Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Pią 16:51, 06 Lut 2015 Temat postu: |
|
Szlachetny mr-bad bardzo dziękuję za jasne, przejrzyste porady. Już teraz wiem jak działać. Tylko jeszcze takie małe pytanie odnośnie tego wałkowania: czy muszę wałkować każdą warstwę do oporu, aż do całkowitego rozplackowania harmonijki wewnątrz?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistyczny dnia Pią 16:51, 06 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 18:59, 06 Lut 2015 Temat postu: |
|
"aż do całkowitego rozplackowania harmonijki wewnątrz?"
Broń Boże! Nie!!! Nie chodzi o rozwałkowanie harmonijki bo przecież nie robimy ze zwykłej
tektury a właśnie falistej aby mieć i objętość i lekkość i względną łatwość obróbki...
Wałkowanie ma na celu dociśnięcie do poprzedniej warstwy bo na wskutek wilgoci kleju
lubi się wyginać na zewnątrz. Dlatego też radzę przyklejać na przemian z obu stron, bo
ta druga strona w tym czasie podsycha i nie ma już w sobie tyle wilgoci, co właśnie przyklejona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Sob 6:40, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
No to już wszystko jasne i można brać się do roboty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 16:07, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
Czekam z ciekawością na efekty
W końcu człowieka cieszy, jak jego porady pomagają i przynajmniej inni coś zrobią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Sob 20:50, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
Póki co tylko wyciąłem wstępnie odcinek kolby ze stopką w wersji jaką chcę wykonać. Myślicie Panowie, że jest w porządku? Na zdj. z neta zakreśliłem linią mniej więcej gdzie się zaczyna i kończy stopka, chyba jakoś to w miarę wyszło.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
endi66
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 2381
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz i okolice
|
Wysłany: Sob 21:11, 07 Lut 2015 Temat postu: |
|
Wymiary kolby do 98K,zdjęte z oryginału.Może się przydadzą.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Pią 23:26, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
Dzięki Szanowny endi66 za rysunek. Z kolbą przystopowałem, bo wycięte stopki kolby (szablony) pies mi pogryzł bo zapomniałem wyżej położyć ;/ i nic z nich nie zostało, tylko 1 szablon się uchował. Nie posiadam na razie budulca do dalszej pracy przy kolbie. W związku z całym nieszczęsnym zdarzeniem zabrałem się za zrobienie lufy. Kleję i kleję, a końca nie widać. Znajomy podarował mi jedną zepsutą łuskę od boyowskiego mausera, niestety o niej kompletnie zapomniałem.. Lufa w 90% zrobiona, a tu łuska nie wchodzi, przez moją nieuwagę.. Próbowałem na siłę jakoś ją wbić, co poskutkowało zatkaniem się lufy papierem. Trochę jestem załamany, bo tyle nad nią siedziałem, wyszła całkiem niczego sobie ta lufa, dosyć twarda. Myślę czy by nie spróbować nawiercić wiertarką, tego zatkanego miejsca jak wszystko przeschnie, tylko nie wiem czy to nie zniszczy lufy. Miał Ktoś może podobny problem przy budowie lufy?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistyczny dnia Pią 23:27, 13 Lut 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa
|
Wysłany: Pią 23:44, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
Ale łuska od Boya nie ma wymiarów prawdziwej łuski, właśnie po to, żeby nie można było sobie samemu robić łusek do Boya z prawdziwych. Bo to by było tańsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Pią 23:50, 13 Lut 2015 Temat postu: |
|
Wymiary, nie wiele odbiegają od oryginału, niemniej jednak lufa się zatkała i nie wiem co teraz zrobić. Robienie drugiej nie zbyt mi się widzi.. Może nawiercenie coś da, chyba, że papier owinie się na wiertle i zrobi się kipisz. Nie wiem co z tym zrobić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Sob 0:04, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
Chyba odetnę ten zatkany fragment i nowy dokleję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mistyczny dnia Sob 0:09, 14 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grześ
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 1619
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 6:23, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
A kto powiedział, że będzie łatwo? Czasami robi się kilka razy to samo, a i tak na koniec wyjdzie, że coś się sknociło.Najważniejsze, to się nie załamywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 13:06, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
"pies mi pogryzł"
Jak Pan zrobi tego Mausera, zastrzeli Pan gnoja, jak pracy ludzkiej nie szanuje...
"Ale łuska od Boya nie ma wymiarów prawdziwej łuski"
Hm, ładowałem oryginalne naboje do magazynka tego Boy'a i wszystko chodziło jak trzeba.
Nie pamiętam już... chyba tylko w komorze nabojowej jakiś lekki luz był...
"niemniej jednak lufa się zatkała i nie wiem co teraz zrobić"
Ale jak kto, zatkała? O co dokładnie chodzi? Coś Pan tam wpychał?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek123
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 18 Wrz 2012
Posty: 1709
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie, Siemuszowa
|
Wysłany: Sob 14:16, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
Panu chyba chodzi o to, że poszczególne warstwy się odkleiły, zmechaciły i jest taka jakby "sieczka" w środku. Ja tak czasami mam z rurkami, ale osobiście na Pana miejscu nasączył bym to super glue, i wyszlifował (najlepiej jakby Pan miał miniszlifierkę). A jeśli dalej będzie "zmechacone" to zeszlifował jeszcze, zrobił mniejszą rurkę o odpowiednich wymiarach i wkleił do lufy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mistyczny
Starszy użytkownik
Dołączył: 27 Maj 2014
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gryfino
|
Wysłany: Sob 14:56, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
Przez wbijanie łuski na siłę, poszczególne warstwy papieru wewnątrz się naddarły i przesunęły powodując zatkanie ;/ Próbowałem to zakorkowanie przepchać, z jednej i drugiej strony nawet nie drgnęło. Już odciąłem ten fragment i dorobiłem nowy i wszystko gra:) Teraz myślę jak zrobić to przesówadło w celowniku żeby działało jak należy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Sob 15:01, 14 Lut 2015 Temat postu: |
|
Faktycznie, jest kilka sposobów, aby ten problem rozwiązać.
Wyszlifować można i na wprost i po skośnym przecięciu lufy.
A dlaczego się zatkało? Albo papier się nie przykleił albo nie
wysechł do końca. A może nie był nasączany lakierem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|