Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 11:09, 08 Paź 2016 Temat postu: |
|
Nie wytrzymałem i tu i ówdzie popieściłem odlewy przyborami "dremela" i papierem ściernym.
Powiem tak, zedrę co się da a w zakamarki nie będę wnikał bo to i trudne i niebezpieczne.
A nuż mi się ręka omsknie... w końcu to urządzenie z 3000-6000 obrotów na minutę.
Nie obrabialne zakamarki zamaskuję optycznie czarną farbą, pisakiem, ołówkiem.
Jak tu na zbliżeniu zamka...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na komorze widać jakieś resztki napisu z oryginału ...ANO, ...OSE i numery...
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeszcze pozostał mi do ścięcia taki kalafior do ścięcia...
[link widoczny dla zalogowanych]
Wstępnie prysnąłem metalikiem i czarną farbą magazynek. Przyrządzam też farbę,
która najlepiej oddała by kolor brzozowej kolby. Łatwo nie będzie...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Sob 11:14, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 20:25, 08 Paź 2016 Temat postu: |
|
Na dziś wystarczy... ręce odpadają...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Obróbka aluminiowych odlewów jest do przeżycia ale wypruwanie tekturowego łoża...
Ale poszła szpachla i wszystko zesztywniało....
Już swoje waży a jak tak stoi koło mnie, czuję się niemal jak Simo Hayha
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Sob 20:36, 08 Paź 2016, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 4:06, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
Widzę, że musiał Pan usunąć kawałek nakładki, wiec doszła dodatkowa robota, a i szpachlowanie kolby jeszcze dojdzie, bo wyraźnie widać karby kartonu Ale z daleka, to ho, ho...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa
|
Wysłany: Nie 8:03, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
No nie dość że wziął Pan się za Mosina (najbardziej na niego czekałem) to jeszcze tak pięknie to wychodzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 8:30, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
To tylko baza do pomiarów. Jak się nie ma oryginału pod ręką...
Wszystko tam jest i było do poprawki ale od czegoś trzeba się odbić
Co mi szkodzi mieć kiedyś dwa Mosiny: jeden "carski", drugi 91/30 snajperski
"Widzę, że musiał Pan usunąć kawałek nakładki"
No, raczej nie było wyjścia... Obcinać lufę z odlewu było żal a wgryzać się w tekturę
na taką długość...Wogóle zastanawiam się nad zrobieniem lub zakupem oryginalnej
nakładki na lufę. Na pewno usztywniła by całość... Nakładki są ale... plus przesyłka..
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Nie 18:34, 09 Paź 2016 Temat postu: |
|
Były już pierwsze pozy, choć oświetlenie paskudne...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
No i pora na pierwsze porównania z Mauserem. Wielka dwójka....
[link widoczny dla zalogowanych]
Na pierwszy rzut oka widać, skąd wzięli do odlewów język spustowy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Zadziwiające jest podobieństwo komór zamkowych i nabojowych, ogólna długość...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wziąłem się też za wymiary kolby z oryginalnych carskich planów...
Co prawda, Szlachetny Pan SPietrowicz bardzo ładnie to rozrysował w swoich planach.
Ale nie ma to jak sięgnięcie do źródeł... Rysunki były olbrzymie (prawie 3 metry)
Ale przyjąłem, że na rysunku 10 cm ma na wydruku 260 mm. Więc cenne równanie...
100 = 260
? = 3412,06
[link widoczny dla zalogowanych]
Dało ogólną długość rysunku 1312,333 mm
Wydrukowałem w kawałkach i mierzę. To carska kolba, długa, 120 cm ale uwzględnimy to.
***
Od jutra kwestie technologiczne. "Odtłuszczanie" aluminium i malowanie.
Poczytałem w internecie ale i pomyślałem... Przemycie rozpuszczalnikiem
to jedno ale przecież mam jeszcze preparat do mycia silników samochodowych...
W sklepie pokazano mi podkład w sprayu na bazie epoksydowym, szary.
Powinno być ok. Na to już tradycyjnie, metalik, czarny, przecierki...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Nie 18:41, 09 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 20:50, 10 Paź 2016 Temat postu: |
|
Dziś znów inwestycja w chemikalia...
Podkład epoksydowy w sprayu, metalik "stal kwasoodporna", czarny mat...
Odlewy nie miały dziś lekko... Najpierw spryskałem je płynem do mycia silników...
Podobno nie wolno tym traktować aluminium zbyt długo... Potem obfite płukanie wodą.
Potem przetarcie rozpuszczalnikiem nitro a po wyschnięciu szary spray epoksydowy...
Podobno musi schnąć 8 godzin "wg książki". Poczekamy, w końcu jadę na noc do ojca.
Ale fragment prysnąłem z lekka "stalą kwasoodporną" i powiem, że wygląda nieźle...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Jutro całość odlewów tym metalikiem prysnę. Za jakiś czas maskowanie i czarny mat...
Kupiłem też tarniki do drewna w postaci końcówek do wiertarki. Ale instrumentarium później...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 5:25, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
Wiem, że łapki świerzbią, żeby zobaczyć jak to będzie wyglądało ( sam bym zapewne tez tak zrobił ), ale czy jest sens malować odlew, a później nakładać silikon i zdejmować formę, podczas której to czynności raczej coś się uszkodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Wto 9:50, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
Tak sobie pomyślałem, że na podstawie tych odlewów trzeba będzie zrobić nowe modele do odlewu.
Za dużo by trzeba dłubać w tych aluminiowych odlewach...
A tak zrobi się dotychczasową moją metodą wierny model całości albo połówek
wygładzi szpachlą i dopiero z tego powstaną formy do dalszych odlewów.
A czy od razu z silikonu? Popatrzyłem na te odlewy i pomyślałem, że dałoby
się nawet z gipsu... gips czymś nasączyć, polakierować...
Odlewy z żywicy łatwiej obrabiać to i stopień uproszczeń zakamarków może
być duży... Ale oczywiście, form silikonowych nie wykluczam w dalszej
perspektywie... Należało by tylko sprawdzić w jaki stopniu temperatura
zastygania żywicy może deformować takie formy...
Na razie wszystko popryskane metalikiem "Stal Kwasoodporna" i lakierem
bezbarwnym dla większego połysku stali... Na schnięcie warstw daję nawet
dobę... W między czasie eksperymentuję z kolorem kolby...
Coś między brązem a pomarańczem... Żeby znów nie było za jasne...
Nigdy to nie było za łatwo - nanoszenie realistycznych słoi czy faktury drewna...
Zresztą było już tu o tym pisane... Ale ludzie kombinują aż miło...
https://youtu.be/7E3l7P8aALo
https://youtu.be/7LKViZDwef0
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 17:31, 12 Paź 2016, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 9:35, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Bardzo cenna stronka odnośnie renowacji Mosina...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 17:27, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Warunki fatalne do fotografii ale krótka relacja z malowania...
W tym przypadku zrezygnowałem z dokładnej obróbki aluminiowego odlewu.
Na razie postanowiłem postawić na maskowanie kolorem.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Równolegle idą próby kolorystyczne dla łoża.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zawsze można poeksperymentować z tymi kolorami lakierobejcy...
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo cenna stronka odnośnie renowacji Mosina...
[link widoczny dla zalogowanych]
Wspomniałem wcześniej o zamiarze zakupu oryginalnej nakładki do Mosina
aby wzmocnić całość konstrukcji ale chyba sobie dam spokój...
50 zł plus przesyłka kiedy w piwnicy leży tyle drewna a ja mam narzędzia?
Chciałem ją wykonać jak w oryginale ale właściwie po co?
Lufa i tak nie idzie przez całość a więc zrobić otwory tylko na końcach, gdzie
wchodzą końce lufy. Reszta litego drewna jeszcze bardziej wzmocni karabin.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 18:14, 12 Paź 2016, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Śro 21:18, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Panie Bad może mógłbym coś doradzić w kwestii malowania kolby. Sam ostatnio poddałem renowacji swój pierwszy model Mausera, trochę go powzmacniałem/ utwardziłem i przemalowałem kolbę. Proponowałbym spróbować nie malować, a wklepywać lakierobejcę. Ja swojego mausera jeszcze raz poprzecierałem drucianą szczotka by nadać efekt słoi i po czym całość pokryłem białym podkładem. Następnie wacikiem kosmetycznym wklepywałem lakierobejcę. Stopniowo do uzyskania zadowalającego koloru. Podsyłam zdj. uzyskanego efektu. Może i by u Pana przy mosinie by pomogło
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Śro 22:08, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Bardzo ładnie te Pańskie "drewno" wygląda
A wie Pan, że ja o tej lakierobejcy wciąż myślę... Na tych filmikach z YouTube są używane...
Tylko myślę, która lakierobejca będzie odpowiednia? Teak? Orzech? Palisander?
W naszym składzie budowlanym są ale na razie nie kupowałem bo 35 złotych za litr liczą.
Na razie na próbę po co mi tyle...
Zrobiłem inną próbę. Mieszam pigmenty żółty, pomarańczowy i brązowy z lakierem akrylowym.
Po wyschnięciu przecieram to papierem ściernym 60 aby uzyskać rowki faktury drewna.
W innych poradnikach ludzie potem zapuszczają tam trochę "brudu", czerni, brązu i przecierają...
Kiepskie warunki do śchnięcia farby to i z efektami należy przystopować. Kaloryfery?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Śro 22:13, 12 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Śro 22:33, 12 Paź 2016 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi o lakierobejce to na pewno dobierze Pan coś odpowiedniego do mosina. Może klon kanadyjski z vidaronu by się nadał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Czw 8:20, 13 Paź 2016 Temat postu: |
|
No, właśnie o to próbowanie chodzi...
Muszę szukać mniejszych puszek, bo kupowanie kilku litrowych puszek po ponad 30 zł....
Na razie podłoże jest koloru lekko ceglasto pomarańczowego, więc pasowało by coś na to...
Słońce zaczyna wyglądać, więc może zrobię kilka fotek w naturalnym świetle...
Nie wiem, dlaczego wszyscy trzymają się tak uporczywie białego podkładu...
Niby OK, jako malarz po szkole wiem, że na białym wszystkie kolory wychodzą czysto...
Gruntowało się przecież płótna białą emulsją lub czymś na bazie kredy...
Ale tu z założenia, surowe drewno, ma jakiś kolor "bazowy" i nie jest to kolor biały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Jeden do jednego. Strona Główna
-> Inne repliki - papier, karton, żywice - galerie i opisy |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 8 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|