Forum Jeden do jednego. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Experymenty Mr Bad'a...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Warsztat - materiały, techniki, narzędzia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 15:10, 04 Lis 2018 Temat postu:

No, tak... Głupota ludzka jest większa niż wszystkie oceany i morza świata...
Co do gwintów, to sam przed laty spieprzyłem gwint w nowo zakupionym rowerze.
Pedały chciałem na szybko założyć i do domu zajechać... A tam też lewy gwint był...
No i trzeba było całą korbę wymieniać wkrótce... Teraz sprzedają pedały z oznaczeniami
R albo L ale czy to jest reguła, nie wiem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 15:20, 04 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 21:27, 11 Lis 2018 Temat postu:

Kolekcja siekier i toporków rośnie i głupio, jak tak "walają" się po ziemi, w drewnie...
Pomyślałem sobie o innym sposobie "ekspozycji". Kilka klocków i klej na gorąco...

[link widoczny dla zalogowanych]

Wciąż dumam, jak długo taki klocek na ścianie znaczny ciężar utrzyma...
A w końcu to wyostrzone siekiery... Wyobraźnia działa... Na razie jednak wydaje się OK.
Dla pewności usiłowałem taki klocek oderwać ręką. Udało się za pomocą młotka.
Ale odeszło razem w kawałkiem tynku. Klej na gorąco z dużego pistoletu wrze wprost.

[link widoczny dla zalogowanych]

Piła japońska nie jest zła. Tnie nieźle. Nawet palce. Przekonałem się osobiście.
Moje ręce to mapa okaleczeń. Przedostatnio nóż (dzięki za ostrzeżenia, Szlachetny
Panie Rynio_di). Piła jak pisałem, dnie do siebie, po japońsku, tnie się tak jak nożykiem.
W innym przypadku piła lubi się wyginać. Pomyślałem o specjalnym grzbiecie i obróceniu
kierunku cięcia na "europejski". Na razie, posługuję się plastikowym "grzbietem",
bo nic innego w sklepie nie znalazłem. Zamierzam też równolegle przyciąć te brzeszczoty.
W tym celu kupiłem rysik do trasowania w metalu. Nie tylko trasuje ale i przeciąć może.
Dobry będzie też do "bigowania" tektury...

[link widoczny dla zalogowanych]

W plastikowym "grzbiecie" można też bezpiecznie transportować zęby ostrza.
***
Dziś rozpalając piec na noc, postanowiłem trochę rozwinąć pomysł z klockami na ścianie.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 21:30, 11 Lis 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Sob 22:26, 17 Lis 2018 Temat postu:

Klocki na gorąco cd. Dziś przenosiłem ze stodoły elektro narzędzia i trzeba je gdzieś
umieścić. Więc następne klocki poszły na ścianę. Nadal trzymają się mocno. Zacząłem
ścieśniać kolekcję na ścianie i kilka klocków trzeba było oderwać. Pomagało tylko
porządne puknięcie młotkiem w bok deseczki. W sumie, największa płaszczyzna.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 0:14, 07 Gru 2018 Temat postu:

Nie wiem, gdzieś o tym czytałem czy sam na to wpadłem...
Myślę nad zakupem silikonu do odlewów form. Poćwiczył bym na orzełkach.
Mam dwa swoje i jeden pożyczony od ucznia (oba "LWP"). Wczoraj przykleiłem je
do deseczki, klejem na gorąco. Potem pomyślałem aby tym klejem zalać jeden z nich.
O zgrozo, niczym go nie posmarowałem. Ale o zastosowaniu WD40 czytałem na pewno.
I Coca Cola i WD40 doskonale służą nie do tego, do czego je stworzono... Smile
WD40 usuwa ślady po kredkach, gumie do żucia i pomaga usunąć klej na gorąco... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Odlew/odcisk jest nieco twardy ale w niektórych warunkach, kiedy nie mamy silikonu...
Zresztą sztuczek z klejem na gorąco znajdziecie dużo...
https://youtu.be/5C2IRbKDaaY


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pią 0:30, 07 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa

PostWysłany: Pią 0:40, 07 Gru 2018 Temat postu:

Ja się zastanawiam jak wykonać odlew komory nabojowej w Mosinie... Klej na gorąco chyba nie będzie dobrym wyjściem... Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 0:53, 07 Gru 2018 Temat postu:

A dlaczego odlew?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 19:25, 09 Gru 2018 Temat postu:

Nie tylko ja robię eksperymenta... Smile
Mój zdolny syn malarz, też coś kombinuje na boku - cylinder w stylu Steam Punk Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz jest wstępnie malowany na kolor czarny.

