Forum Jeden do jednego. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Experymenty Mr Bad'a...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Warsztat - materiały, techniki, narzędzia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Sob 20:58, 25 Sie 2018 Temat postu:

Dziś była dość podła pogoda na klejenie czy malowanie, więc leżałem odłogiem... Razz
Postanowiłem zbadać, jak to jest z tym wypalaniem kółek w styropianie...
Tym razem użyłem aluminiowego masztu od pałatki i ognia z lampy... naftowej...?

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Niezależnie, pomalowałem "farbą czołgową" dwa kawałki otuliny z pianki...

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogniwo gąsienicy... Jak się uprzeć, to jakby trzy połączone zawiasy...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 22:40, 27 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 22:29, 27 Sie 2018 Temat postu:

Dziś znów słońce wyjrzało więc, dawaj, wieżę do góry nogami i wpychać 12-24 cm styropianu
pod jarzmo aby już nigdy nie opadało... Zdjęcia później...
Dziś szkicowałem układ żeber na ogniwie gąsienicy a nawet przymierzam się do wersji
gdzie będą one po prostu wydrukowane. Prostokąty z ogniwami to kartki formatu A3.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kleju na gorąco już brakuje, jutro znów wyjazd na radę pedagogiczną i do miasta...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 18:30, 28 Sie 2018 Temat postu:

Kolejna wersja, bardziej prawdziwa bo rdzawa... Smile
Kurde, dlaczego nikt nie zrobi dobrego zdjęcia od "dołu" gąsienicy...
Bez tych, zniekształceń perspektywy...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Wto 19:09, 28 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 21:15, 31 Sie 2018 Temat postu:

Powrót do szkoły wyżera mi sporo czasu i niestety muszę do tego przywyknąć...
Dzień też staje się krótszy i słońce już nie te do suszenia kleju (Wikolu) i farby...
Ale prę do przodu kiedy i jak mogę, aby do jesieni choć kadłub zrobić...
Pierwsze fotki fatalne, bo z trybu nocnych zdjęć na normalne nie przestawiłem...
Wzmacnianie obszaru pod lufą. Styropianu wepchałem tyle, że nic nie opada.
Przyrząd do wyznaczania krzywizn bardzo się przydał... Wczoraj "kryzę" pod wieżę zrobiłem.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

To co zrobione, zostało pomalowane wstępnie. Raz że zabezpieczy styropian przed UV,
dwa, jakby ten klej Wikol, okazał się jednak wadliwy...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Przód jest jakby zabudowany, jeszcze drugi bok został i bierzemy się za tył.
Rzadki widok od środka wieży na wlot lufy i właśnie od jej wlotu...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Tu tego nie widać ale jak się spojrzy w lufę, widać w niej dokładne łączenie
dwóch połówek wieży... No i malowanie... Świra można dostać...
Inna farba na wałku i w pojemniku, całkiem inna po wyschnięciu...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pią 21:36, 31 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Sob 20:08, 01 Wrz 2018 Temat postu:

Kolejna porada z Guns.ru. Tym razem, niejakiego Serega495...
Swobodne tłumaczenie z translatora ....

"Trzecia część warstw gotowa. Zanim wykreśliłem, wymyśliłem jeszcze jeden sposób.
Formy robić z piasku z dodaniem gliny w takim stosunku wzajemnym, żeby mieszanina
zachowywała formę na surowo i rozsypała się po wysychaniu. Twardą modelkę ogniwa
gąsienicy wbijać w mieszaninę, jak przy robieniu form dla odlewania metalu,
wypełniać pianą, zdejmować szalunek i na drugi dzień rozbijać, zostawiając mieszaninę,
która nie odpadnie naraz do wysychania. Problem przylepiania się piany do tego znika."

Zadałem kilka pytań:

1. Co utrzyma napór pianki na mieszaninę piasku i gliny?
2. Tak odlewać można tylko polówki (do późniejszego sklejenia)?
3. Do pianki przyklei się cienka warstwa piasku z gliną?
4. Nie prościej, "masa formierska"?

https://youtu.be/M95bhPrDwA0

[link widoczny dla zalogowanych]
Tu zaś ciekawy opis robienia formy z ziemi formierskiej... Co prawda,
do odlewu z metalu ale przecież można spróbować tak i z pianką...
[link widoczny dla zalogowanych]

