Umundurowanie oraz wyposażenie LWP

Mr-Bad

No, to jeszcze jedno pytanie do kompletu... Czysto techniczne...
Będzie kilka dni wolnego, pokusiłbym się o pranie i czyszczenie elementów umundurowania.
Najpierw pytanie o elementy sukienne, w moim przypadku replika rogatywki wz. 37
Czym je czyścić, bo chyba nie prać...? Praktycznie chodzi o kurz, wiadomo, szczotka.
Znaczących plam nie ma, można by od biedy zostawić taką "spatynowaną", bo i tak mam w planach
kupić jeszcze jedną, z blaszanym, tłoczonym orzełkiem, na różne uroczystości...
Drugie pytanie dotyczy prania "tkanin z nadrukiem w kamuflażu mora"...
Zakładam, że będę prał wyłącznie ręcznie. Mechanicznemu praniu w tym przypadku nie ufam.
Jaki płyn do prania będzie dobry aby kolor zbytnio nie spłynął a kolory były "utrwalone"?
Pewnie napiszecie, że płyn do prania rzeczy kolorowych, po prostu.
Ale ja chciałbym wiedzieć, jakie macie konkretne doświadczenia z praniem mundurów.

kroll

Letnia woda, i zwykły płyn do prania.

Mr-Bad

Ale czy ten płyn to ma być do tkanin kolorowych?
Pytam, bo mam płyn do prania ubrań czarnych, bo zazwyczaj takie noszę (ostatnio mniej)

Mr-Bad

Może nie całkiem w temacie ale z nalazłem w Internecie etiudę filmową Władysława Pasikowskiego
"Kałasznikow"
https://youtu.be/8e7alTVpQ7I

Mr-Bad · Wysłany: Sob 23:22, 23 Mar 2019 Temat postu:

Właściwie nadaje się to do tematu "Eksperymenty Mr Bad'a" ale ...
Przyszła wiosna, trzeba będzie zamieniać kurtki wojskowe na lżejsze.
A te używane już należało by wyprać bo pogoda ładna, słońce świeci, wiaterek...
Do wyprania wziąłem kurtki: pantera 93, bechatkę wz.68 i moro od "Zielonej Skrzyni"
Za poradą miłej pani z "Biedronki" wziąłem płyn do prania tkanin czarnych "Kłębuszek".
Miałem jak najgorsze wspomnienia z oddania pantery 93 do pralni...
Woda była letnia. Wszystkie kurtki udało mi się wyprać bez widocznych szkód.
Były bardzo ciężkie, więc na początku ociekały na bramie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Pewnym wyzwaniem była kurtka mundurowa od "Zielonej Skrzyni"...
Po dwu latach używania tu i ówdzie pojawiły się przebarwienia...
Przeważnie na kołnierzu czy mankietach... Podejrzewam, że to od potu..
Przebarwienia mi nie przeszkadzały gdyż były w ładnym zielonym odcieniu "moro"
Całe moro mogło by być w tym kolorze Smile

Obawiałem się, co się stanie jak cała kurtka wyląduje w kąpieli. Ale nic się nie stało.
Kolory i przebarwienia pozostały w poprzednich odcieniach.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak zwykle, siatka granicząca z polem, nadała się świetnie do dosuszania Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz ze spokojem, mogę prać następne unikatowe sztuki Smile

Grześ

Co prawda nie LWP (leniwe wojsko polskie ), ale sorty mundurowe Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

O, nie widziałem tego postu...
Ciekawa oferta, muszę tam coś kupić... Razz

***
Jak pisałem, replika munduru LWP z "Zielonej Skrzyni" dzielnie wytrzymała pranie.
Dobrze, bo nowy sezon idzie i "łachy" trzeba odświeżyć... No i inna sprawa...
Zawsze ubolewam, że mimo paska, zawsze mi spodnie opadają po pewnym czasie
i wyglądam jak oferma kompanijna... Dziwne, pasek trzyma dobrze a jak pamiętam,
w wojsku w ogóle paska nie potrzebowałem... Eeeeech Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

"Stare wojsko" mogło nosić szelki, i dziś modny element, noszony "nie jak trzeba"...
Postanowiłem i ja szelki kupić aby spodnie nie opadały... Na razie, kupiłem szelki od
Mil-Tec, w kamuflażu W/L, które noszę na co dzień do czarnych dżinsów... Sprawują
się całkiem nieźle. Spodnie na pewno nie opadną... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Widziałem też inne rozwiązania... Ostatnio tak kolega od WF, wystąpił , na komisji,
w czasie egzaminów gimnazjalistów... Ale to chyba trochę przerost formy nad treścią...
Pasek plus szelki...

