Forum Jeden do jednego. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Experymenty Mr Bad'a...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Warsztat - materiały, techniki, narzędzia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa

PostWysłany: Pon 22:59, 17 Sie 2015 Temat postu:

No, jakieś 5 razy większe Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maciek123 dnia Pon 22:59, 17 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leonmetalowiec
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Wto 16:22, 18 Sie 2015 Temat postu:

Swoja drogą z tym Zimmeritem to Niemcy mieli jakiegoś hopla. Po co wkładać było tyle czasu i energii w jego produkcję skoro min magnetycznych używano w znikomych ilościach?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 21:31, 21 Sie 2015 Temat postu:

Wakacje nieubłaganie się kończą, zresztą nawet specjalnie ich nie poczułem...
Po nocach siedzę w piwnicy i sprzątam. Właściwie to przekładanie z miejsca na miejsce
bo tyle tego, żal wyrzucić a półek tyle nie ma aby to porządnie rozmieścić....
No i a propos półek... Dawno mi chodziło po głowie dodatkowe wykorzystanie miejsca.
W mojej piwnicy były ślady po drzwiach ale samych drzwi nie pamiętam Smile
Wpadłem na pomysł aby je wykorzystać, jako drzwi a jednocześnie uchylaną szafkę.
Wykorzystałem stare zawiasy wykopane na mojej działce i deseczki odpadowe spod
płotu. Zakupiłem trochę wkrętów do drewna i jazda! Wiertarka jako wkrętarka bardzo
mi się przydała. A dociąganie deseczek wkrętami - poezja...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Półki zostały wstępnie załadowane, test wytrzymałości...
Ni, no, trzymają się mocno i będą rozbudowywane tylko wkrętów mi zabrakło... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 0:32, 24 Sie 2015 Temat postu:

Łapy od dwu dni tak pocięte piłką i podziurawione gwoździami, że trudno nawet na klawiaturze
pisać. Żeby było śmieszniej, to te urazy wcale nie następowały przy właściwej robocie...
Tak czy siak, "drzwioszafka" wzbogaciła się kolejne użyteczne elementy. Dawno nie używana
"ścianka" na narzędzia, znalazła miejsce na boku szafki. Jak pokazuje ostatnie zdjęcie,
może być bardzo użyteczna przy fotografowaniu przedmiotów z miarką...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Sob 22:47, 13 Lut 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 20:39, 25 Sie 2015 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak, wiem co powie Szlachetny Pan Grześ... Razz
No, została butelka (szwagra) po ostatnim grillu... Całkiem ładna... Smile
Ale rzeczywistość jest bardziej prozaiczna. Mam trochę za mało Kaponu aby nasączyć
lufę Podbyrina w puszce, więc pomyślałem o jakiejś butelce. I ta była w sam raz.
I widać sam proces nasączania i można obracać w dowolnej pozycji. Polecam Smile
Picia alkoholu absolutnie nie polecam! Smile
Zawsze twierdziłem, że osoby mające barwne życie, nie muszą go sobie tak ubarwiać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Wto 20:46, 25 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 19:52, 28 Sie 2015 Temat postu:

Wspominaliśmy kilka razy o pękającej szpachli w okolicach komory nabojowej...
Przy okazji można załatwić kwestię metalicznych odgłosów przy przeładowywaniu...
Wystarczy na czółku zamka i komory nabojowej zamieścić odpowiednie podkładki.
Tu na lufę bazową Podbyrina nabiłem podkładkę. Do jej średnicy nawinę całą komorę
nabojową (25 mm)

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 22:59, 30 Sie 2015 Temat postu:

Nie wiem, co się dzieje... Nie przewidziana demolka...
Ledwie uporałem się z półkami na drzwiach a tu nagle zaczęły się walić wiszące półki...
Kiedy pracowałem w ogródku, usłyszałem potężny łoskot w piwnicy... Nawet żona przybiegła...
Normalnie puściły dwa z czterech haków zakołkowanych w suficie. Haki te trzymają
łańcuszki na których wiszą półki z tektury. Pisałem kiedyś o tym...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

http://www.jedendojednego.fora.pl/warsztat-materialy-techniki-narzedzia,5/obrobka-papieru,222-180.html#63646

