Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 18:31, 07 Kwi 2009 Temat postu: Dlaczego własciwie lubię broń?..... |
|
Mówią, że broń to taka biżuteria mężczyzny...
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego My tak lubimy broń...
Może byśmy tak się zastanowili, jakie cechy broni Nas w niej pociągają...
Symbol władzy i przewagi na drugim człowiekiem?
Najmniejsza samonapędzająca się maszyna świata? Swoisty silnik?
Lubię strzelać... By trafiać...? A kiedy tarcza przestanie mi wystarczać....
A może względy estetyczne? Piękno wykonania, kształt, materiały użyte...?
Może jakaś ukształtowana legenda, jakaś ukryta symbolika?
Chciałbym poznać Wasze, o Szlachetni, poglądy w tym względzie.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dcm_Marecheq
Starszy użytkownik
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 95
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:18, 07 Kwi 2009 Temat postu: co kto lubi |
|
Dlaczego lubiłbym broń palną (gdybym mógł ją mieć):
Możliwość spektakularnego rozwalenia czegoś na odległość za jednym naciśnięciem spustu. Zrównanie szans osiłka na sterydach i cherlawego programisty.
Dlaczego lubię repliki broni palnej:
Możliwość (mniej spektakularnego) rozwalenia czegoś na odległość za jednym naciśnięciem spustu. Wygląd, powierzchnia, ciężar, wydawany odgłos. Możliwość doskonalenia umiejętności obsługi prawdziwej broni, na wypadek gdyby była potrzebna.
Jeden lubi szybkie samochody, inny rybki akwariowe, a jeszcze inny serię z pepeszy. Szkoda tylko że kobiety wolą raczej tych, którzy lubią szybkie samochody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 19:29, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Bo kobiety nie lubią wojen, albo raczej toczą je swoimi sposobami...
Ale właściwie dlaczego chciałbyś rozwalić coś na odległość...?
Osiłka można też otruć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Wto 19:33, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Wto 19:54, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Broń jest jak kobiety- kochamy je, choć nigdy nie wiemy za co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dcm_Marecheq
Starszy użytkownik
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 95
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:04, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
mr-bad napisał: | Bo kobiety nie lubią wojen, albo raczej toczą je swoimi sposobami...
Ale właściwie dlaczego chciałbyś rozwalić coś na odległość...?
Osiłka można też otruć... |
1. [link widoczny dla zalogowanych]
2. Płytę Tokio Hotel, puszkę po piwie, paczkę fajek... pustą
3. Zakładamy że nie spotkaliśmy akurat osiłka w lokalu gastronomicznym
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dcm_Marecheq dnia Wto 21:57, 07 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 20:12, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Dobre, dobre... ale Szlachetni Panowie, wgłębcie się w temat....
Dlaczego lubicie właśnie broń....?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
endi66
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Wto 20:47, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Bardzo trafne pytanie.....Ja lubiłem broń jak tylko sięgam pamięcią,czyli od chwili gdy zmieniłem pieluchy na gatki.Może dla tego że będąc jeszcze szkrabem miałem niańkę która często opowiadała mi o wojnie,były też opowieści dziadków i ojca no i tak mi zostało do dnia dzisiejszego.No i muszę nadmienić że interesuje mnie broń historyczna,ta współczesna jest jakaś taka bezpłciowa,tak jak dzisiejsze samochody.Pamiętam jak będąc jeszcze w podstawówce drogą wymiany udało mi się zdobyć parabelkę.Pamiętam że wybity miała na komorze nabojowej rocznik 1917,i muszę powiedzieć że była w bardzo dobrym stanie choć nie miała magazynka i paru innych elementów.To w tamtych czasach był mój najcenniejszy skarb.Pamiętam też jak na złomie znalazłem lufę od mauzera ,choć była strasznie skorodowana to z jakieś deski dorobiłem do niej kolbę.No i tak mi zostało do dzisiaj,lubię broń ale tylko taką z historią.Często się zastanawiałem trzymając jakiegoś destrukta kto był jego właścicielem,ilu ludzi z niego zabił,jak się potoczyły losy jego właściciela itd.A tak poza tym któż z nas nie lubi chłodu stali pod palcami,coś w tym jest.Na pewno posiadanie broni daje jakieś poczucie bezpieczeństwa i siły,ale ja osobiście nie jestem za posiadaniem broni przez wszystkich.Na pewno doprowadziło by to do wielu tragedii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiedotow
Administrator
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Wto 21:57, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Ten chłód stali, gładkość powierzchni... Mogę tylko porównać z jednym... Ale to uznacie za perwersję... Broń była zawsze ze mną przez całe życie. Dużo by pisać... Stety, nie chcą mieć broni ostrej w domu, choć o nią kiedyś walczyłem dla polaków w różny sposób. Teraz jestem w posiadaniu sporej kolekcji replik Fulll Metal. Ale czy to w pełni mnie zaspokaja? perwers Jako dziecko bawiłem się P08 - Kapitan Kloss, Czterej Pancerni, Do Krwi ostatniej, Droga na Berlin, Jarzębina czerwona... Wiele, wiele innych filmów. Chyba identyfikowaliśmy się z bohaterami tych filmów, bo oni byli naszymi dziadkami, ojcami, braćmi. Piszę o moim pokoleniu. Kilku spośród nas poprze mnie. Teraz może przez sentyment dla tamtych czasów, pamięć naszych blizkich.
Wybaczcie, Szlachetni ten nieco sentymentalny ton.
A poza tym adrenalina podczas strzelanek ASG.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dcm_Marecheq
Starszy użytkownik
Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 95
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:07, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
fiedotow napisał: | Ten chłód stali, gładkość powierzchni... Mogę tylko porównać z jednym... Ale to uznacie za perwersję... |
Już zamieszczałem ten filmik na forum... ale tutaj pasuje idealnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fiedotow
Administrator
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 934
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Wto 22:12, 07 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Troszkę mnie Waść źle zrozumiałeś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 8:39, 08 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Ja te filmy dobrze pamiętam, Szlachetny Panie Fiedotow, to zapomniana klasyka...
Szlachetny Panie Endi66, ja też uważam współczesne konstrukcje za koszmarne...
Cała ta technika, elektronika... to już nie jest broń, ale jakiś komputer do zabijania...
Posiadanie broni... dużo o tym myślę... to chyba tak jak posiadanie szybkiego samochodu...
Nieraz myślę, że gdybym był ministrem komunikacji, pozwoliłbym a nawet nakazał jazdę
po ulicach z najwyższą szybkością jaka fabryka dała. I tak gdzieś przez miesiąc....
Wyginęli by wtedy i ci, co nie umieją jeździć, i ci co łażą, jak chcą, po jezdniach...
Po tym czasie, wszyscy poruszali by się po drodze jak po polu minowym...
Podobnie jest z bronią - nie wiem, czy ktoś wyciągał by broń, gdyby wiedział, że ktoś
może odpowiedzieć tym samym, a nawet lepszym sprzętem...
Na pewno sporo osób by zginęło, ale reszta nauczyła by się odpowiedzialności....
Zresztą jak ktoś chce kogoś zabić, nie musi używać broni palnej....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:50, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
W moim przypadku to przede wszystkim historia. Jak powstała broń, z jakich powodów, kto jej używał. Dlaczego lubię z broni palnych np: Thompsona? Poza ciekawym kształtem jego historia jest ciekawa a konkretniej właścicieli w latach 30 ubiegłego wieku8). Czyli od Al Capona zacząwszy, na fikcyjnym Michaelu O'Sullivanie skończywszy.
Poza tym lubię w wolnych chwilach, przy dobrej pogodzie przejechać się gdzieś do mało uczęszczanego miejsca i postrzelać z chyba jednej z najstarszych broni ludzkości - łuku Jest to swego rodzaju wypełnienie czasu a radocha z dobrze oddanego strzału nierzadko jest równa z satysfakcją. Pamiętam jak raz w szkole zorganizowano turniej strzelania z wiatrówek. Wcześniej miałam wiatrówkę może ze 2 razy w ręce i na tym turniej zajęłam 1 miejsce w kat. kobiet a 3 w kat. ogólnej. A satysfakcji było co niemiara
Osobiście nie widzę broni jako czegoś "do zabijania". Widzę w niej raczej "narzędzie do rywalizacji sportowej".
To prawda że mając nawet zwykły scyzoryk gdy idziemy ciemną, małą uliczką a po dwóch stronach drogi mijamy bramy i kamienice to ten malutki wielofunkcyjny nożyk daje tą "pewność siebie". Raz tylko zdarzyła mi się konieczność wracania późno ze szkoły w zimie. Ciemno, pola, stare chałupy, jakieś pijaki rozrabiały koło przystanku autobusowego, a tutaj człowiek stoi sam jak palec i czeka na autobus. Zero jakiegoś nożyka czy choćby zwykłego straszaka. Pamiętam że w takich chwilach miałam niezłego pietra. Teraz jak gdzieś wychodzę i wiem że wrócę późno to biorę mój mały scyzoryk i o wiele lepiej się czuję. Taka niewinna mała broń ale zawsze z nią czuję się bezpiecznie.
Jakbym miała to podsumować to lubię broń ponieważ:
- daje mi poczucie bezpieczeństwa
- historia niektórych broni jest bardzo zamotana w pętli czasu ale dzięki temu stwarza ona broń ciekawszą
- tworząc broń i potem dbając o nią wypełniam sobie wolny czas
- broń stwarza możliwość rywalizacji sportowej
Pozdrawiam
Viluir
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 17:34, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
O, czyżby kolejna Pani na Naszym Forum! Bardzo nam miło
Właśnie o łuku miałem pisać, bo jutro festyn i zakupiono do GOK taki pół profesjonał
Do tego, tarczę słomianą, stojak, no, cały osprzęt.
Żeby było śmieszniej, ja wczoraj wyciągnąłem dzieciakom, stary łuk szkolny "Diana"
Strzały z mahoniu z gęsimi lotkami, klejonymi Epidianem to już mój wyrób...
Wszystko ma z górą 20 lat... Dlaczego o tym piszę?
W sytuacji gdy wszyscy psioczą na kłopoty z bronią palną, istnieje broń prosta, tania ,
skuteczna i ... cicha, w dodatku bez zezwolenia. A jaki prestiż...
Sam wczoraj tego doświadczyłem, wysiadając z samochodu z łukiem i kołczanem ze
strzałami... W moim tłocznym acz cichym centrum komputerowym, przydarzyli się
wczoraj ciut hałaśliwi klienci. Uciszyli się, po zapowiedzi zatopienia w plecach kilku strzał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:40, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
Witam
A tam Pani proszę mnie nie postarzać Paulina jestem
Łuk to naprawdę niesamowita i właśnie cicha broń. Idealna jak chce się postrzelać koło domku a dookoła jakieś szeregówki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 17:58, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
Mówiąc "Pani" nikt tu nikogo postarza - dzięki Internetowi jesteśmy wiecznie młodzi
Pani, bo to z szacunku wielkiego dla kobiety, no i ....
Przyjęliśmy tu, na Naszym Forum, dla zdrowej "elitarności" formę grzecznościową "Szlachetny Panie", która określa wielki szacunek dla Innych Użytkowników Forum...
Było tu kilku użytkowników, którzy już nie są "Szlachetnymi Panami"... W ogóle nie są
Wybaczcie, o Szlachetni, to małe OT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|