Moja replika AKMS CO2

woj

Materiałem wyjściowym była wiatrówka AKM CO2.
Replika nadal strzela śrutem BB 4,5 mm i zasilana jest kapsułami CO2.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

TADBI

Fajnie. Kupiłeś karabin, i co dalej? Gdzie ta replika?

piogra66

Mnie ciekawi co zmieniłeś,a tak naprawdę nie chcę powtarzać tego co napisał Szlachetny Pan TADBI bo chyba ma rację.

woj

Z kupionej wiatrówki pozostał mechanizm spustowy, magazynek CO2 i kanał lufy bo na zewnątrz trzeba było obrabiać. Dorobione są wszystkie części których posiadania zabraniają przepisy. Korzystałem oczywiście z pomocy zaprzyjaźnionych warsztatów i części oryginalnych.

To co kupiłem można zobaczyć tu --> [link widoczny dla zalogowanych] oczywiście nie za taką cenę. Inni sprzedają o połowę taniej.

Nie cieszy mnie coś co tylko częściowo przypomina oryginał. Zwróć uwagę na numery repliki i bagnetu. Są zgodne. Bagnet miałem wcześniej (zbieram bagnety do AK, mam ich 27 i do zamknięcia kolekcji brakuje drugie tyle).

Replika oznacza duplikat, kopię i tego się trzymam. Nie robię replik masowo bo jest to kosztowne. Po zmianie mieszkania wyprzedałem repliki WWII i od AKMS otwieram temat "rodzina AK".

Master

Czyli z tej wiatrówki to praktycznie napęd tylko został. W stanie w jakim sprzedaje to producent to jest to mieszanka kilku wersji ak. Rura gazowa, chwyt od ak, komora akm, kolano gazowe jeszcze od czegoś innego. Szkoda gadać, a podobno składane w tej samej fabryce co ostry odpowiednik.

Ciekawa konwersja, których było tu wiele na bazie ak. Jednak pierwsza na bazie wiatrówki. Osobiście wymieniłbym jeszcze łoże na sklejkowe jako komplet do nakładki rury bo obecne chyba jest od tej wiatrówki.

piogra66

Dziękuję za wyczerpująca odpowiedz,ja robiąc repliki też staram się aby one najwierniej przypominały oryginał no ale zawsze pamiętam o tym aby nie posiadały istotnych części broni no i wszystko staram zrobić się sam(mam dostęp do tokarki i frezarki i innych maszyn).Chyba szkoda tych replik WWII no ale czasami tak trzeba.Pozdrawiam Piotr

woj

Wiatrówka to faktycznie składanka części z najróżniejszych wydań AK. Odnoszę wrażenie że składana jest naprawdę w Chinach. Podstawa muszki i przewód skośny (kolanko) to ewidentnie chiński Typ56.
Jak w innym poście wcześniej pisałem, jestem zwolennikiem wyglądu replik maksymalnie podobnym do oryginałów opuszczających fabrykę.
Sklejkowe elementy drewna w polskiej broni montowane są w sztukach po naprawach i regeneracji oraz przez rusznikarzy robiących cywilne "składaki". Nakładki rury gazowej z litego drewna montowano chyba tylko do końca produkcji kbk AK (pierwszego polskiego AK). Takiej nakładki z litego drewna poszukuję do kolejnej planowanej repliki którą będzie kbk AK GN.

Moje repliki WWII miały od kilku do kilkudziesięciu lat. Stena MkII robiłem przed stanem wojennym na podstawie rysunków zamieszczonych w "Modelarzu" kiedy to pracowałem na obrabiarkach z możliwością robienia "fuch".

Mr-Bad

"Stena MkII robiłem przed stanem wojennym na podstawie rysunków zamieszczonych w "Modelarzu""
I jak wyszło? Pytam, bo jestem ciekawy czy wymiary się zgadzały?

walther38

Przecież już w temacie pisałem, że za bardzo nie. Laughing

Mr-Bad

Pan pisał a On pisze, że zrobił Smile

Subtelna różnica... Razz

walther38

Ja piszę od strony wymiarowej Smile

woj

Wówczas to były jedyne rysunki broni opublikowane w literaturze modelarskiej.
Zawierzyłem zachowaniem proporcji na rysunku. Z wymiarów była podana chyba jedynie długość. Weryfikowałem wymiary (tylko długości) po ukazaniu się broszury TBiU ze Stenem. Były kilkumilimetrowe różnice ale w miarę jak dowiadywałem się jak wielu było producentów którzy wytwarzali Stena pod kątem swoich możliwości a nie dokumentacji, uznałem że jest wypadkową tego co weszło na uzbrojenie różnych armii.
W tym przypadku najważniejsza była jednak reakcja mojej teściowej gdy go zobaczyła. "Jezus Maria, to takie przywozili warszawiacy na wymianę za jedzenie". Wojnę przeżyła w podlubelskiej wiosce tuż przy trasie kolejowej Warszawa-Lublin.

Mr-Bad

Bardzo dziękuję za cenne informacje Smile

walther38

Zewnętrznie Sten z Modelarza nie różni się od prawdziwego ale brak mu "bebechów". Co więcej te plany były drukowane i w czasie druku skala się zmieniła. Aby zrobić właściwe porównanie trzeba znać wymiary rzecywiste kilku elementów i rysunek (skan) odpowiednio przeskalować. Wtedy się okaże, że tylko lufa jest ciut krótsza. Przyjmując realia sprzed ponad 40 lat można stwierdzić, że te rysunki były bardzo dobre i nawet dzisiaj mogą być dla początkującego bardzo dobrą pomocą.

[link widoczny dla zalogowanych]

Szary - Sten z pomierzonych elementów oryginału s/n FH 29846.

Mr-Bad

Czyli chwała Rysownikom! Panu Adamowi Jońcy i ... ?
Ciekawe czy o Nas tak ktoś powie po latach ...
***
A teraz gdzie te wątki o Stenie przenieść...?