Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:19, 31 Maj 2009 Temat postu: Elektroliza |
|
W związku z tym, że coraz częściej na forum pojawiają się pytania o czyszczenie zardzewiałych przedmiotów, postanowiłem sobie otworzyć temat o elektrolizie.
Ta metoda czyszczenia była mi znana od dłuższego czasu. Jednak dopiero kilka miesięcy temu postanowiłem ja wypróbować. Wcześniej próbowałem wielu metod od tych mniej drastycznych (czyli rożnego rodzaju płyny, odrdzewiacze) do tych bardziej inwazyjnych i drastycznych (papier ścierny, ale stosowany tylko do przedmiotów mało cennych, ważnych).
Uwierzcie mi na słowo stan przedmiotów po tych eksperymentów były średnio zadowalający, dlatego postanowiłem wypróbować elektrolizę - taka ostatnia deska ratunku.
1. Przygotowanie do procesu elektrolizy
a) Zaopatrujemy się w:
- prostownik samochodowy (najlepsze rozwiązanie)
- naczynie – najlepiej plastikowe, ale może być szklany. TYLKO Niemetalowe !!!.
Naczynie powinno być takiej wielkości, aby umieścić w nim swobodnie przedmiot czyszczony i elektrodę.
- przedmiot na pożarcie czyli elektroda – metal, który podczas procesu czyszczenia ulegnie zniszczeniu. Tu najlepsza byłaby nierdzewka bo dłużej nam posłuży. Wielkość elektrody zależy od wielkości przedmiotu czyszczonego np. dla bagnetu wystarczy brzeszczot od piłki do metalu.
Moja elektroda już po kilku procesach i jeszcze na długo wystarczy.
Długość ok. 25 cm, szerokość 4 cm, grubość 0.6 cm
[link widoczny dla zalogowanych]
- roztwór wody z NaCl lub NaOH (UWAGA bo żrący!!!!). Roztwór robimy na „oko” Zastosowanie soli jest o tyle dobre, ze nas nie poparzy. Jednak stosując sol proces będzie przebiegał dłużej i podobno jest mniej wydajny. Ja stosuje sól i jest Elegancko. Więcej info. o zasadach stosowania soli w dalszej części.
- no i oczywiście najważniejszy obiekt czyli przedmiot do wyczyszczenia.
b) jak zgromadziliśmy wszystko z punktu a) to możemy przejść do dalszej części czyli podłączenia tego wszystkiego.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Sporządzamy roztwór wodny w plastikowym naczyniu i przechodzimy do prostownika, który jak wiadomo ma dwie „żabki” jedna „+”, druga „-„. Plus „+” podłączamy do elektrody, a minus „-„ do przedmiotu czyszczonego. Oczywiście na razie wszystkie czynności wykonujemy na prostowniku nie podłączonym do sieci (zasilania, prądu).
Jak już to wykonaliśmy to umieszczamy żabki prostownika w roztworzę wodnym. Elektroda i fant nie może się ze sobą stykać bo będzie BUUM .
Teraz podłączamy prostownik do prądu i obserwujemy co dzieje się w naszym roztworze.
Po chwili powinny zacząć lecieć z przedmiotu czyszczonego bąbelki.
- Jeżeli lecą tylko z żabki „-„ to musimy oczyścić mechanicznie przedmiot czyszczony w miejscu styku z żabką.
- Jeżeli lecą z elektrody tzn., że odwrotnie podłączyliśmy plus i minus- wyłaczyć zasilanie !!! i jeszcze raz przeczytać podpunkt b) w pierwszym punkcie tego „reportażu”
Jeżeli bąbelki lecą z odpowiedniego przedmiotu to znaczy, że fancik się oczyszcza. Pozostaje nam czekać.
Uwaga!!!
Należy kontrolować stan prostownika, aby go nie spalić. Można w szereg podłączyć dodatkowo żarówkę, aby uchronić go przed spaleniem. Jednak ja tego nie robie bo używam starego prostownika, który jest nie do zajechania.
Elektrolizy nie powinno się przeprowadzać w szczelnych pomieszczeniach, ponieważ wydziela się wodór.
CDN. Komentarze i sugestie mile widziane .
ps. niech was nie przerazi ilość tekstu. W dalszej części również zdjęcia.
To co teraz zostało pominiete zostanie opisane bądz rozbudowane w dalszej częsci. Mam zamiar opisac caly proces od elektrolizy po dalsza konserwacje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master dnia Pon 17:01, 08 Cze 2009, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
endi66
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Nie 22:12, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
Bardzo interesujące,nigdy tego nie robiłem.Będę musiał spróbować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herr_Otto_Flick
Starszy użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Gestapo
|
Wysłany: Pon 11:35, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
ja nie wiem czemu ale jak robie elektrolize pod spawarka to oprócz oczyszczenia przedmiot po chwili sam sie poleruje Za duze napięcie ? czy tak powinno to przechodzić ?
jak potrzeba moge dac troche zdięc mojej produkcji przedmiotów przed i po oczyszczeniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:42, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
To zależy od kilku czynników:
- jaki rodzaj elektrolitu stosujesz
- jakie jest napięcie wyjsciowe i natęzenie prądu w tej spawarce
- jak bardzo nagrzewa się elektrolit podczas procesu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Herr_Otto_Flick
Starszy użytkownik
Dołączył: 26 Paź 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Gestapo
|
Wysłany: Pon 15:13, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
no napięcia nie znam ale roztwór soli z woda nagrzewa sie lekko a przedmiot jest ciepły , na tyle ze w zime po wyciagnieciu szła para .
Mnie to idealne doczyszcenie do stali nie przeszkadza a wręcz ułatwia robote tylko dziwie sie czemu innym idzie to jakoś inaczej ...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:00, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
Mi też przedmiot czyszczony sie nagrzewa, ale nie do takiego stopnia, aby mogła leciec z niego para w niskich temperaturach.
Co do tego dokładnego oczyszczenia to wszystko zależy od tego jak dlugo przeprowadzasz proces, przy jakim natezeniu pradu oraz rodzaju powierzchni.
Wiadomo, że gladka powierzchnia pokryta lekka warstwa rdzy tzw. kaszka po elektrolizie może wygladać jak stan z fabryki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master dnia Pon 17:03, 08 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:15, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
część II
cd. procesu
Master napisał: | Jeżeli bąbelki lecą z odpowiedniego przedmiotu to znaczy, że fancik się oczyszcza. Pozostaje nam czekać. |
Co jakiś czas wyciągamy przedmioty i wypłukujemy pod bierząca woda z piasku, luznej rdzy itp. Można je także podczyscić szczotka mosiężna.
Roztwór co jakis czas nalezałoby wymienić.
Tak wyglądał przedmiot przed czyszczeniem
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyszczenie trwało okolo 4 godzin, a przedmiot po czyszczceniu i natarciu wd40 wygląda tak.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać sporo oksydy i najważniejszę zachowały sie czytelne numery na denku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master dnia Pon 17:30, 08 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
endi66
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Pon 18:33, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
Mam pytanko do Szlachetnego Master-a,a mianowicie jakie proporcje soli i wody powinny być w roztworze?.To znaczy ile soli trzeba dodać np do 1 litra wody.Pytanie nr 2,czy zamiast prostownika można użyć spawarki.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:10, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
Sól sypie do wody na "oko" i mieszam, aby sie rozpusciła. Nie za dużo i nie za mało. Wiadomo, że w zimnej wodzie rozpusci sie mniej soli niż w ciepłej wodzie, dlatego robiąc roztwor na ciepłej wodzie nie należy zbytnio przesadzić.
Doszedłem do wniosku, że nie ma sensu bawic sie w proporcje bo roztwór wymieniamy co jakis czas i kilkakrotnie w ciągu oczyszczania jednego przedmiotu musielibyśmy tracic czas na miarkowanie.
Powiem tak nadmiar soli nie zaszkodzi, a niedobór może sprawić, że proces będzie wolniejszy.
Co do pytania drugiego to można użyć spawarki. Nawet Herr_Otto_Flick wspominał, że używa spawarki. Jednak ja polecałbym zaopatrzyć się w prostownik lub jakieś inne urządzenie z możliwościa regulacji natężenia prądu.
No chyba, że spawarka posiada takie coś ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
endi66
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Pon 19:17, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
Wielkie dzięki,z prostownikiem próbowałem lecz nic z tego nie wyszło.Być może dlatego że to g...o nie prostownik.A spawarka jak najbardziej ma regulację amperażu,tak że teraz spróbuję elektrolizy przy pomocy właśnie spawarki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:20, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
Tylko ostrożnie bo można spalić, a szkoda spawarki. Mi jeszcze prostownika nie udało sie spalić . Nawet taki marketowy bez regulacji dawał rade , ale możliwość spalenia występuje.
ps. Czekam na efekty z elektrolizy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master dnia Pon 19:23, 08 Cze 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
endi66
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Pon 19:24, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
Jutro spróbuję,i dam znać co z tego wyszło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:40, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
Odkopuję temat po ponad dwóch latach bo ostatnio mając chwilę naprawiłem prostownik, który kiedyś tam, podczas elektrolizy nie wytrzymał i padł.
W związku z tym, że już działa to wypadało wyczyścić ostatnia zardzewiałą rzecz jaka mi pozostała , a która być może kiedyś przyda mi się do repliki.
Stan przed:
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master dnia Sob 17:42, 02 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
type59
Rezydent
Dołączył: 22 Maj 2011
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:24, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
Na ile trzeba ustawic prostownik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MacReady
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Cze 2011
Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:33, 02 Lip 2011 Temat postu: |
|
Witam. Też bawiłem się w elektrolizę. Przy roztworach z solą kuchenną proponuję dodać tyle soli do wody, aby przeplyw pradu nie przekraczał 2 amperów. Proszę zacząć od łyżki kuchennej na 1l wody. To uchroni prostownik przed spaleniem. I jeszcze jedno. Odległosć elektrod od siebie w zbiorniku z roztworem, ma wpływ na wielkość przeplywającego prądu. Im bliżej siebie się znajdują, tym prąd jest większy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|