Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szadi
Użytkownik
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pią 18:58, 15 Sie 2008 Temat postu: "Jak twoje hobby odbiera rodzina,kumple,dziewczyna itp |
|
"Jak twoje hobby odbiera rodzina, kumple, dziewczyna/żona ?....."
U mnie jest hmm dziewczyna sie na początku gryzła z tym ze poświęcam nieraz więcej czasu a teraz wie ze ma poważna konkurencje z strony Mojego Hobby militarnego i z nim nie wygra
i dzielimy to po połowie hih Przyjemnie i pożyteczne teraz to ona nawet nieraz mi wytyka błędy ze tu niedokładne coś kreślę lub sklejam
Rodzinka Mamusia hmm Smęci mi w domu ze ciągle coś robie i smiecę i u sklejam u klejam nieraz podłogę hih
i ciągle coś znoszę do domu i tka jak kolega MR Bad Mówi Mój tata i dziadek Mówi mi ze wziął bym sie za Układanie życia Prywatnego a nie bawił sie w zabawki dla chłopców .. sklejanki wycinanki itp.. eheh
wiec ale ogólnie wydaje m sie ze cieszą sie z tego ze ich syn który ma takie Pasjonujące i nie destruktywnie działające hobby
a jak to u was jest ??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szadi dnia Pią 19:09, 15 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 20:15, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
Jak już pisałem, jestem dość popularny z racji mojego hobby, choć policja jeszcze do mnie nie zawitała. Ludzie chyba boją się trochę broni i nie wiedzą jak mnie ugryźć....
Pewną miarą popularności jest choćby taki fakt:
Idzie sobie pielgrzymka, stoję z dzieciakami a tu z tłumu ekipa krzyczy:
"Witamy głównego dostarczyciela broni w gminie Kąkolewnica !!!"
Ludzie dziwni mnie na CPN zaczepiają, proszą o pożyczenie karabinu albo granatów...
Dla dzieci na przedstawienie. Ludzie są nienormalni !!!
Daję plany, mówię róbcie, pomogę! Ale gdzie tam. nie ma frajera!!!No to spadajcie!!!
Nie powiem, pewna urocza dziewczyna która gra SS-mankę, pożycza u mnie P-38,
kabury ostatnio nawet MP-40...
PPSZ zrobiłem w dwa tygodnie, jak zwolnili mnie z pracy... No ale wtedy musiałem, coś z rękoma zrobić. A że pani zrobiła dla swojego syna ruski mundur, pomogłem.
Rodzina:
Dzieci: kategorycznie trzymam krótko i z dala od broni. Mojej broni!!! Mają czas!
Czasem coś im kupię na odpuście albo wystrugam (miecze ostatnio)
Czasem, w chwili słabości, zniosę im granaty, kowbojski Peacemaker, PPSZ ...
Tak czy siak nie mają źle...
Siostrzeńcom stawiałem na podwórzu oryginalną namiot-pałatkę, karabin maszynowy Browning wraz z taśmą, jakieś prymitywne środki łączności...
No i te długie marsze, na wyczerpanie....
Żona:
......jak to żona, młodsza ode mnie 20 lat, ale gderze...ale one tak mają...
W chwilach słabości wypytuje okolicznych meneli o militaria...
Wprawia tym obcokrajowców w zakłopotanie...Pracuje nocą w sklepie...
Poprosiła ostatnio o jakąś broń, najlepiej strzelbę, obrzyn "pompki"...
Czasem próbuje mnie zrozumieć, ale patrz jw.
Rodzice, teściowie:
Zdecydowanie sceptyczni: rozpowiadają w rodzinie, że armata na podwórku
to jedyne, czego się w życiu dorobiłem. Narzekają, że marnuję pieniądze na farby, lakiery, kleje... Każdy nowy model witają ciężkim westchnieniem...
Choć...teść po cichu bierze do ręki moje militaria...Wiekowy jest....
Pokazał mi miejsce w lesie, gdzie zakopał w skrzynce i szmatach (i)karabin!
Szukałem go z wykrywaczem, całe lato.... zeszłe lato...niestety....
Ojciec, rocznik 1928, też czasem coś doradzi (MG 34 to "suka") ale generalnie patrz wyżej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szadi
Użytkownik
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pią 20:56, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
no i jeszcze zapomniałem dodać ze patrzą na to ze całą kasę ładuje w fanty Militarne itp.. i ze co sobota lub niedziela lub inne dni Biegam po giełdach,giełdach staroci -Rynkach Pchlich targach itp.. zlotach
no i dziewczyna mi sie krzywi ze zamiast zabrać ja Do kina lub na miasto to wydaje kolejne 20-50-60- lub 100 zł na Cos co jest dla niej kawałkiem żelastwa a dla mnie kawałkiem Historii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Pią 22:01, 15 Sie 2008 Temat postu: |
|
U mnie w zasadzie problemu nie ma Ojciec jest zachwycony i sam czasem wychwytuje mi ciekawe fanty ( czasem nawet kupi ) Mamuśka jak to mamuśka- pokiwa głową, ale jest ok Moja druga połówka twierdzi, że jestem jak duży chłopiec i jeszcze nie dorosłem, ale ogólnie nic przeciwko nie ma ( bo jeszcze razem nie mieszkamy ) Kumple zachwyceni, przełożeni też. Jeszcze nie spotkałem się z negatywnymi opiniami na temat mego hobby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 18:23, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
Uwaga! Dowcip będzie...
Ostatnio kupuję wiadome spraye, a tu gość z nogą w gipsie mnie zaczepia...
Taki biznesmen więcej.
- Słyszałem, pan różne cuda wyrabiasz, może by mnie jake armate albo karabin, co?
- No wie pan, ostatnio nie mam wiele czasu....
-Ale panie, ja dobrze zapłacę, no to ile....?
- Jak już mówiłem, obecnie nie mam czasu...ale w normalnych warunkach to by kosztowało kilka "baniek"....
Gościowi nagle zrzedła mina.....
- U paaaanie baniek ... po mleku to u mnie dużo. Jedno moge dać....
- No to załóż pan mleczarnię i głowy ludziom nie zawracaj!
Nauczyłem się już w życiu, że im większy "biznesmen", tym większa kutwa i dusigrosz...
Dlatego za darmo wolę jakiemuś dzieciakowi pomóc niż takiemu za pieniądze...
Z tym dowcipem na początku to żart był.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiedotow
Administrator
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Nie 19:07, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
Nu bratcy... U mnie jest różnie. Zależy jak wiatr zawieje. Ma dobry humor, to i chce się nauczyć posługiwania się różnymi typami pistoletów (na stanie Sig Sauer P228, Walther P99, H&K USP (ojczulka), Colt 1911A1, Ruger Mk1, Beretta M190SF - oczywiście repliki, ale te same funkcje elementów ruchomych). Od długiej broni stroni - do rymu. Ciekawostka: jako praworęczna strzela z trenażera AKM celując lewym okiem i to z doskonałym skutkiem. Zbyś lubi Colta, Berettę, Goblina. Każda nowa "zabawka" taty jest zawsze dokładnie obmacana. Prawdę mówiąc nie chowam "broni". Zbych na tyle jest nią "nasycony", że nie muszę jej chować. Znajomi? Panowie zazdroszczą, choć tego nie okazują. Panie boją się, żeby ich menowie nie przystali do naszego zespołu - wiadomo - wydatki. Rodzina - przyzwyczaili się już do mojej "inności".
P.S. Muszę przypomnieć sobie rzucanie nożem, bo mojej pani się zachciało nauczyć. Tyle, że nie wiem, na co się nastawić? Mam być instruktorem, czy celem. Acha... Wbrew opiniom, bagnetem 6H4 dobrze się rzuca do celu. Deskę "calówkę" rozłupywaliśmy bez nikakich.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez fiedotow dnia Nie 20:47, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dcm_Marecheq
Starszy użytkownik
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 95
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:20, 19 Sie 2008 Temat postu: |
|
mr-bad napisał: | Dzieci: kategorycznie trzymam krótko i z dala od broni. | Ja też zabawek nie pożyczam
mr-bad napisał: | Rodzice, teściowie:
Zdecydowanie sceptyczni: rozpowiadają w rodzinie, że armata na podwórku | U mnie stoi zabytkowy kierat. mr-bad napisał: | Pokazał mi miejsce w lesie, gdzie zakopał w skrzynce i szmatach (i)karabin!
Szukałem go z wykrywaczem, całe lato.... zeszłe lato...niestety.... | Dziadek opowiadał kiedyś że zakopał za stodołą kilka MP40. Jak myślisz, zostało jeszcze coś z nich, warto poszukać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 9:49, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
dcm_Marecheq napisał: | Dziadek opowiadał kiedyś że zakopał za stodołą kilka MP40. Jak myślisz, zostało jeszcze coś z nich, warto poszukać? |
Jasne, że warto! Nawet, jeśli nie zostało już nic z metalu, to przecie MP40 mają ładny bakielit, który nie niszczeje w ziemi (aż tak jak metal). A cenne to, cenne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qajo
Starszy użytkownik
Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:22, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
No to napiszę jak to jest u mnie:
Rodzice: tata lubi sobie postrzelać z AKS(brakuje mu wojska), mama cały czas wymyśla ile wydaję na repliki, sprzęt itd...
Dziewczyna: nie ma problemu ;] jest ze mną w teamie ASG. Nigdy nie narzeka, ale każdą nową relikę bierze sobie na chrzest bojowy ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 17:45, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
Widzę, ze zostałem silnie zacytowany, więc słów kilka jeszcze....
Dzieci: broni nie chowam, bo ona jest wszędzie. Ostatnio mi kilka naboi od PPSZ
zawieruszyli, jak szykowałem dysk do odlewu...Ale się znalazły...
Po prostu bliźniaki mają po 4 lata, córka 5 i mogą czasem mieć dziwne pomysły.
(Już dwa razy próbowali spalić dom, dwa razy spalili tylko kuchenki, porażenia prądem przestałem liczyć, a jeden poparzony, miesiąc leżał w klinice)
Pokazałbym Wam o Szlachetni ich zdjęcia, ale to nie jest Nasza Klasa.
Zresztą bliźniaków dawno "zatrułem" Zorro, więc dać im szpady, płaszcze i kapelusze.
I spokój z głowy. Dziewczynki proszą mnie o skorupy granatów .... jako flakoniki!
Sumując, nie chciałbym aby chłopcy za wcześnie nasiąkli bandytyzmem od ojca
Niech sobie wydeptują własną ścieżkę w życiu. Będą robili broń - pomogę!
Armata: na podwórzu już nie stoi bo:
A) zmieniłem podwórze na bardziej ruchliwe.
B) od zimy szykuję je do odlewów w większej ilości...
C) ale legenda pozostała, bo ludzie wciąż przychodzą popatrzeć....
Karabin w lesie: nie odpuszczę i będę szukał do skutku, jak znów do mnie
wróci wykrywacz...Nie wykluczone też, że teściowi pomyliły się dróżki....
Wiele się w końcu przez tych 50 lat zmieniło a to kawał lasu jest...
Raz emocje sięgały zenitu, wykrywacz piszczał a tu ...płyta kuchenna...
Szanowny Panie dcm_Marecheq! MP-40 warto szukać, choćby to była tylko
rdza, przecież to historia. Matko ma, ile to tego jeszcze w ziemi leży....
I pewnie już tam zostanie, bo starzy mrą jak muchy...
Eeee, może znów mi coś przyniosą....
Liczy się także to, o Szlachetni, że nasze hobby jest zaraźliwe...
Wiem to, bo już zaraziłem kilku młodych pasjonatów....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 18:07, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szwed
Użytkownik
Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:54, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
To teraz ja sie podziele opinniami o hobby:
Rdodzina Ojciec zawsze pomagał doradzał i coś tam przynosił,ale jak zobaczył u mnie JESZCZE podkreślam jeszcze całe naboje z wykopków to wygonił mnie z nimiz domu(i słusznie)
Matka łapie sie za głowe i narzeka że mnie nie ma że pierdzielnik i takie tam co na pewno nie raz słyszeliście
Siostry uważają że nienormalny jestem bo szykuje sie na wojne i pewnie one będą celem
Dziadkowie przemilczają choć dziadek jak to dziadek poopowiadajak to w wojsku było
Dziewczyna no ona mnie najbardziej zaskoczyła jest bardzo zadowolona że mam hobby że sie ruszam(ASG) coś umiem zrobić i nie jestem pierdoła jak większość moich ruwieśników(mam21lat i nic nie sugeruje)Wspiera mnie jak coś mi nie wyszło, przynosi jak coś znajdzie,na wypady robi mi kanapki,a wita buziakiem posiłkiem piwem i masażem mimo że styrany brudny śmierdzący i ledwo na nogach stoje.Cud dziewczyna
Znajomi każdy w szoku,ale różnie jedni na tak jedni na nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rox
Starszy użytkownik
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:43, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
Mama- narzeka na syf w pokoju u mnie że cały czas coś robię i jest głośno w domu
Tato- często przynosi mi jakieś deski, kawałki drewna i podobne rzeczy
Siostra- jest 100% przeciwna broni, a szczególnie hałasowi wiertarki i wyżynarki^^
Dziadek- jest za mną czesto daje narzędzia, jakieś metalowe części, rurki, sprężyny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy dym
Starszy użytkownik
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Sob 22:48, 29 Lis 2008 Temat postu: |
|
witam ! u mnie raczej pozytywnie:
- syn 13 lat , od niego się zaczęło " musi " mieć broń na " jakąś " akcje z kolegami - dwa dni po trzy godziny w garażu plus 3 godziny wymiarowania z fotografii - zrobiło się "tomiego" ( wyszedł tylko 3 mm krótszy od oryginału ) właśnie wtedy trafiłem do Was o Szlachetni szukając po internecie wskazówek . Ogólnie dobrze się rozumiemy chociaż dochodzi nieraz do spięć , ostatnio zafasowałem w ciucholandzie dla siebie fajna bluzę Bundeswehry , to mi ją zarąbał w majestacie domowego prawa .
- córa - 4 lata - wychowuje się ze starszym bratem i jego kumplami ( też fanatycy )- dzidy, miecze, karabiny , no i oczywiście musi mieć " swoją wojskową kurteczkę ", straszne wrzaski jak idą w las i ją nie zabierają ze sobą
- żoneczka - patrzy trochę z politowaniem ( na co ci znowu jakaś bluza w " ciapki " kup sobie porządne spodnie , albo sweter ). Ostatnio zaraziłem ją razem z synem zawodami strzeleckimi ( jak to kobieta , na początku : nie , nie , nie nie umiem, nie wiem, itp. ) - wynik na zawodach ( amatorskich ) : 2 miejsce w kategorii kobiet
- ja sam - lubię broń samą w sobie , lubię postrzelać, jak tylko mam możliwość ( wszystko rekreacyjnie ), dzieci staram się uczyć ,że broni nie trzeba się bać jak diabeł święconej wody , ale NAJWAŻNIEJSZE JEST BEZPIECZEŃSTWO .Chcesz postrzelać z wiatrówki, nie ma sprawy, ale w mojej obecności, są zawody strzeleckie - jak najbardziej , ale " instruktor ważniejszy od Pana Boga ", itp. Ja to nazywam " szacunkiem dla broni "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zborekp
Administrator
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:36, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
O, możesz dać fotki tomiegO?>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
siwy dym
Starszy użytkownik
Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolska
|
Wysłany: Śro 19:47, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
raczej nie, to była trochę obciachowa potrzeba chwili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|