Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
walther38
Wielce Zasłużony dla Forum
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 3961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 3:30, 17 Mar 2014 PRZENIESIONY Pon 19:37, 17 Mar 2014 Temat postu: |
|
Proszę przeanalizować oba rysunki
[link widoczny dla zalogowanych]
Przerywacz wraz z suwakiem jest przesuwany do tyłu lub przodu. W tylnym położeniu jego ramię wciska tłoczek do spustu i połączenie z zaczepem zamkowym jest zrywane. Trzeba puścić język spustowy by móc znowu oddać strzał. Bo przy cofnięciu zamka przednia część przerywacza wchodzi w wycięcie zamka, czyli tył się obniża i po spuszczeniu spustu tłoczek wyskakuje tak, że znowu może zaczepić o zaczep zamkowy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez walther38 dnia Pon 3:35, 17 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Silent
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:21, 17 Mar 2014 PRZENIESIONY Pon 19:38, 17 Mar 2014 Temat postu: |
|
Bardzo dziękuję Panu za te schematy, już to chyba rozumiem, choć jakieś zdjęcie/schemat z góry lub z drugiej strony by już wyjaśnił mi chyba wszystko
Teraz takie pytanie ogólnie co do modelowania w papierze/tekturze, czy zamiast caponu mogę użyć lakieru poliuretanowego do parkietu firmy Domalux ? (bo zostało mi go około 3,5 litry)
I jeszcze, czy sklejenie lufy do reszty górnej części klejem super glue będzie dobrym rozwiązaniem (tzn. będzie to jakoś trzymało/nie będzie luźne ?) bo widziałem że Pan Orfeusz właśnie tak zrobił, i ja chyba też bo z jednego arkusza tektury nie wytnę całej górnej części.
Szkoda tylko że na każdej stronie wymiary inne :/ Pomiary Pana Walthera wykazują długość górnej części (całej chłodnicy aż po ten zatrzask trzymający obie części 'zamknięte') 545 a na innej stronie jest to już 537 a to troszkę różnicy już jest
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
walther38
Wielce Zasłużony dla Forum
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 3961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:12, 17 Mar 2014 Temat postu: |
|
Po pierwsze - amerykańskie plany są tylko z grubsza pepeszą.
Po drugie, wraz z innymi forumowiczami przez kilka miesięcy mierzyliśmy oryginalne pepesze i dopracowywaliśmy rysunki.
I po trzecie - od 1940/41 do 1945 wyprodukowano 5 mln pepesz w kilkunastu fabrykach. To i różnice mogły być. A 8 mm to dużo i mało. Te 537 to "amerykańskie". Osłona jest BEZ zatrzasku. A potrzebuje on odpowiedniego miejsca dla pewnego zamknięcia komory zamkowej. To są te 8 mm
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silent
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:05, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
Bardzo dziękuję za schematy, przeczytałem też Pana "esej" na temat pepeszy.
Tekturka do mnie przyszła, więc prace już zacząłem (choć idą bardzo mozolnie, i już odkryłem że coś mi nie wychodzi. Mianowicie wycinanie kół/okręgów, albo wychodzą za mało okrągłe albo ... za bardzo. Może jakaś rada co do wycinania takich kształtów ? )
Wspominałem już że będę zaczynał jak Pan Orfeusz, a więc tak i robię:
(zdjęcie fatalne, złe oświetlenie i kiepski aparat (telefon) ale myślę że cudów nie trzeba żeby pokazać co się robi )
W niektórych miejscach nie jest równo lub są jakieś niedociągnięcia, usuwam je papierem ściernym. Tak czy siak będzie to mój pierwszy model więc zapewne będą niedociągnięcia, choć będę się starał być jak najcierpliwszym i dopracowywać wszystko.
I jeszcze takie pytanie, czy zamiast wikolu mogę użyć rakollu ? (wikolu na razie nie mam, muszę znaleźć wolny czas w takim momencie żeby sklepy były otwarte i się wybrać)
O a widzę też że teraz modelem zajmuje się Pan Mr-Bad (po przeniesieniu postów zmienił się autor tematu)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Silent dnia Śro 19:08, 19 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 19:16, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
"Może jakaś rada co do wycinania takich kształtów ?"
"jakieś niedociągnięcia, usuwam je papierem ściernym"
Resume: trudno tak grubą tekturę precyzyjnie wyciąć, więc lepiej wyciąć "na kanciasto"
a potem zaokrąglić papierem ściernym np. Dobrze się taka tektura szlifuje, jak ją wpierw
lakierem albo Super Glue nasączyć. Przynajmniej to, co mamy precyzyjnie zeszlifować.
"czy zamiast wikolu mogę użyć rakollu ?"