[link widoczny dla zalogowanych]

A tak chodzę na co dzień, do pracy w szkole, czasem na miasto...
Wersja na zimę, na jesień-wiosnę i bechatka bez podpinki w wersji roboczej.
Jak widać, wzbudzam sensację albo niedowierzanie... Co To Idzie.... Razz

[link widoczny dla zalogowanych]

Mimo militarystycznych podejrzeń, zawsze powtarzam: noszę takie ubranie, bo jest
praktyczne (ciepłe i mocne) zwłaszcza "umundurowanie LWP". Ot i cały powód.

Mr-Bad

Może nie LWP ale rogatywki i nie wiem, gdzie to umieścić...
Wspominałem stronę gdzie można było kupić papierową rogatywkę do składania.
Teraz poszerzono ofertę o inne czapki tą techniką np. Maciejówka i Rogatywka wz.19
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

W innym temacie było wspomniane czy i jak wziąć udział w Marszu Pamięci...Wczoraj Wpadłem na szaleńczy pomysł aby orszakowi towarzyszył sołdat... polski czy ruski...

W końcu ktoś tych skazanych kiedyś eskortował... Organizatorzy podeszli z rezerwą.
Ale w końcu się zgodzili i było trochę kolorytu... Bez konfliktu z dowódcą ... WOT też
się nie obyło... Chodziło o to, że podawałem zwykłe ostrzegawcze komendy przed
nadjeżdżającymi pojazdami... Dowódca twierdził, że to robią jego podwładni...
- Niech mnie pan nie rozśmiesza - ja na to - żadnych komend nie było i co to za wojsko
Świętej Jadwigi.... Tu się kobiety i dzieci prowadzi, trochę odpowiedzialności...
Na końcu marszu sołdat zdjął hełm i pałatkę, schował PPSZ, założył rogatywkę i w czasie
Mszy to już był zwyczajny Partyzant w moro .... Smile

Krótka relacja z marszu tutaj.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Za rok pewnie nie pójdę, bo bardzo słabo jest zorganizowany...
To zdjęcie trochę mi się podoba... Krajowa 19-stka, zatrzymywałem TIR-y Razz

Mr-Bad

Znajomy Fotograf Pan Wojtek przesłał mi kilka fotek...
Po zmniejszeniu do rozsądnego rozmiaru i wykadrowaniu zamieszczam...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Wczoraj mi brat znalazł i oddał moje pałatki złączone w namiot jeszcze z 1986 roku.
Wychodziłem z wojska, obraz sprzedałem i takie rzeczy kupiłem...
Za kasę szef kompanii by własną matkę sprzedał... Oczywiście przekazanie mi fantu
odbyło się daleko za płotem jednostki... Namiot mi wiernie służył na 12 Pielgrzymkach.
Widać nawet po latach różnicę w produkcji i kolorze... Muszę wyprać jeszcze...
Niby fakt, obecny namiot stoi któreś lato na słońcu to się i kolor wypalił...
Dawny namiot rozstawiałem głównie na noclegi to się i zbytnio nie wypalił...

[link widoczny dla zalogowanych]

Różnica jest też w masztach i "szpilkach". W starych pałatkach było mniej części masztu
a "szpilki" były bardziej proste...

Mr-Bad

Dziś grzebałem na OlX w całkiem innej sprawie i wyskoczyła mi oferta sprzedaży "moro LWP"...
[link widoczny dla zalogowanych]
Najbardziej mnie zdziwił adres tego tematu na samym dole oferty...
Czyżby ktoś od Nas takie rzeczy sprzedawał...?

snajper163 · Wysłany: Pon 21:27, 07 Mar 2022 Temat postu:

Z okazji osiemnastych urodzin sprezentowałem sobie replikę opinaczy LWP w kolorze czarnym. Buty na pierwszy rzut oka wyglądają solidnie lecz podeszwa nie jest szyta a klejona (szew jest tylko atrapą). Pierwszego dnia założyłem je do szkoły i zrobiłem nimi furorę, bardzo podobały się zwłaszcza nauczycielom praktycznej nauki zawodu oraz..... Pani pielęgniarce która oblepiała mi krwawiące stopy. Od zakupu minęło kilka dni i zastanawiam się jak mogę zmiękczyć skórę butów żeby nie obcierała aż tak. Znalazłem sposób z kremem nivea którym smaruje się wewnętrzną część buta o efekcie tej operacji napiszę gdy wyleczę nogi. Powiedzenie w tym momencie ,,lecz się na nogi bo na głowę już za późno" nawet pasuje.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad · Wysłany: Pon 21:38, 07 Mar 2022 Temat postu:

Może dlatego tak ociera, że to marna replika? A prawdziwych nie było?

snajper163 · Wysłany: Wto 7:03, 08 Mar 2022 Temat postu:

Nie było a od osób prywatnych nie kupuję przez internet. poza tym orginalne też obcierały nierozchodzone jak każde obuwie typu desanty, glany, martensy etc.