Nie były one specjalnie obciążone a jednak kołki z hakami wyjechały sobie z betonu.
Zamocowałem je ponownie, pakując dodatkowo klej w otwory wywiercone w betonie.
Ponownie zacząłem układać wszystko na półkach. No, ale wczoraj to się załamałem...
W przeciwległym kącie piwnicy wyleciały 2 kołki z czterech i wywaliły się inne półki.
Trochę zniszczeń było, bo i karabiny tam leżały i PPSZ ale nie są to zniszczenia duże.
Minęła doba i na spokojnie rozebrałem półki i nareperowałem jak wyżej...
Ale w sumie mnie to dziwi. Ze dwa lata te półki wiszą i nic takiego się nie zdarzało...
Zrobiłem wiszące, bo się zdarzały kiedyś wiosenne podtopienia piwnicy nawet na pół metra.
Zaczynam podejrzewać jakieś mikrowstrząsy... Może to nie jest sprawka tupiących dzieci
na górze... A ważą coraz więcej... A może wersalkę zamykają zbyt gwałtownie...
Dziwne...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 23:09, 30 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pią 18:54, 04 Wrz 2015 Temat postu:

Droganow z Only Paper komentując "moje wynalazki" zażartował, że jestem polskim
Kulibinem... Z ciekawości sprawdziłem, kto zacz ów Kulibin...
[link widoczny dla zalogowanych]

"Iwan Pietrowicz Kulibin urodził się 10 kwietnia 1735 r. w Niżnym Nowgorodzie
(obecnie Gorki) jako syn drobnego kupca mąką. Już od najmłodszych
lat przyszły mechanik i konstruktor przejawiał wielkie zainteresowanie
różnymi mechanizmami. Z entuzjazmem budował modele młynów, śluz i statków
oraz zagłębiał się w tajniki budowy zegarów, natomiast bez najmniejszego
przekonania spędzał czas za kupieckim kontuarem ojca, który pragnął go
uczynić swoim następcą. Wyjazd do Moskwy pozwolił mu zapoznać się bliżej
z metodami budowy zegarów u jednego z tamtejszych zegarmistrzów. Po powrocie
zorganizował pracownię, w której naprawiał liczne zegary, początkowo
o prostej, a w miarę nabierania doświadczenia o coraz bardziej skomplikowanej
konstrukcji. Wreszcie rozpoczął własnoręczną budowę zegarów. Zegary
te, ścienne i kieszonkowe, a szczególnie zegarici kształtu jajkowa tego, zdobyły
mu uznanie u współczesnych. Pracami jego raczyła się zainteresować sama
caryca Katarzyna И. W roku 1769 Kulibin otrzymał nominację na mechanika
Akademii Nauk w Petersburgu. Rozpoczął tu nowy, niezwykle twórczy okres
swego życia. Jako kierownik warsztatów Akademii dozorował wykonanie
i osobiście wykonywał liczne instrumenty naukowe, a niektóre z nich sam
projektował. Kontakty z wybitnymi uczonymi <L. Euler, N. Fuss, S. Rumowskij
i inni) oraz studiowanie matematyki i mechaniki uzupełniły jego samodzielnie
zdobywane wykształcenie. Równocześnie Kulibin nie zaniechał własnych prac
konstruktorskich. Opracowywał w tym czasie projekty mostów drewnianych
i metalowych, konstruował przyrządy optyczne, próbował ulepszać budowę
i działanie młynów. Przez wiele lat uwagę jego pochłaniał transport wodny,
czego rezultatem były liczne projekty statków rzecznych, z których jeden doczekał
się realizacji. Kulibin zajmował się również między innymi maszynami
parowymi, telegrafem optycznym, usprawniał produkcję w wielu manufakturach,
budował protezy. Ten niepełny spis pozwala wyrobić sobie pogląd
na wielostronność jego dziafalności konstruktorskiej. Kulibin umarł 30 czerwca
,1818 r. w Niżnim Nowgorodzie, dokąd na starość powrócił."