Praktycznie różnica niewielka. Rakoll podobno ma mniej elastyczna spoinę (lepiej dla nas)
ale za to jest ze dwa razy droższy (bywa)
***
"O a widzę też że teraz modelem zajmuje się Pan Mr-Bad (po przeniesieniu postów zmienił się autor tematu)"
Niestety, inaczej się nie dało jak utworzyć nowy temat i chronologicznie w
nim posty z obu tematów poukładać. Ale to ciągle Pana temat
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 19:19, 19 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nocaster
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: Czw 11:31, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
Cytat: | Tekturka do mnie przyszła, więc prace już zacząłem (choć idą bardzo mozolnie, i już odkryłem że coś mi nie wychodzi. Mianowicie wycinanie kół/okręgów, albo wychodzą za mało okrągłe albo ... za bardzo. Może jakaś rada co do wycinania takich kształtów ? |
Moja rada co do wycinania okręgów, łuków i tym podobnych jest taka, że po pierwsze lepiej spisuje się przy tym nożyk z wysuwanym, odłamywanym ostrzem, taki skalpel jak u Pana na zdjęciu trudniej opanować, ma okrągłą rączkę, dość cienką - to utrudnia chwyt.
Po drugię proszę poeksperymentować co do strony od której zaczyna Pan wycinać kółko, tak jak na moim rysunku:
Ręka ma tendencję do uciekania przy wycinaniu łuków, i zależnie od strony od której Pan zacznie nóż albo będzie wjeżdżać na obszar kółka albo poza nie. Zależy też która część kółka jest Panu potrzebna, czy to wycięte czy pozostała po nim "dziura".
A linie proste koniecznie wycinać od linijki, po co sobie roboty dokładać z późniejszym wyrównywaniem, skoro można od razu równo wyciąć.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nocaster dnia Czw 11:33, 20 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silent
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:50, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
Dziękuję za porady !
Jakiś postęp zrobiłem, ale zrobiłem też fatalny błąd i teraz nie wiem jak z niego wybrnąć :/ Otóż w tych długich warstwach od których zacząłem przez mój głupi błąd zrobiłem dziury takiej samej średnicy co powinny być w tej nakładce którą teraz widać nałożoną (ta co ma odgięcie trzymające kolbę)
Nie wiem sam, albo wytnę te 6 (2x3 bo blacha w tym miejscu ma 3 milimetry) ścianek jeszcze raz, albo poszerzę dziurę w tej większej nakładce (co raczej dobrym rozwiązaniem nie będzie)
[link widoczny dla zalogowanych]
(trzeba kliknąć żeby się powiększyło, od teraz będę raczej wrzucał takie miniaturki)
Mam też dylemat, pierw nasączać caponem te części i dopiero potem je skleić żeby się trzymały czy zrobić to teraz ? (chodzi mi o części typu te ścianki ze spodem żeby tworzyły całość)
Edit, co do błędu to wpadłem na to żeby zrobić taki cylinder grubości 1mm i wkleić go w tę gotową dziurę, co pozwoli uzyskać efekt tego zgrubienia na którym osadza się kołek. Co myślicie ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Silent dnia Czw 21:01, 20 Mar 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa
|
Wysłany: Czw 21:45, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
Jeżeli chodzi o Kapon to jeżeli chcesz nasączać o.k 1-2 dni to najpierw sklej, ale jeżeli chcesz zrobić tak jak ja ze swoim garandem (moczyłem lufę tydzień) to najpierw nasącz a potem posklejaj bo klej i tak się rzopuści po tygodniu w kaponie. Lecz jak będzie dana część repliki będzie leżała tydzień w kaponie będzie bardzo bardzo twarda i w pewnym stopniu wodoodporna. Mi deszcz zmoczył lufę a była z godzinę na deszczu i nic się jej nie stało (mówię o garandzie którego zacząlem robić ale nie pokazałem jeszcze wyników pracy na forum).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silent
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:34, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
Mój pomysł z wklejeniem 'cylindra' zdał egzamin, wyciąłem jakiś kawałek od ręki z kółkiem i utwardzilem super glue. Następnie wyciąłem pasek z tektury, zagiąłem żeby uformować koło i wkleilem super glue do wcześniej wyszlifowanej dziury w tym pierwszym kawałku. Wszystko sie trzyma i nie chce sie rozwalić nawet po użyciu siły (a nawet nie moczylem w caponie tylko dałem kilka kropelek SG) widać tylko brzydkie, przyczernione miejsce klejenia ale po omalowaniu/oklejeniu gazetą nie powinno być śladu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 19:46, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
"Mam też dylemat, pierw nasączać caponem te części i dopiero potem je skleić żeby się trzymały czy zrobić to teraz ?"
Oooo, to bardzo różnie. Jak się ma odpowiednio duży pojemnik z Kaponem, można tam
zanurzyć cały sklejony element, można na niego Kapon obficie nanosić pędzlem a można
nasączać podzespoły czyli osobne kawałki tektury przed sklejeniem. Tu może wyniknąć
niejaka trudność w klejeniu bo Wikol czy Rakoll są o wiele lepiej wchłaniane w papier/
tekturę nienasyconą niż w taką polakierowaną. Ale co tam wujek woli...
