FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie
Rejestracja
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
endi66
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Czw 7:33, 01 Sty 2009 Temat postu: Repliki-wasza pasja. |
|
Ciekawi mnie, z kąd wzięła się wasza pasja do tworzenia replik broni?. W moim przypadku, zrodziło się to bardzo dawno temu,będąc jeszcze dzieckiem nie stać mnie było na zabawki ze sklepu.Więc sam strugałem sobie karabiny z drewna, a że byłem wychowany na czterech pancernych i na stawce większej niż życie,to z reguły bawiłem się wtedy w wojnę. Drugim etapem, był początek lat 90 kiedy to straciłem pracę,będąc bezrobotnym miałem dużo wolnego czasu,więc zacząłem majsterkować. Wykonałem wtedy pierwszego mojego Stena,oj jaki on był prymitywny. W pewnym okresie,repliki które robiłem sprzedawałem na różnych imprezach,typu Darłowo albo Łódź. Nie chwaląc się to ja miałem pierwszy replikę Morsa i MP41.W tym okresie zajmowałem się też renowacją destruktów ,dorabianiem kolb,lub innych brakujących części.Wtedy można było jeszcze w miarę legalnie kupić i sprzedać takie destrukty. No i została mi ta pasja modelarska do dnia dzisiejszego,nadmienię jeszcze że swoje repliki,wykonuję tylko z metalu,niestety nie są one odzwierciedleniem w 100% oryginałów, a to ze względu na brak planów. Większość wymiarowana jest ze zdjęć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez endi66 dnia Czw 17:28, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
fiedotow
Administrator
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Czw 10:24, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
No to widzę, Waszmość, żeśmy chyba podobi wiekowo. Też jestem wychowany na "Czterech pancernych" i "J 23". A jak się bawiliśmy w Klosa, to ja nim byłem, bo miałem Parabellum (kiedyś już pisałem). Modelarstwem zajmowałem się chyba od zawsze. Głównie lotnictwo, ale popełniłem kilka pancerek, kołowców i łajb. Repliki zacząłem robić w szkole podstawowej. Niestety, ślad już po nich zaginął. Był to P 64, Vis, kbk AK, Nagant, jakaś improwizacja nt Betetty 72. Wzorowałem się na zdjęciach tworząc rysunki, samodzielnie powiększając metodą siatki. Kiedyś razem z Ojczulkiem zrobiliśmy PPSz-kę. Miała w magazunku dzwonek elektryczny bez czaszy i pięknie terkotała.
Później szkoła średnia i sporo złomu: TT, FN, Mauser 1914 z którym w kieszeni wsiadłem do autobusu MPK w Bydgoszczy w stanie wojennym, a ten mi się wysunął z kieszeni. Wyobraźcie sobie reakcję ludzi. Miałem duuużo miejsca.
Zacząłem pracę w szkole i na potrzeby kabaretu i innych przedstawień zrobiłem TT, znowu AK47, MP40.
Moja potrzeba posiadania "broni" zaowocowała swego czasu zakupem RK94, czyli nieudolnej, hukowej repliki PPK, którą z resztą później sprzedałem.
Później pojawiło się ASG. Zaczęło się od Walthera P99 HFC, późniem Sig Sauer 228, Beretta 92 (sprzedana) i następne, następne, następne... Zacząłem działać na forum wmasg.pl i tu mnie wyczajono, i zaproszono na 1:1.
Oto moja historia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szuder
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 13:55, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
A ja, mając kiedyś lat X (tj. jedna cyfra, acz nie jestem w stanie przybliżyć ile dokładnie ) dostałem pierwszą łuskę od kolegi. Potem drugą i trzecią. No i tak to się zaczęło. Gdzieś jechałem z tatem, był to okres podajże podstawówki i zauważyliśmy tablicę 'Anlage Sud - zlot militarny' no to siup, jedziemy. Była tam właśnie pierwsza rekonstrukcja jaką widziałem. Wróciłem, zagadałem do kolegi, który też pasjonował się historią (ale skąd to się wzięło, to nie wiem ) no i zaczęliśmy zbierać jakieś mundury, kawałki oporządzenia (na początku dość wątpliwej jakości, zwłaszcza, że ruch rekonstrukcyjny dopiero wtedy się zaczynał). No i potem przyszła kolej na broń - dorwałem gdzieś w sieci plany stena, do rekonstrukcji sprawiłem sobie Mausera...
Później zaś dostałem tajemniczego maila od nie mniej tajemniczego człowieka pseudonimem Juhas. Zapraszał do współpracy przy nowo utworzonym forum dot. replik broni. "W sumie - czemu nie" pomyślałem. No i jestem tutaj Od tego czasu zainteresowałem się replikami ogólnie - bardziej rozlegle. No i bardziej dokładnie. Jestem zwolennikiem wszelakich szczegółów - jeśli w oryginale był tam nit, to choćby był niepotrzebny - ma być. No i trafia mnie, jeśli nie mam dokładnych wymiarów, lubię mieć idealne repliki (niestety - póki co do tego nie doszedłem).
Ale zaczął się właśnie nowy rok...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dudzio
Użytkownik
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:24, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Coraz więcej tematów na offtopie i coraz lepiej was poznaje Szlachetni Panowie. Ja jak byłem mały to pudełka od zapałek zbierałem, nie wiem czy to hobby ale już miałem ich dużo . Z racji tego że moi wujkowie i kuzynowie kleili modele z papieru to nie było siły żebym i ja tego nie robił i jakoś w podstawówce zacząłem. W gimnazjum skateboarding, potem ASG i trafiłem tu. Przyznam się że jak byłem dzieciak to na 2 puścili czterech pancernych to oglądnąłem wszystkie odcinki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Salvatore_Colletti
Rezydent
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Poland, Legnica
|
Wysłany: Czw 17:51, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja jak w wieku 6 lat jak zobaczyłem Thompsona M1928 to niczego innego nie chciałem mieć.
Póżniej zamiłowałem się do lat 20, 30'stych (klimat - samochody, kalelusze, jazz. garnitury itp.) no i aż do Mafii - Thompsony, Colt'y 1911, kije itp.
Czyli interejuję się wszystkim co było w tamtych latach, a broń to taki dodatek (zresztą trochę jej kolekcjonuję, ale tylko tą, która była produkowana do 1950 roku).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15664
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 18:14, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja jestem z podobnej półki, co Szlachetni Fiedotow i Endi66.
Na tych samych serialach i komiksach się wychowałem.
Repliki - motywacja była i jest ta sama: nie ma? - to trzeba zrobić.
Pierwsze były PPSZ wystrugane z drewna i z puszką po konserwach.
Kleiłem modele, odlewałem w metalu, robiłem broń i modele różne.
Nie ma dla mnie modelu którego bym nie zrobił - to tylko kwestia czasu
i ... pieniędzy. W obu przypadkach bywa bardzo boleśnie.
Na palcach jednej ręki mogę wymienić broń która mi się podoba i którą
będę robił. Zazwyczaj jest to broń drugowojenna i przedwojenna.
Owszem, zrobiłem 20 lat temu Kałasznikowa ale z pewnym obrzydzeniem
i do naszego filmu. Miałem łatwo, bo akurat opuściłem wojsko i wymiary
miałem w oczach i rękach... Owszem, bardzo lubię skuteczność tej broni
(wielokrotnie używałem legalnie i nie...) ale ten jej wygląd... ta rura gazowa...
Gdzie tam AK do urody MP 40, PPSZ, Thompsona (gangsterskiego) czy Stena...
Ogólnie jestem za wszystkimi realistycznymi replikami - modelami broni i nie
tylko broni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
QLIG
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Czw 18:17, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja broń uwielbiałem od dziecka. Już w podstawówce na bal maskowy przebierałem się w żołnierzy, kowbojów itp, targając w łapkach rewolowery czy inne gnaty, które kupowali mi rodzice. Jednak na poważnie zająłem się tym całkiem niedawno- ok 3 lat temu. Moją drugą pasją jest motoryzacja- kocham auta jak broń- zbierałem ich modele, miałem nimi zawalony cały pokój. ( kilkaset sztuk ) Jednak aut jest i było tyle na świecie, że nie sposób zebrać wszytskich ich modeli- więc po trudnej i długo przemyślanej decyzji zacząłem je sprzedawać. Uzbierała sięz tego dość pokazna kwota. W międzyczasie przemeblowałem pokój- i na jednej z półek chciałem sobie zrobić małą wystawę- pamiątkę po służbie w Straży Granicznej. Obok naszywek, korpusówek, pagonów i innych rzeczy ze służby pomyślałem, że fajnie było by to uzupełnić repliką broni, którą miałem na stanie- AKM. Więc zakupiłem z funduszy po modelach plastikową, sprężynową replikę tego sprzętu ( CyberGuna ), zamontowałem drewna z oryginału i było fajnie. A wtedy mnie ruszyło i zaraz po tym zakupiłem AK Cymy i się zaczęło.Doszedł AKS, AK74, kilka innych- wszytskie z rodziny Kałasznikowa. Niektóre się rozsypały w użyciu, więc z części zacząłem składać inne. Jak rozsypał mi się GB w Cymie a okazyjnie nabyłem magazynek do RPK, postanowiłem zrobić jego replikę. Potem doszedł Krinkov, Romak i AKS-74. Początkowo miałem zamiar zbierać i przerabiać/ robić tylko repliki na podzespołach Kałasznikowa, ale powoli dochodzą inne- zaraziłem się na dobre. Doszedł PM, Beretta, TT i kilka innych. We wszytskich coś grzebałem, żeby bardziej "wyglądały" To chyba nieuleczalne Choć narzazie bardziej skupiam się na poprawianiu replik, nich ich tworzeniu od podstaw.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez QLIG dnia Czw 18:18, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek1311
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:04, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Ja choć jestem z młodszego pokolenia też wychowałem się na Czterech Pancernych, znam ten film na pamięć na wyrywki, a książkę przeczytałem dwa razy. Modelarstwem zainteresowałem się w podstawówce, jakoś tak samoistnie, a jeśli chodzi o majsterkowanie, obróbkę drewna, czy metalu, to wszystkiego nauczył mnie dziadek i razem robiliśmy "repliki broni" (cudzysłów naprawdę potrzebny, ale liczą się zdobyte umiejętności). To były najlepsze zabawki Cały arsenał: PPSZ, DP28, Mauser, MP40, MG34, Sten, Thompson itd. Zrobione z czego się dało: drewno, metal, plastik. Magazynek pepeszy z puszki po cukierkach, a talerz DP z puszki po taśmie filmowej... eehh... szkoda że niewiele się uchowało, fajna pamiątka... Później miałem przerwę (pochłonęła mnie chemia) i jakieś 2 lata temu wróciłem do tego hobby. Kiedyś szukając w internecie planów, przypadkiem trafiłem na to forum. Gdy zobaczyłem pepeszę i panzerfausta z papieru w wykonaniu Mistrzów byłem w szoku... A dalej to już to co prezentuję na tym forum. Niestety, prawdopodobnie powoli będę musiał kończyć tą działalność, jeśli dostanę się na wybrany (dość absorbujący) kierunek studiów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15664
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 20:27, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Pepesza z papieru...mistrz...
Noooo, są tu tacy, którym bym mógł buty czyścić...
Działalności, Szlachetny Panie, nie kończ, bo dobrze Ci idzie i byłoby szkoda...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Czw 20:28, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fiedotow
Administrator
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Czw 20:34, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Szanowny Tomaszu. Nie skończysz, nie zawiesisz, ani nie przerwiesz działalności. Nie ma sposobu, żeby się od tego uwolnić. Za jakiś czas pokażesz zdjęcia kolejnej repliki i to wszystko. Działalność zawieszamy, ale z niej nie wychodzimy. Wot i wsio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zborekp
Administrator
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:43, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
No to moja pasja modelarska się zaczęła od zobaczeniu sklejonego z papieru czołgu IS-2 w skali 1:25. Sklejony wyglądał...mmmm. Skleiłem troche takich czołgów, głównie bez kół i gąsienic bo były najtrudniejsze. Potem przeniosłem się na samoloty, okręty. Aż zobaczyłem przypadkiem to forum i pięknie wykonaną replikę z metalu FG42, oczywiście PPsz z papieru by Mr-Bad.Inspiracja...Tak
Sam chciałem wykonać jakomś replikę. Sten wydawał się prosty i to też w pewnym stopniu też zainspirował mnie sten Pana Mastera. Noo oczywiście nie z wyglądu, ale z tego, że ktoś już tą replikę robi. Kolejną rzeczą było pozyskanie blueprintów stena, jednak nie zakładałem nowego tematu w przeciwieństwie do niektórych, tylko bardzo kulturalnie się zapytałem jednego z użytkowników forum. Wprawdzie wcześniej wpisywałem w google sten+blueprints i nic nie wyskakiwało, biały ekran, ale ja, głupi, niemiałem na komputerze żadnego programu co otwiera PDF.. I tak oto powstała pierwsza moja replika broni w skali 1:1...
W sumie to ferie blisko, mam ochotę zrobić coś z papieru - PPsz lub DP28...Chociaż sten z metalu jest w ok.55% zrobiony, dopiero zacząłem tanią snajperkę przerabiać na enfielda..Zobaczy się jeszcze...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zborekp dnia Czw 20:46, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15664
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 21:02, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
Kciuki trzymać będziemy...
Taka refleksja...a propos klejenia czołgów i w ogóle....
W mojej szkole pracuje palacz, który powiększał na ksero modele z "Małego Modelarza".
Trzykrotnie i więcej ... Żebyście widzieli te jego modele. Nawet w gazecie pisali o nim.
Chłopina cichy i spokojny, zero autopromocji. Okoliczna złota rączka....
Ostatnio pije, zdecydowanie za dużo ....
Czasem mu podsyłam jakieś fajne rzeczy nt. modelarstwa, demonstrowałem SketchUp.
Cóż, kiedy on przychodzi do mego Centrum, tylko kiedy jest w "stanie"...
Przykład zmarnowanego modelarskiego talentu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
endi66
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Pią 18:48, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
fiedotow napisał: | Szanowny Tomaszu. Nie skończysz, nie zawiesisz, ani nie przerwiesz działalności. Nie ma sposobu, żeby się od tego uwolnić. Za jakiś czas pokażesz zdjęcia kolejnej repliki i to wszystko. Działalność zawieszamy, ale z niej nie wychodzimy. Wot i wsio  | Tak szlachetny fiedotow ma 100% rację od tego nie można się uwolnić.Jeżeli ktoś raz złapał tego wirusa,to nie uwolni się już od niego nigdy.Ja choruję już ze 20 lat i jest to choroba nie uleczalna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony

Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15664
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 19:06, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
....Lecz są gorsze nałogi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek1311
Administrator
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 1155
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:26, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
mr-bad napisał: | ....Lecz są gorsze nałogi  |
a ten jest produktywny, raczej nieszkodliwy i odstresowuje (chociaż nie zawsze...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|