Prawdziwa broń w naszych rękach.

Juhas

No to i ja sie pochwale, miałem pare rzeczy w rękach i postaram sie poopowiadać co i gdzie:)

- Bren - Na zlocie w Bornem-Sulinowie, gość z jednego ze straganów chciał żebym załatwił mu w zamian 2 garandy:P Poważnie:)

- Browning "baby" - Pewien typek na jednym ze zlotów próbował mi sprzedać.

- SAKO TRG-22 - Będąc na JW w Żaganiu miałem okazje potrzymać to cudo, bardzo lekki i podobno bardzo celny karabin - dla mnie bomba:D

- AKMS, AKM i inne wariacje - wiadomo gdzie to trzymałem w rękach? ba nawet postrzelałem:)

- P-64 i P-83 - jak wyzej, brak jakichś większych przeżyć związanych z obsługą tej broni:)

- PM-63 rak - tałatajstwo, przebrzydłe ustrojstwo peerelowskie.

- Glauberyt - tylko trzymałem w rączkach

- P-99 i glock 17 - strzelnica kryta

no i to chyba tyle, pomijam różne inne cuda typu granaty, granatniki i inne cuda które miałem w swoich niecnych łapkach.

Salvatore_Colletti

A ja miałem w łapach: Berettę 92 f, Jakiegoś GLOCK'A i jakieś UZI

siwy dym

Witam!
Beretta Cx4 Storm, jak dla mnie - bomba. Choć na pierwszy rzut oka wyglada jak plastik z odpustu, to az milo sie przytulić do niej przy strzelaniu. Z rzeczy uciążliwych - długi spust, ale człowiek nie swinia, do wszystkiego sie przyzwyczai.

P-64 - jak wiekszość szanownego towarzystwa

TT - o niebo lepsza od P-64

KBKAK, Glauberyt, Mosberg - ogólnie jak wszyscy

P-99 mi pasuje, a pokłóce sie z szanownym Qligiem - ładniejszy niż Glock.

karabinki - boczny zapłon , różnej maści

rewolwery - na poczatku troche dziwnie, ale celnie

winchester - też trochę dziwnie, Winetu mahał tą wajchą bez problemu, mi jakoś wychodziło wolniej

druga bomba - rewolwer czarnoprochowy, cała etykieta związana z ładowaniem, a później efekt wizualno- akustyczny niezapomniany

I chyba tyle.

fiedotow

Jako dziecko moją ulubioną zabawką był P08, co prawda bez okładzin i magazynka, ale to ja zawsze byłem Klosem. Zbierałem różne dziwne rzeczy, więc przewinęły się przez moje łapki TT, FNy, British Buldog, K89. W szkole średniej bawiłem się PPS, PPSz, AK47S. W wojsku postrzelałem z AKSa, SWD, P 64, TT, PM63, M 16, Goriunowa. Poza tym Browning HP, Glauberyt, P99, jakiś Glock, wszelkie inne wersje AK i wiele, wiele innych, których nazw nie pomnę. O kbkesach i broni myśliwskiej nie piszę.

Herr_Otto_Flick

ja to może wymienie tak po kolei nie pamietam dokładnie w jakich okolicznosciach itp Wink

-Tetetka
-walter p99
-glock 19
-mosin 44
-mg42
-mg34
-cz27
-mauser 98k
-dp28
-beretta (taka mała modelu nie pamietam )
-walter p38 (idealny z bitymi waffenatami )
-Vis
-Beretta 92F
-aks (niestety tylko replika )
-glock 17
-IZ( bodajrze 46 dubeltówka)
-Iz 35 (kbks)
- Start 1 / start 3 Cool

I powiem szczerze ze najwieksze wrazenie mam po Visie , bron jest cudna chociaż trzymałem tylko wykopek w niezłym stanie , wrazenie zrobiło tez na mnie mg 42 , mauser jak mauser , mosin lipa nie przypadł mi za nic , p99 to taka fajna zabawka bonda Wink

a tt to taka mała cegiełka

jarhead

No to ja też się pochwalę.
-AK 47
-Beryl,
-Mini Beryl,
-M 16,
-SWD Dragunow,
-PK,
-PM 84 Glauberyt
-RPG-7 (od początku dotąd na festynie w jw)
-Mosin 44
-Ppsz 43
-PTRS (co prawda nie podnosiłem, ale miałem okazję pobawić się tą rusznicą)
-ckm Maxim (jak wyżej)
-ckm Goriunow (jak wyżej)
-Ppsz 41
-Browning wz 1930 (na pikniku kawaleryjskim od jednego ułana)