Podobny dylemat miałem kiedyś z malowaniem/nasączaniem czarną farbą i nasączaniem
Super Glue. Jak się zastosowało jedno, odpadało drugie. I tak w koło Macieju...
A propos Macieja a dokładnie Naszego Maćka
"klej i tak się rzopuści po tygodniu w kaponie."
Niekoniecznie. Zależy to od wielu rzeczy, np. stopnia rozcieńczenia Kaponu.
Wikolu czy Rakollu, dobrze zaschniętego raczej nie ruszy ale Super Glue....
Bywały takie przypadki. Sam tego doświadczyłem klejąc lunetkę Zf-41....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pią 19:48, 21 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa
|
Wysłany: Pią 20:19, 21 Mar 2014 Temat postu: |
|
Przepraszam za przejęzyczenie. Ale tak, mi odkleiło każdą ściankę od siebie, nawet rozpuściło kredkę na której przy schnięciu była podparta lufa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silent
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 14:57, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Jakiś kolejny postęp jest, te dwie "ściany" już są sklejone wikolem, okrągłe otwory na bolec trzymający górę z dołem są poprawione (jest 'rowek' żeby się bolec miał czego trzymać) i jak widać mój skalpel pasuje idealnie Trochę jeszcze nie oszlifowane, zrobię to po utwardzeniu w caponie (wcześniej tylko przykleję spód który będzie się łączył z mechanizmem spustowym)
[link widoczny dla zalogowanych]
Źle jest chyba tylko to zaokrąglenie które trzyma magazynek, takie plany lipne..
W oryginale z drugiej wojny jest to trochę szersze i nie jest pod aż takim skosem, zobaczę jak to będzie wyglądało z ścianką w środku i jeśli będzie kiepsko to może dokleję coś co to poprawi (coś jak z tymi dziurami na bolec )
Edit:
ta dodatkowa ścianka która została naklejona na te długie paski powinna mieć chyba grubość 1,8mm ale ja takich tektur nie mam a nie chciało mi się z tym bawić więc skleiłem dwie 1mm płyty tektury i jedną stronę zeszlifowałem papierem ściernym, trochę jest grubsze ale moim zdaniem to nie wygląda aż tak źle a za to jest mocniejsze.
Edit 2:
Mógłby ktoś podrzucić normalny plan spodu tej dolnej części komory zamkowej ? Te plany ze scribda to ktoś raczej na innej broni niż pepesza robił...
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj są dwa olbrzymie otwory na prawie całą długość a w rzeczywistości są tylko dwa małe prostokąty. Tak samo zespół spustowy w tych planach jest całkowicie inny niż w oryginale. Ważne żeby były wymiary
Chcę się też spytać, co tam 'wystaje' w tym wcięciu na chwyt magazynka (chodzi mi to tą rączkę ze sprężyną która wskakuje w wcięcie na magazynku) bo widać tam ewidentnie że jest taki prostokąt wycięty i przed końcem jeszcze coś wystaje, to samo widziałem w modelu Pana Orfeusza ale nie mam pojęcia co to.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Silent dnia Sob 15:15, 22 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 15:58, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
"Te plany ze scribda to ktoś raczej na innej broni niż pepesza robił... "
No, Rosjanie już dawno stwierdzili, że te plany "krywyje" i trzeba mieć bardzo mocne
nerwy aby coś dokładnego z nich zrobić...
[link widoczny dla zalogowanych]
Co do Pańskiego pytania, może ten plakacik pomóc ( z powiększeniami)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu , co prawda inny model ale jakie fotki...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Sob 16:38, 22 Mar 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
walther38
Wielce Zasłużony dla Forum
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 3961
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 16:54, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Zapewne wyrzutnik łusek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silent
Starszy użytkownik
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:44, 22 Mar 2014 Temat postu: |
|
Te pierwsze plany Pana Mr-Bada to są te same co z scribd, teraz zauważyłem że nawet kolba jest zła (chyba że w ameryce mają takie od wiatrówek)
Co do spodu to wytnę według wzoru ale otwory na elementy spustu zrobię po swojemu tak jak to było w oryginale.
A linki z 'anatomią' ppszki też nie działają, ale znalazłem ten: [link widoczny dla zalogowanych] i jest bardzo pomocny.
Niestety nadal nie rozumiem działania selektora ognia, a raczej tego jak on się tam przesuwa, bo widziałem że tam jest po prostu wywiercona dziura przez którą przechodzi ten bolec na sprężynie (amerykańce go chyba nazywają 'plunger') ale skoro tak to jakim cudem ta blaszka się może przesunąć jeśli ten bolec jest trzymany w środku w takiej okrągłej rurce ? Przecież wtedy musiałaby też przesunąć ten bolec, a to jest niemożliwe.
Co do tego odstępu to to raczej wyrzutnik łusek nie jest..
A właśnie co do tego wyrzutnika, to jest ten taki wygięty 'przyklejony' kawałek metalu na środku komory zamkowej przy dziurze na magazynek ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Silent dnia Sob 18:48, 22 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|