A u mnie recykling w stylu "przydasie"... Smile Niby pomysł nie głupi...
Nie raz używałem długich puszek po spray'ach do moczenia papieru w lakierze...
Idealnie byłoby wycinać od góry aby zachować ten usztywniający krawędź "rant"...
Nawet były w Lidlu swego rodzaju otwornice diamentowe do wiercenia w murze, ale...
Na razie obcinam miniszlifierką na okrągło. Ma to swoje dobre strony jak zobaczyłem.
Z obciętej góry dość łatwo odpada "rant" który można przykleić/przylutować na powrót
do obciętej puszki...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 19:28, 09 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Czw 23:13, 27 Gru 2018 Temat postu:

W sumie, tylko się wkur...łem i rzuciłem w krzaki i tam leży...
Nigdy więcej chińskich gwiazd...
Zaczęło się niewinnie, jak co roku, chciałem córce, gwiazdę na balkon dać.
Sprzedawca mówi: Panie , to nie na dwór, bo diody na tekturowej gwieździe.
Rozmięknie. No, tu wiedziałem jak zadziałać. Na gwieździe była folia z opakowania.
Wystarczyło pozaginać na rogach i potraktować klejem na gorąco. I tak zrobiłem.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale zapamiętać: ostatnie wigilie i Święta były i będą bardzo wietrzne...
Zawieszona gwiazda fruwała na wszystkie strony...
Po próbie wzmocnienia jej okazało się,że nie świeci. A tu z godzina do Wigilii ...
Dochodziło do tego, że w mżawce pracowałem na odkrytych kablach z prądem...
Wtedy zobaczyłem jakie przewody dają Chinole we wtyczki... Kilka włosów grubości...
Nijak nie szło tego zlutować z kablami przedłużacza... Więc pieprznąłem gwiazdę w krzaki...
Dotąd tam leży ze wszystkimi kablami... Ale kolorowy 35 m łańcuch lampek świeci
na siatce. Jedyna pociecha... Jak mi za rok przyjdzie do głowy robić gwiazdę, zrobię
szkielet z drutu lub sklejki i także otoczę kontur gwiazdy podobnym łańcuchem.
***
Inny eksperyment to kolejny recykling. Jak wymieniałem w drukarce pojemnik z tuszem,
zauważyłem, całkiem fajną sprężynkę. Mogłem o tym wcześniej pomyśleć...
Tyle już pojemników poszło do pieca... A taka sprężynka/i w modelach broni to skarb!
Następnym razem będę pamiętał o wyjęciu z pojemnika. Inna sprawa to tusz...
Skandal! Patrzę pół pojemnika jeszcze a drukarka krzyczy o wymianie na nowy...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

***
I ostatni dziś eksperyment...
Tektura malarska w rulonie. Pisałem o niej. Jakość materiału fatalna, makulatura...
Ale sucha sprężynuje! Ani jej rozwinąć ani dociąć ani przykleić...
Dodatkowo, przy klejeniu, chłonie wilgoć z Wikolu i rozciąga się, marszczy, rozłazi...
Koszmar! Ale i na to są sposoby... Wystarczy spryskiwacz z wodą i po problemie.
Tektura spryskana wodą prostuje się i nie deformuje już tak przy klejeniu Wikolem.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 5:41, 28 Gru 2018 Temat postu:

mr-bad napisał:
Tyle już pojemników poszło do pieca...
Zgroza Shocked Pan, jako światły człowiek pali plastiki w piecu???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 16:06, 30 Gru 2018 Temat postu:

E tam, zaraz plastiki... Więcej tam tektury z opakowania i instrukcji niż samego pojemnika.
Ale kłopotliwy taki zużyty tusz jest... Jak się w śmietniku wyleje albo coś zabrudzi...
Widział Pan na zdjęciu, wyraźnie jeszcze pół pojemnika tuszu... Koszmar...
A tak, jeden rzut w żar (jak ortograficznie)... Niech oni odwalą się od tych "palaczy"...
Obudzili się! Jak my 10 - 20 temu takie ideologie szerzyli, wszyscy w d... mieli...
No, ale kijem Wisły nie zawrócisz... "Wyjmiesz oko? Nie wyjmiesz oka! Jest epoka i tyle"
https://youtu.be/MmtbHRsySZg?t=5m32s
Wróćmy jeszcze do taśmy makulaturowej metr na trzydzieści...
Jak już mięknie, pod wpływem wilgoci ze spryskiwacza, apetyt rośnie...
Już dawno myślałem o wymiennej (po zużyciu) części roboczej na stół. Pasuje.
Spokojnie posłuży jako tło do fotografowania obiektów czy też etapów prac...

[link widoczny dla zalogowanych]

I od razu przykład - inny "eksperyment". Jak już rąbie drewno na drzazgi...
Czasem się trafi wyjątkowo długie, o prostych słojach. A tu farby nie ma czym w słoiku
bądź wiaderku zamieszać... No, to już jest czym... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Z tym tłem do zdjęć można pójść dalej - kolorowe tła.
Biały obiekt - czarne tło, czarny obiekt - białe tło...
Jak pomalujemy na niebiesko lub zielono, mamy tło Blue albo Green Screen....

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Co do "kluczowania" czyli trików filmowych z użyciem kolorowych teł, do tej pory,
używałem Adobe Premiere albo Sony Vegas Studio. Teraz pora wypróbować coś
nowego, darmowego...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 13:27, 01 Sty 2019 Temat postu:

W zaprzyjaźnionym chemicznym chyba mnie lubią...
Na Sylwestra oddali mi "w korzystnej cenie" czyli chyba za darmo (?) 3 litry farby.

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapytałem o białą emulsyjną i o pigment "zielony groszek" bo chciałem z kolorem
Green Screen poeksperymentować. Na Allegro jest tego wysyp ale zawsze jest pokusa
aby samemu spróbować... O dziwo, pigment barwi bardzo mocno ale jak go rozpuściłem
w jednym litrze białej emulsji, to na razie wyszedł kolor lamperii w kiblu... Razz
Ale to nic, jutro dokupimy następny pigment...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 1:13, 07 Sty 2019 Temat postu:

Mam około miesiąca aby zrobić jakąś broń z okresu powstania styczniowego do szkolnego
przedstawienia. Pisałem, że ksiądz planuje sztukę o ks. Stanisławie Brzósce.
Ruskie karabiny mają może i ładne plany ale brak ładnych zdjęć do modelu 3D.
Postanowiłem, że wezmę na warsztat podobną broń, amerykański Springfield 1853.

[link widoczny dla zalogowanych]

Skleiłem już blok tektury o grubości 40 mm

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale po głowie chodzi mi model Sketchupa i wycinanka na jego podstawie.
Odeszło by całe szlifowanie i malowanie. Trzeba by tylko nieco wzmocnić.
Jak dodam, że pasowało by zrobić ze trzy takie karabiny i 3 pistolety...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 1:16, 07 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 5:07, 07 Sty 2019 Temat postu:

No, w miesiąc zrobić 3 karabiny i 2 pistolety...To byłoby mistrzostwo świata Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 7:13, 07 Sty 2019 Temat postu:

To zależy jeszcze jak zrobić...
Pistolety to jakieś można kupić (popularne zapalniczki) ale Haukena od kumpla nie wezmę Razz
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 7:14, 07 Sty 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rynio_di
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 399
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 8:50, 07 Sty 2019 Temat postu:

Mam kolbę z zamkiem ( brak lufy ) ale to nie Springfield , bo na krótkiej kolbie , może by to przyśpieszyło prace.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Warsztat - materiały, techniki, narzędzia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 49, 50, 51 ... 78, 79, 80  Następny
Strona 50 z 80


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin