Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Sob 12:14, 24 Gru 2011 Temat postu: Czym się QLIG wozi... |
|
Z broni ostatnio nic nie robię, ale coś z klimatów wojskowych:
Z racji tragicznego stanu lakieru swojego pojazdu zgodnie z moją dewizą "wszystko da się zrobic samemu" - olałem lakiernika i zrobiłem sobie własnoręcznie tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ale w wersji ostateczneij jest już tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
I już na zimówkach ( z deklami i po założeniu )
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Całkowity koszt malowania - ok 300 zł Robocizna moja, więc darmowa W sumie 3 dni roboty.
W Polsce może i coś dziwnego, na zachodzie już mniej - jeden ze stylów tuningowych zwany "armylook"
Aktualnie nie ma bagażnika na dachu - z powodów oszczędnościowych ( jednak z nim trochę więcej pali a do roboty mam 25 km w jedną stronę )
Reakcje ? Skrajnie rózne. Wielu jest zachwyconych, podchodzą i pytają, oglądaja, robią zdjęcia. Inni pukają sie w głowę i twierdzą, "że szkoda auta". A to przeciez tylko przedmiot do przemieszczania się z pukntu A do pkt B. Poza tym dla mnie to dobra zabawa i to się tylko liczy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez QLIG dnia Sob 12:17, 24 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 12:39, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Kapitalne! Chciałem coś takiego z moim cinkusiem zrobić, ale sprzedałem dziada
A jak to się ma w świetle prawa? Jaki kolor w dowodzie rejestracyjnym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Sob 12:52, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
W dowodach koloru sie już nie wpisuje od dłuższego czasu
A w bazie dalej figuruje jako czarny
A prawo nie zabrania takiego malowania.
Z autem byłoi tak, że kuzynka zony kumpla ściągnęła je z Niemiec po kolizji. Wymieniła błotnik, maskę i zderzak i dała do pomalowania "po znajomości". Potem wyjechała na stałe do UK i ja auto odkupiłem. Lakier zaczął odpadać sam...Dodatkowo całości dopełnił nieznany osobnik, uszkadzając mi pod blikiem błotnik...Szlifowałem, uzupełniałem ubytki i zacząłem kombinować, co z nim zrobić. Wersji było sporo - od łagodnej, po tzw "hardkor"
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
te końcowe efekty to tzw "ratstyle" - czyli doprowadzenie auta do tego, żeby wyglądało z zewnątrz jak szrot ( Styl ma bogata i długa historię, wywodzi się z USA i ma stosowne przesłanie, ale nie o tym mowa teraz )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 13:26, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
To ostatnie też świetne, postapokaliptyczna wizja (Falloutem powiało - grał ktoś? ).
Aż poczytam na ten temat, zaintrygował mnie Szlachetny. Od dłuższego czasu chodzi za mną kupno malucha i zrobienie go na wojskowego, ale w sumie w takim klimacie też może być ciekawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Sob 14:03, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Z "ratstyle" jest w naszym kraju jeden spory problem - wiekszość diagnostów nie podbija im przegladów...Jestem na forum tematycznym o tym i ludzie mają/mieli masę problemów z diagnostami. U nas niestety panuje jedna zasada - diagnosta to Bóg, który zna się najlepiej...
Słowa "nie przejdzie przeglądu bo ma nieestetyczny wygląd" to wcale nie rzadkość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 14:31, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Chyba, że ma się znajomego...
Ale pomysł i motywy świetne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Sob 14:35, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
No tak
A z całym malowaniem - samo malowanie to przyjemność i zabawa. Dużo gorzej z przygotowaniem do tego - w moim wypadku szpachlowanie ubytków, obic itp, szlifowanie papierem ściernym, ściąganie czego sie da ( lusterka, lampy, kierunkowskazy itp ). Oklejanie tego, czego się nie da ściagnąć - szyby, uszczelki...3 razy dłużej zajmuje to, niż samo malowanie
Ale nie żałuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 14:39, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
I słusznie, bo warto!
A tak z ciekawości - jak osiągnąć ładny efekt rdzy? To sama farba jest, klejona 'prawdziwa' rdza, czy jeszcze jakieś inne patenty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Sob 14:41, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Szlifierka kątowa i zdzieramy lakier do gołej blachy. Potem woda z solą ( można okłady ze szmat nasącznych tym roztworem zrobić na noc ) i czekać na efekty
Ja sie namęczyłem, bo moje blachy mają ocynk
Przed malowaniem w kamuflaż musiałem ocynkować maskę od nowa...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 15:34, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Hm, czyli rdza prawdziwa?
Ale z drugiej strony - ile blacha wytrzyma z taką rdzą? Nie posypie się całkiem po miesiącu/roku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Sob 15:43, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Chyba, że to będzie Daewoo Tico
Wytrzymują długo, choć nie da się ukryć, że swoją określoną trwałość jednak ma...
Dlatego zawsze byłem przeciwnikiem "rdzewienia" całej karoserii. Maskę zawsze można wymienić, nawet tanio. Reszty już nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 15:53, 24 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ciekawa koncepcja
Jeszcze doczytam.
A swoją drogą, Panie Władzo - jak to jest z tymi przeglądami, do jakiego stopnia można się posunąć ze zmianami w samochodzie, żeby to zaliczyli? Przynajmniej w świetle prawa, bo wiadomo, że co zakład...
Np - przejdzie dodanie sobie atrapy wieżyczki na dachu? Bez ingerencji w ramę auta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
QLIG
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 1152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SZO
|
Wysłany: Nie 19:34, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Tego to szczerze nie wiem do końca...Musiałbym poczytać rozporządzenie w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Tam są takie historie, że szok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Storm007
Starszy użytkownik
Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: J-bie
|
Wysłany: Nie 21:28, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Dawno juz go tak zrobiles? Bo jeszcze mi sie nie rzucil w oczy w Zorach Twoj "maly czolg"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szuder
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 22:31, 25 Gru 2011 Temat postu: |
|
Ok, poszukam i poczytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|