wiem czy mógłbym wtedy spokojnie spać . Chcę to zrobić w jaknajwiększej zgodności z oryginałem.
Dzieki link i za jakiekolwiek wiadomości na temat nitowania bo w necie ciężko o cokolwiek zwiazanego z nitem płaskim z jednej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|