No to chyba wszystko. Ale troszku jest.

piotr2104

strzelałem ślepakami z pistoletu skałkowego. miałem w rękach: muszkiet i nóż szturmowy wz.40 oraz zdekowane: Mauser, STEN i SWT

Master

piotr2104

"ślepakami" w sensie sam proch i przybitka, bez kuli

Master

To przepraszam, ale ślepak przy czarnoprochowcach to dziwnie brzmi, a różne asy tu bywały Smile

. Jeszcze raz przepraszam.

endi66

Trochę się tego w moim życiu przewinęło.Z młodych lat,luger P 08 sprawny lecz bez magazynka.Pamiętam rok produkcji 1916.Następny Polski Mauzer z Radomia,niestety zrobiony na użyna.W latach 70 o amunicję do niego nie było problemu.Więc grzechem było by go nie wypróbować,pamiętam jak z kumplem poszliśmy do lasu.Kolega załadował,wymierzył w grubą sosnę i paach.Niestety nie trafił,za to jakieś 50 m dalej rosła brzózka ,którą pocisk przełupał na pół.W wojsku strzelałem z KBKAKMS,KBKGN,Raka,RPKS-bardzo celna broń.A w rękach miałem-Mauzery długie i krótkie,Mosin,Krag-Jorgensen,MP-40,PPSZ,PPS,STG-44,STEN,LEE-Enfild,P-38,VIS,TT,C-96,SAVAGE 1910,rewolwery,nazw nie pomnę.MG-42.DP-28,Maxim na podstawie kołowej,Maxim 08/15,MG-131,i wiele wiele innych.

Tomek1311

Odwiedziłem dziś Lubuskie Muzeum Wojskowe. Dotykać niczego nie mogłem, ale popatrzyłem z bliska na steny, pepesze, kałachy... i takie spostrzeżenie - za wszelką cenę staramy się naszym replikom dawać metaliczny połysk, robimy otarcia, masakrujemy imitacje oksydy. A tam np. pepesza wyglądała jakby pomalowana zwykłym czarnym sprayem. Podobnie kałach - można by kogoś nabrać, że to tworzywo sztuczne. Nie mówię o stenie, który był malowany, nie oksydowany (tam było to widać wyraźnie).
Przyglądałem się też chłodnicy PPSz - otwory nie były wycięte idealnie równiutko i gładko. Zaskoczyło mnie to trochę. A ja przy swojej pepeszy się z nimi umordowałem...
No i jest różnica pomiędzy pepeszą radziecką wojenną i polską powojenną. Niby drobiazgi, ale wizualnie jest różnica.

Tomek1311

Nie tyle otwory krzywe, co ich "powierzchnia wewnętrzna" trochę nie równa Smile

Zborekp

No to jeszcze lepiej Very Happy

Gość

Dużo tego było:

mauser 98k, 5 osobnych egzemplarzy. Zacznijmy od magazynowego mauserka w muzeum. To chyba najpiękniejsza broń na świecie ;d wszystko chodziło gładko, perfekcyjnie, oksyda nienaruszona. Kolejny to odrestaurowany wykopek, bez szpachli, pokryty był jedynie czarną farbą, kolba z repliki asg, z daleka nie wyglądał źle, z bliska był fatalny. Reszta to wykopki bez kolby.

mosin 91/30- zamek chodził trochę ciężko, ale i tak było świetnie Smile

ppsh- wykopek, śliczna broń nawet na taki stan.

walther ppk oraz walther p38. Ten pierwszy był w fatalnym stanie, brak bebechów, po elektrolizie, brak okładzin. przypominał jedynie sylwetką walthera ppk. P38 strychowiec, lub woda, wżery częściowe po jednej stronie pistoletu, wszystko działało bez zarzutu raczej.

Carcano 6.5mm, stan idealny.

powyższymi brońmi ''bawiłem'' się w muzeum gdzie właścicielem jest wujek znajomego, jakiś rok temu .

SVD, AK-47, RPG-7- tym bawiłem się na przysiędze u wujka, opisywać nie trzeba, bronie chyba doskonale znane Smile

było tego więcej, nie pamiętam juz niestety...