Pamięć i tożsamość

walther38

I tą cechę wykorzystywali wszyscy od Napoleona zacząwszy a na Churchillu, Roosevelcie i Stalinie kończywszy (czy na pewno był to koniec?)
A pobrzękiwanie szabelką w Afganistanie i innych "upokojowianych" przez nas rejonach to pieees?

Kto to powiedział?

"If Hitler invaded Hell, I would at least make a favourable reference to the Devil in the House of Commons," regarding his policy toward Stalin.

Mr-Bad

Nie bardzo nadążam za sensem całości postu Szlachetnego Pana Walthera38... Wink

walther38

To moje jest może nie za bardzo wprost ale 'a propos tego

Mr-Bad

MacReady

Każdy naród ma prawo do samostanowienia. I to nie my wkroczyliśmy do Niemiec. Nie potrafię brać przykładu z narodu uważającego się za "wyższy" cywilizacyjnie od reszty ciemnej wschodniej Europy, który eksterminuje ludność cywilną przy pomocy środków owadobójczych, buduje super wydajne fabryki śmierci. To nie chodzi o żaden odwet czy zemstę, ale nie licuje mi to wszystko z nazwiskami niemieckich filozofów, humanistów czy całą niemiecką kulturą. Pytanie brzmi czy teraz doszłoby do podobnej eskalacji przemocy. Przecież nie mówimy o bardzo odległych czasach. Przed wojną do Polski tez przyjeżdżali zwykli Niemcy. Studenci, turyści itd. Wojna zmieniła wszystko. Wielu z nich pisało w pamiętnikach, że nie godziło się z taką sytuacją. Dla nas to raczej marna pociecha. Jedyne porównanie Niemiec z Rzymem jakie mi przychodzi do głowy, to całkowity upadek cywilizacji. Moralnie osiągnęli dno.

Mlodszy

I ja tego nie rozumiem.
Wkurza mnie to że np. wspaniałomyślni rosjanie na początku wojny wystawili nas, co póżniej inteligencje wymordowali. Pewnie odwet za wypędzenie bolszewików i naszą husarie która ich popędziła wiele razy.
Ale nawet spojrzeć na to z 2 strony. Swoich bohaterów którzy przeżyli wiele walk, tak samo tych którzy po wyzwoleniu europy spotkali się z aliantami, po cichu eliminowano czy wypędzano. Cieszy mnie to że ta świnia Stalin zdechła w męczarniach. Chociaż czemu się dziwić ta kraina zawsze była żądzona terrorem. I wracając do Szlachetnych rozumiem że przeszedliście te komunistyczne tzw. wojo. Przede wszystkim szacun że wytrzymaliście i że mnie to nie spotkało.

Mr-Bad

Czy ja wiem, czy komunizm czy socjalizm miał coś wspólnego z tzw, falą w wojsku...
Raczej jak zwykle była to ludzka głupota, chęć poznęcania się nad innymi, zaznaczenie
swojej wyższości... Znając obyczaje dzisiejszej młodzieży mogło by być 100 razy gorzej...

piotr2104

mój ojciec mówił że u nich (lata 78-80, wojska lotnicze, meteorologia) właściwie jako takiej fali nie było...

walther38

Ale w skali wojskowej to była elita. Im niższa, w powszechnym mniemaniu, ranga wojsk tym gorzej. Na dole była piechota (to co że zmechanizowana). Im więcej trzeba było umieć tym było się cenniejszym, zbyt trudnym do wymiany. Myślę, że wywodzi się to z praktyki frontowej. Dać chłopu karabin czy pepeszę i kazać "naprzód" było wystarczające. Ale nauczyć jeździć czołgiem, strzelać z działa tak by trafiać cel 5 km dalej, latać samolotem to już było coś.
Wiem coś o tym bo sam jestem ex-artylerzystą naziemnym.

MacReady

Mr.bad ma Pan racje co do obyczajów dzisiejszej młodzieży. Głównie tyczy się to wszelkiej maści nierobów i nieuków. Wojsko z poboru potrafiło skutecznie stępić takie zapędy, i po wyjściu wielu ludzi doceniało wartość "wolności" i możliwości wyboru co ze sobą zrobić. Po prostu ludzie bali się woja i dla przekory szli do szkoły. Teraz maja wszystko w d..... bo brakuje pały.

Mr-Bad

W ogóle ten naród nie dorósł do "wolności" - zupełnie nie potrafi jej docenić i uszanować.
Gdyby na każdym narożniku ulicy stał Niemiec czy Ruski z pałą, to może by był porządek
w tym kraju... Zwłaszcza Niemcy to potrafią... Ci, co jeżdżą do Niemiec na roboty,
jakoś się nie skarżą, że muszą tam zapier... i nawet pisną. Dobra kasa wszystko leczy.
Zresztą do wyjazdów za granicę także, jako naród, także nie dorośliśmy...
Najczęściej jadą ci, którzy nigdzie nie powinni wyjeżdżać, nawet ludziom się na oczy pokazywać...
I potem za granicą mamy taką "gębę" a nie inną... To już nawet nie jest żałosne....

Mr-Bad

Refleksje nad kartkami starych podręczników z makulatury...

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Mój stary znajomy strażak, kopalnia miejscowej wiedzy historycznej poprosił mnie o
przepisanie kroniki tutejszej OSP ( w niedzielę otwarcie nowej strażnicy). I oto co pisze
o latach okupacji...

"... Do straży garnęli się wszyscy młodzi chłopcy, gdyż druhowie strażacy nie byli brani przez okupanta niemieckiego na przymusowe roboty i wywożeni do obozów. Jednostka liczyła około 40 strażaków. W roku 1943, podczas pożaru pewnej części Polskowoli, zwanej Starowieś, strażacy ofiarnie walczyli ze skutkami pożaru, za co szef gestapo Guberni Radzyńskiej, tak zwany "Mały Franek", w nagrodę przydzielił sikawkę ręczną. Była to druga taka sikawka w powiecie. Został także przydzielony beczkowóz konny o pojemności 800 litrów wody..."

Czyli jak trzeba to i Niemcy potrafili taką wiejską straż docenić...

Mr-Bad

Przeglądam sobie figurki ludzi do sklejania na only-paper.ru i oto co, Ruscy piszą
przy figurce Marszałka Piłsudskiego...
[link widoczny dla zalogowanych]

endi66

Setką tysięcy Polskich ofiar.Bestialsko pomordowanych przez nacjonalistyczne bandy upa,na kresach wschodnich.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

PAMIĘTAJMY