***
Dziś fatum znów dało o sobie znać....
Pojechałem na pogrzeb, był upalny dzień, wiatr raczej nikły.
Po powrocie Żona oznajmiła mi, że jak wieszała pranie, przyszła wichura,
która jej wyrywała pranie podczas wieszania na sznurku.
Wichura zerwała wieżę z czołgu, mimo ostatnio wykonanej "kryzy".
Wieża stanęła na lufie, lufa wbiła się w przód kadłuba i poleciała ze 3 metry
dalej... Obejrzałem wieżę. Oprócz drobnych spękań farby i styropianu
na kantach i oderwanego peryskopu mniejszego, większych szkód nie
wykryłem, nawet lufa się nie ułamała... Nie dam się temu kure...skiemu fatum!
Dlaczego to się nie dzieje jak jestem w pobliżu domu, podwórza....?
Nie dam za wygrane! I nie ważne czy to robota Boga czy szatana...
Z drugiej strony, z każdego "nieszczęścia" trzeba umieć wyciągać wnioski.
Obciążyć tył wieży. Tam gdzie powinna być radiostacja.
Zespół lufy i karabinu maszynowego wyraźnie przeważa wieżę do przodu.
Dobrze, że zrobiłem wersje lżejsza a nie tamte, które leżą pod płotem.
Wiatr uderzył od tyłu, tam gdzie miał najłatwiej i po ptakach...
Wniosek: obciążyć tył. Zapewne dobra cegła wystarczy....
Wciąż przychodzą jacyś ludzie, szwagrowie pytają o szczegóły, radzą.
Ogólnie są ciekawi, jak się budowa modelu potoczy....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Sob 22:52, 01 Wrz 2018, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Śro 21:04, 12 Wrz 2018 Temat postu:

To już zaczyna być denerwujące... Wyścig z czasem...
Bo dni coraz krótsze, powroty ze szkoły coraz późniejsze...
A w szkole papiery, stosy podręczników w klasach a nawet na podłodze... Brrr....
Ale słońce grzeje, więc dawaj do roboty, kleić część silnikową.
Lubi czasem powiać, więc robota znów w stodole.
Konstrukcja ze styropianowych kątowników jest mimo wszystko chwiejna.
Zastanawiam się jak oni tam w oryginale montowali płyty pancerne na stalowych
kątownikach... Zapewne tak jak i ja... No bo sama konstrukcja jest chwiejna ale do
momentu, kiedy zaczynamy montować na niej płyty pancerne... nawet ze styropianu Smile
Same płyty i sama konstrukcja są chwiejne ale jedno połączone z drugim już nie.
Język w pistolecie na klej gorący wysiadł, więc łączę elementy na gęsty Wikol i gwoździe.
Gwoździe, oczywiście, na czas schnięcia kleju.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A synowie dzielnie mi sekundują. Jeden, obok czołgu buduje pojazdy.

[link widoczny dla zalogowanych]

Drugi, już lepiej rysuje i maluje ode mnie, nawet na zamówienie.... Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Inny mój eksperyment... Syny dwa pieski bezdomne do domu przytargali...
Jednego wziął sąsiad a drugi... No cóż, dawno już mamy innego psa...
A temu nowemu, trzeba było zrobić budę. Stare koryto do zboża i dwie
płyty MDF z "Majstra", odpady za 3,98 zł (!)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 21:59, 12 Wrz 2018, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 9:41, 15 Wrz 2018 Temat postu:

My chcemy czołgu, mu chcemy czołgu, my chcemy czołgu... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Sob 20:22, 15 Wrz 2018 Temat postu:

My, to znaczy, kto ..... ?
Szlachetny Pan Grześ? Szlachetny Pan Maciek? Szlachetny Pan Kroll? Szlachetny Pan Rynio_di?
Plus kilku Rosjan...
Czołg robi się kiedy tylko jest na to czas...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kroll
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / okolice

PostWysłany: Sob 23:41, 15 Wrz 2018 Temat postu:

Nie powiem... Śledzę postępy z dużym zainteresowaniem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 4:48, 16 Wrz 2018 Temat postu:

My, to znaczy my Very Happy Niestety, na forum nie ma tłumów, ale jakby były zaręczam Panu, że tych chcących czołgu byłoby więcej Smile Wiem, że obowiązki nie pozwalają Panu na tak intensywne prace jak podczas wakacji, jednak ja z niecierpliwością czekam na koleje etapy powstawania tego cudeńka Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 20:40, 16 Wrz 2018 Temat postu:

"Niestety, na forum nie ma tłumów"
"Najwięcej użytkowników 363 było obecnych Wto 12:27, 14 Mar 2017"
Zastanawiam się, co takiego wtedy na Forum się działo...
Cenię bardzo Wasze Szlachetni Panowie zainteresowanie budową czołgu
jak też konkretną pomocą czy radą. Ale robię ten czołg " dla siebie".
Tzn. aby się sprawdzić, w tak dużym (zmierzyłem, 413 cm długości) modelu.
Porzucić tego na tym etapie nie bardzo się da, bo co, połamać, porąbać, spalić...
Połamać dziś próbowały "przytulone pieski". Wlazły z jakąś tam kością i na pewno
nie przebierały nóżkami nad kątownikami konstrukcji dna czołgu. Dwie beleczki wyłamały.
Ale zostały "solidnie pouczone" i trzymają się od czołgu z daleka Smile
Więc co? Zmęczenie materiału? Na pewno tak, jestem z tych typów, mogą nie jeść,
nie pić tylko pruć z robotą (którą lubią). I przez wakacje nikt mi specjalnie nie przeszkadzał...
Można ten okres spokojnie i zasłużenie nazwać "Wakacje z Czołgiem". Ale teraz...
Wracam późno, około 15.30 i wtedy mam do wyboru albo uwalić się i wyspać albo
korzystać z letniej jeszcze pogody i majstrować coś przy czołgu. I majstruję.
Bryłę kadłuba do jesieni powinienem skończyć. Ruscy pytają, gdzie czołg na zimę
schowam. Napisałem, że nigdzie. Będzie stał na polu albo na podwórzu i testował.
No i ... eksperymenty...
Pisałem, że pistolecik "Parkside" kleju nie podaje. Myślałem, że to spust pękł.
Na szczęście, to tylko sprężynka odciągu się urwała. Naprawiłem, działa.
Ale śrubki... To była przesada... Ledwie się udało dobrać śrubokręt...
Jakim trzeba być głąbem aby takie śruby robić....

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

O dziwo, tani pistolecik z "Majstra" ma normalne śrubki ale grzeje za szybko.
W ramach eksperymentu przedłużyłem wkłady klejowe aby przy dużych
płaszczyznach nie wymieniać co kilka minut...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Z innej beczki... W moim kuferku odczuwam chroniczny brak dokładnych
miarek... A tu wiertła kupiłem a na opakowaniach akurat takie...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Przy okazji pilniczek do szlifowania tych miareczek powstał...
No i na koniec... Zapytałem kiedyś w sklepie, co to za "miarki" są...
Wytłumaczono mi, że to nie miarki ale przyrząd do wyznaczania linii.
Nie wiem, jak Wy, ale w dzieciństwie widziałem, jak stolarze wyznaczają
proste linie na długich deskach. Nazywali to głownia. Kawałkiem zwęglonej
gałęzi nacierali sznurek, napinali na długość deski, odciągali i strzelali jak
uczniowie strzelają z pasków biustonoszy swoich koleżanek...
Zostaje ładna równa linia. Urządzenie ze sklepu o którym pisałem robi to samo,
tyle że zamiast osmolonej gałęzi, sypie się do pojemnika kolorową
kredę, (widziałem tylko niebieską i czerwoną) która barwi 30 m sznurka.
Szukałem czegoś takiego, aby wyznaczać linie cięcia i klejenia przez cały
czołg. Trochę treningu z korbką zwijającą i efekt zadowalający.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Czw 22:48, 20 Wrz 2018, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 5:31, 17 Wrz 2018 Temat postu:

Panie Romanie.Rowki śrub nie wymyślił głąb, tylko cwaniak Smile W przypadku zepsucia niejeden może by odkręcił i próbował naprawić, a jak przez kształt rowków nie będzie mógł tego zrobić, kupi nowy Very Happy Tak stosuje wiele firm, a każda prześciga się w udziwnieniu tych nacięć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 10:09, 17 Wrz 2018 Temat postu:

Zapewne, ale żeby kupić i zamontować nowe śruby, trzeba jakoś usunąć stare.
A w takiej ilości jak w tym pistoleciku, łatwo nie jest.
Kolejne pozdrowienia od Pana Adama, podobno spotkaliście się ostatnio Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 10:15, 17 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kroll
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / okolice

PostWysłany: Pon 13:38, 17 Wrz 2018 Temat postu:

mr-bad napisał:

Nie wiem, jak Wy, ale w dzieciństwie widziałem, jak stolarze wyznaczają
proste linie na długich deskach. Nazywali to głownia. Kawałkiem zwęglonej
gałęzi nacierali sznurek, napinali na długość deski, odciągali i strzelali jak
uczniowie strzelają z pasków biustonoszy swoich koleżanek...
Zostaje ładna równa linia. Urządzenie ze sklepu o którym pisałem robi to samo,
tyle że zamiast osmolonej gałęzi, sypie się do pojemnika kolorową
kredę, (widziałem tylko niebieską i czerwoną) która barwi 30 m sznurka.
Szukałem czegoś takiego, aby wyznaczać linie cięcia i klejenia przez cały
czołg.


W budownictwie nazywa się to sznurek traserski - używany dość powszechnie. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 14:40, 17 Wrz 2018 Temat postu:

"W budownictwie nazywa się to sznurek traserski"
Tak i na przyrządzie nawet pisało.... Razz
Szlachetny Panie Kroll!
Wczoraj na festynie/dożynkach, pewien rekonstruktor pokazywał mi książkę,
taką, którą mi Pan podarował. Był bardzo dumny z tej unikatowej pozycji.
Był wyraźnie wstrząśnięty wiadomością, że znam Jednego z Autorów... Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 14:43, 17 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Warsztat - materiały, techniki, narzędzia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 44, 45, 46 ... 78, 79, 80  Następny
Strona 45 z 80


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin