Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 20:28, 28 Kwi 2017 Temat postu: |
|
A już mi zapowiedzieli, że za tydzień przydała by się dekoracja na konkurs czytelniczy.
Dekoracji która wisi, nie mogę jeszcze zdjąć, więc trzeba zrobić przedpole...
Wymyśliłem sobie ze 4 księgi 50 na 40 cm, grubość 10, zrobione z tektury falistej...
Coś w tym rodzaju...
To też nie jest złe...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]|1024:1024
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pią 20:39, 28 Kwi 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 22:10, 28 Kwi 2017 Temat postu: |
|
"Kartki" tej księgi (ksiąg) zamierzam zrobić z tej tekturowej "harmonijki".
Mam kilka arkuszy takiej dużej, malarskiej-budowlanej ale za grube kartki będą.
A więc spróbowałem rozwarstwić tą cienką, 1,5 mm tekturę z drukarni.
Czyli z tektury 3 warstwowej, zrobić 2 warstwową Karkołomne zadanie w tej skali.
Ale po kilku próbach, myślę, że nie będzie źle. Jak to robiłem?
Pod kranem moczyłem spore kawały tektury. Dla ułatwienia mokrą "przyklejam" do
kafelków na ścianie. Wilgoć zaczyna wędrować rowkami. Po chwili łapię jedną warstwę.
Ładnie odchodzi w poprzek rowków. Ale jak się użyje mokrego, szerokiego pędzla,
praca idzie znakomicie. Pędzel dalej sączy rowkami wilgoć a jednocześnie jego włosie
działa po rowkach jak szpachelka, zdzierając tą niepotrzebną warstwę. I suszenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 0:03, 03 Maj 2017 Temat postu: |
|
Właściwie to mogło by pójść do tematu "Obróbka papieru"...
Jak pisałem wyżej, zdziera się jedną warstwę tektury falistej i wywala do śmieci.
Ale nie koniecznie. Ja zgniatałem je w grudki. Potem suszyły się na piecu do spalenia.
Zauważyłem, że są twarde jak kamienie i mają fajny odgłos...
Masa zawierała sporo kleju w sobie a że w sumie to masa makulaturowa...
Niezły materiał w zabawę papierową rzeźbę...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 23:33, 03 Maj 2017 Temat postu: |
|
Wspominałem o propozycji dekoracji na konkurs czytelniczy.
Koleżanka zobaczyła jak szkicuję projekt i zapytała, czemu nie zrobię tego z tektury falistej?
Pomyślałem, czemu nie. Ponieważ czas goni, zrezygnowałem ze zdzierania tektury mikrofalistej.
Sporo leżało gotowej, tej większej i ją wykorzystałem. Jedno popołudnie i ...
Jako bazy konstrukcyjnej, użyłem mniejszych pudełek z Biedronki. Mam ich duuużżżooo...
Łączyłem klejem na gorąco. Na okładki użyłem okleiny zakupionej do oklejania kuferka.
Tu użyłem oczywiście kleju introligatorskiego. Księgi mają wymiary 40 x 50 x 9 cm.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 20:25, 12 Maj 2017 Temat postu: |
|
D...a ze mnie a nie eksperymentator! A może nie taki dzień... jakieś biorytmy...
Na poliestrowy odlew Colta poszła cała puszka żywicy a i tak wszystko na marne.
Primo: niedostatecznie uszczelniłem formy i połowa w glebę wyciekła...
Secundo: nie zawsze ufaj zaufanemu sprzedawcy... Zapytałem czym posmarować
gipsową formę aby się żywicowy model nie przykleił... Uspokoił mnie, że olej jadalny
z pewnością wystarczy... A zawsze mineralnego "Lotos"do silników używałem...
Bo gęściejszy i i mniej wsiąka... Forma nie dała się rozformować i całość w kawałkach
wylądowała pod płotem... Tylko po fragmentach widać, że odlew był niezły...
Zabrałem się też do pieńków. Pamiętacie, chciałem usunąć środki pniaków a zostawić
tylko korę z cienką warstwę drewna. Kupiłem wiertło do drewna o długości 25 cm.
Cóż, może i w poprzek słoi wierci się znakomicie ale wzdłuż - porażka...
Wiertło się grzeje, wiertarka przegrzewa a kilka tych otworów trzeba zrobić aby wnętrze
pnia dłutem wyłupać... Może zwyczajnie trzeba dać sobie trochę odpocząć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Sob 19:40, 13 Maj 2017 Temat postu: |
|
Chyba każdy miał jden gorszy dzień w roku I to nie raz. Nie ma się czym przejmować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 20:01, 13 Maj 2017 Temat postu: |
|
Tak i ja myślę, dziś był ładny dzień. Zrobiłem przegląd i "reparację" kilku modeli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 17:34, 14 Maj 2017 Temat postu: |
|
Dziś ładnie grzało, więc wszystko co było malowane, klejone, prane - schło znakomicie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolejny drążony pieniek i metalizowana ołówkiem Beretta, na to lakier matowy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak posiedzieć nad tym, wygląda bardzo dobrze...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Podsychała kupiona i rozrzedzona glina i rewolwer do kuferka Leona...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 17:36, 14 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 22:43, 28 Maj 2017 Temat postu: |
|
Sobotę spędziłem pracowicie, choć nie nad tym, co sobie zaplanowałem...
Teściowa "szaleje", na jakiś "skansen" ją naszło... Szwagier ostatnio studnię otynkował.
Tą, na której zazwyczaj suszę swoje modele, hełmy... Zresztą innej tam nie ma...
Wpadłem na pomysł aby na tej studni cegiełki namalować... Szablon od cegły odrysowałem.
Farba akrylowa odpowiedniego koloru po malowaniach kolby została, wałeczek, kuweta...
Wszystko szło dobrze... dopóki mi szwagier nie zapragnął pomóc... na 5 minut odszedłem...
Szwagier murarz, po fajrancie i po kilku piwach... Jak oprzytomniał, było na co popatrzeć...
Jak nie patrzyłem, na nowo spoiny między "cegłami" śrubokrętem wyskrobał...
Podobno się obraził, bo powiedziałem, że piwo to menele tylko piją...
Jeszcze pod wieczór jedną"cegłę" szerokości pół metra zauważyłem... i znów śrubokręt...
Fotka pokazuje to ze znośnej strony. Na pierwszym planie bocian z mojego snu...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Do pełni szczęścia zaplanowano wymianę deseczek na klapie studni...
No, fakt... za ładne to one od początku nie były... Słońce je powyginało od początku.
Teściowi trochę paneli podłogowych zostało. No to wyrysowaliśmy z nich kółko
o średnicy 104 cm i nakleiliśmy tą styropianową klapę... Już dwa dni pod przyciskiem leży.
Ale ile ten MDF na powietrzy i zmiennej aurze poleży...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 22:47, 28 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 5:02, 29 Maj 2017 Temat postu: |
|
To ja jestem super menel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 8:37, 29 Maj 2017 Temat postu: |
|
Wiedziałem, wiedziałem... Uderz w stół a nożyce....
Może nie o samo piwo mi chodziło a o sposób jego konsumpcji....
Przychodzą mi tu na myśl same złe doświadcznia z imprez masowych, festynów...
Te "wielgie" plastikowe szklanice, wyginające się i wylewające na wszystkie strony...
Potem te ulepione piwem paluchy... i przekleństwa po rozlaniu "złocistego trunku"
"A przecież można inaczej"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Pon 12:07, 29 Maj 2017 Temat postu: |
|
Ja odkąd przestałem pić Colę/Pepsi i wszystko co gazowane, to teraz częsciej piwo piję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 20:59, 25 Cze 2017 Temat postu: |
|
Niedawno kupiłem znów litr żywicy do odlewów...
Powyżej 3 cm grubości długo zastyga a i formy trzeba uszczelnić...
[link widoczny dla zalogowanych]
Pan sprzedawca zamiast maty z włókna szklanego zaproponował mi "płótno szklane"
Podkusiło mnie pociąć to i włożyć do formy ruskiego hełmu... Ledwie to wyjąłem...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Hełm został wstępnie pomalowany zieloną farbą ale o tym w innym temacie...
***
Ostatnio jeździliśmy z kl V na wycieczkę rowerową... Trzeba było rower
przystosować. Bardzo się przydały sakwy z Lidla. Na zdrowy łeb, włazi
w każdą jedną taką, spora skrzynka po warzywach ze sklepu...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
No i jeszcze fotka prasy zdobytej w drukarni. Odświeżona, działa
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 1:25, 26 Cze 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 20:49, 27 Cze 2017 Temat postu: |
|
Uśmiałem się zdrowo i popłakałem, że nie mam tyle kasy...
Ponad 70 złotych za sztukę... A szkoda, tańszych kupiłbym nawet 5-6...
Bo w przedstawieniu targaliśmy prawdziwe, często mokre pieńki...
Zresztą te pufy też olbrzymiaste, 5 czy 6 mogło by nie wejść do Golfa
Uszyte z naprawdę z fotorealistycznego materiału...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Acha, jakiś czas temu ksiądz przysłał fotkę swojej wielkanocnej dekoracji z moim
chlebem ze styropianu...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Nie 15:56, 02 Lip 2017 Temat postu: |
|
Zawsze mnie ciekawiło, skąd w dekoracjach kościelnych bierze się winogrono ? ( własciwie nie skąd a po co ) Chleb, wino to wiadomo. Ale owoce ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|