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pią 18:56, 04 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TADBI
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grupa

PostWysłany: Pią 21:30, 04 Wrz 2015 Temat postu:

Gratulacje. A tak swoja drogą to wielu z nas ma wspaniałe pomysły tylko wrodzone lenistwo nie pozwala je zrealizować. Pan powinien być dla nich wzorem i zmotywować do działania. Czasem głupie, durne i z pozoru bez szans powodzenia działania teoretycznie do niczego nie prowadzą. Proszę wytłumaczyć mi , jak doszło do odkrycia PENICYLINY! Dziś nie było by antybiotyków bez tego epokowego odkrycia. Cieszy mnie to, że jest ktoś , kto stara się wytyczać nowe drogi i my będziemy mogli z tych doświadczeń korzystać. To jest wzór do naśladowania, koło już wynaleziono ale jeszcze wiele przed nami. DO ROBOTY!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leonmetalowiec
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Sob 18:58, 05 Wrz 2015 Temat postu:

byle się Pan nie okazał drugim Walterem Huntem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Nie 23:11, 06 Wrz 2015 Temat postu:

OK, sprawdziłem, co jest z nim nie tak?
[link widoczny dla zalogowanych]

"Pan powinien być dla nich wzorem i zmotywować do działania"

Może to nie ten temat, ale ... Nie czuję się nikim szczególnym na tym Forum.
Osiągnięcia Niektórych Szlachetnych Kolegów na Tym Forum wgniatają mnie w ziemię.
Przy wielu modelarzach i kreślarzach tutaj czuję się naprawdę małym misiem...
Ale próbuję czasami ułatwić sobie i innym życie. I fajnie że mam Takich Pomocników.
Tutaj nie napinamy się na osiągi fps, na konstrukcje "stockowe" czy "koszerne".
Jak czasami poczytam inne fora "blisko tematyczne" to głowa mi puchnie od tych głupot.
U Nas pomimo dużych różnic w wieku, wykształceniu czy doświadczeniu życiowym
nie napinamy się. Jak ktoś czego nie wie, nie umie - Inni zazwyczaj pomagają.
Fajnie, że zarażamy tym innych "fanatów", nawet za daleką zagranicą. I to jest piękne.
***
Poszukałem jakichś książek czy szkiców na temat tego Kulibina...
U Ruskich jest tego sporo ale po rusku... Smile
Tak czy siak, zapakowałem trzy pliki DJVU, polecam "Rękopis Kulibina" - są tam plany.
[link widoczny dla zalogowanych]
W licznych opracowaniach, ubolewa się nad brakiem dobrych naukowych pozycji na temat
polskich wielkich zapomnianych odkrywców. Jako jeden z przykładów podaje się Sterna.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale na szczęście w internecie sporo już można o nich znaleźć...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 23:23, 06 Wrz 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leonmetalowiec
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Pon 17:29, 07 Wrz 2015 Temat postu:

mr-bad napisał:
OK, sprawdziłem, co jest z nim nie tak?
[link widoczny dla zalogowanych]

l


A to że był wielkim wynalazcą ,a prawa do swoich dzieł sprzedawał innym za grosze, oni zrobili na tym gigantyczne majątki,a on żył skromnie i Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Pon 20:17, 07 Wrz 2015 Temat postu:

Mam nadzieję, że nie w nędzy. Szkoda takich ludzi, co mają mózg pośrodku głowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leonmetalowiec
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2467
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Wto 17:36, 08 Wrz 2015 Temat postu:

Może nie w nędzy ale żył skromnie.Był geniuszem ,ale w sprawach ,,życiowych" był naiwny jak dziecko.
Prawa do agrafki sprzedał,zdaje sie, za 100$ Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez leonmetalowiec dnia Wto 17:38, 08 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Użytkownik Zasłużony



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 74 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzozowica

PostWysłany: Wto 18:49, 08 Wrz 2015 Temat postu:

No, to plasowalibyśmy do siebie w tych sprawach życiowych wyjątkowo... Smile
Sorry za ewentualne błędy ale piszę z komórki. Po raz pierwszy... Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 0:16, 09 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Jeden do jednego. Strona Główna -> Warsztat - materiały, techniki, narzędzia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 78, 79, 80  Następny
Strona 8 z 80


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin