Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pon 18:23, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
Nie, nie deformują.... Rurki dobrze sklejone w ogóle najlepiej sprawują się schnąc...
Kolejna relacja... Kurczę, dziś "Wróg u bram" - tematycznie jak najbardziej na czasie
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Wydruk 5 razy większy od oryginału+inne fotki .... można to jakoś nazwać...
Dziś mozolnie wycinałem otworki regulacyjne na przednim cylindrze. Jakoś to poszło...
Po wycięciu i podszlifowaniu znów wszystko utonęło w lakierze...
Wczoraj w trakcie wycieczki z dzieciakami znów pozyskałem ze śmietnika 4 rurki
o średnicy 6 cm. Inny facet obok szukał w śmietniku jedzenia...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Podkładka pod mysz z kalkulatorem, dawny podarunek od żony, okazała
się bardzo przydatna przy przenoszeniu wymiarów ze zdjęć na model.
No i fotki moich "basic tools" i okna w piwnicy, przy którym modeluję...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pon 18:52, 10 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nocaster
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: Pon 20:58, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
No montaż tej lunety to twardy orzech, nie mogę się doczekać żeby zobaczyć go w Pańskim wykonaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 18:40, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
Zasadniczo przewiduję 2 warianty: MDF albo blok techniczny. Malutkie to ...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Dziś dorywczo pieściłem, elementy przedniego cylindra... Może słowo "pieszczenie" w
moim przypadku to przesada, ale co można powiedzieć o obróbce elementu o wymiarach
25 mm średnica i 6 mm grubość....
Przeważnie operowałem skalpelem, nożykami i papierem ściernym wodnym grad. 240
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Czasem zamiast zanurzać je w lakierze, maluję przeszlifowane elementy
pędzlem zanurzonym w rzadkim lakierze. Elementy bardzo wiotkie nasączam
zdecydowanie Super Glue, choć jak pisałem klej ten i lakier nitro niezbyt
się lubią (przeważnie widać to przy długotrwałym nasączaniu przez zanurzanie...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Myślę też o szkłach, czy dadzą się przyciąć i czy w ogóle zdadzą egzamin.
Dziś w nocy została zmyta cała farba z lunety, po czym kąpiel w lakierze...
Po wyschnięciu ponowne szlifowanie... Długa kapiel w lakierze szkodzi SG.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Zrezygnowałem z prawdziwych soczewek w lunecie. Ciężko dobrać, dopasować,
a przy ogólno znanej donośności 98k Boyi można sobie darować....
Poszedł śliczny celuloid z opakowania koszuli (usztywniacz kołnierza?)
Przyklejony " na razie", bo jeszcze niezliczone malowania i lakierowania...
Mam na drugie Śmieciarz... Dziś paląc śmieci, wyszperałem jakiś szczebelek,
który po oszlifowaniu będzie idealny do nawijania rurek 9 mm. Ostatni, ten
ze sklejonych 2 ołówków nie wytrzymał chyba wszystkich eksperymentów...
Tylna soczewka. Bardzo ciężko jest oszlifować takie kółko o średnicy 14 mm
i grubości 1 mm... Pamiętając, iż dawne elementy optyczne oprawne były
w mosiądz, kółko zostało pryśnięte na złoto, czego być może nie widać...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Właściwie to wszystko kłopotliwe, bo szkła łatwo się rysują i trzeba i tak
je wyjąć, bo lunetka zostanie (wł. już jest...) malowana metalic sprayem.
Na to delikatny czarny i przecierka, oznaczenia i kilka warstw bezbarwnego.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Potem już zostanie delikatne matowanie, ale to po długim schnięciu lakieru.
Z rurki 13 mm i ostrza od nożyka wymyśliłem przyrząd do klejenia górnej
obejmy podstawy lunety. Jakoś to w końcu trzeba wygiąć do 4 mm grubości...
Jak widać odpadki rurek przydają się bardzo. I do wycinania otworów i do
szlifowania innych rurek z zewnątrz i wewnątrz....
Edit....................................... ...
Dziś w nocy nie wytrzymałem i zacząłem robić górne obejmy (?) obsady (?)
celownika. Większość manewrów ilustrują zdjęcia....
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Obejmy wkrótce po sklejeniu powędrowały na noc do lakieru. Zaś sama
lunetka została subtelnie spryskana metalikiem, kilkoma warstwami
bezbarwnego, dziś delikatnie czarnym a nie dawno została subtelnie
poprzecierana.... i znów bezbarwny. Resztę planów znacie, o Szlachetni.
Teraz będzie ze 2 dni przestoju -wesele, odpusty,poprawiny....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mr-Bad dnia Pią 18:41, 14 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zborekp
Administrator
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1502
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:36, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
Resztę planów? Moim zdaniem to wystarczy. Nie wszystko musi być "powycierane" a zwłaszcza luneta - powinna być jak najbardziej chroniona przed zniszczeniem, zarysowaniami itp. A efekt oksydy - raczej na "papierze" nie da się uzyskać tak metalicznego, błyszczącego kolorku. To nie będzie to samo. Pomalowana na czarno jest nie do odróżnienia od oryginału. No chyba, że popatrzy na fakturę materiału z jakego jest zrobiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 18:44, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
Patrząc na różne zdjęcia, to nawet nie wiem czy to oksyda czy czysty wytarty metal....
Dużo rzeczy robię dla własnej modelarskiej satysfakcji, "sztuka dla sztuki", bo jeśli
planuję wykonanie deszczochronów, to i tak wszystkie szczegóły wlotu i wylotu znikną.
Edit...
Lunetka która była powtórnie metalizowana, miała dużo czasu aby wyschnąć.
W czasie mojej niemocy, lakier bezbarwny na metaliku konkretnie stwardniał.
Niedawno prysnąłem go czarnym i szczerze mówiąc, nie zauważyłem większej
różnicy. Nic dziwnego, pan Rysio z "Polmozbytu", oświadczył, iż kupiłem u niego
czarny metalizowany (to może być jakaś ścieżka w kierunku oksydy...)
Pokazałem dziś lunetkę obu panom, u których kupuję chemikalia i u obu
wywołałem zdziwienie, że to jest papier... jeden z gości wspominał, że jest
takie tworzywo, co wygląda jak metal i nazywa się termanit chyba...
Tak czy siak, rozpocząłem delikatne przecierki, które zostały/zostaną
Przykryte bezbarwnym: dla zabezpieczenia i większego efektu...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Z tym przecieraniem nie mogę też przesadzać z powodu nie naklejonych
jeszcze naklejek z podziałkami itp. Właśnie szukam przyzwoitych tekstur...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gasparzinho
Użytkownik
Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:22, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
Świetna robota ! :O
Gdyby nie to ,że przeczytałem ,że to jest papier ,to bym pewnie myślał ,że to normalny metal
Wygląda cudnie !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mr-Bad
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 15662
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Brzozowica
|
Wysłany: Pią 19:27, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
O, to jeszcze nie koniec, jeszcze czeka mnie podstawa celownika w takim samym stylu...
Na razie szukam jakichś fajnych wzorów na podziałkę tej lunety...
Na razie mi rosyjskie muzeum linijek wyskoczyło...:
[link widoczny dla zalogowanych] cuda, panie, cuda....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nocaster
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: Pią 22:08, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
A w jaki sposób Waść nakreślisz linie na soczewce lunety?ZF-41 z tego co wiem ma trzy linie tak jak na wrogu u bram:D robiłem już kiedyś lunetke i to był dla mnie niezły problem i na tym się skończyło ...
Można by to zrobić jakąś cienką linką przyklejoną do soczewki, ale plexa która ma nią być zmatowi się napewno przy kontakcie z klejem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nocaster dnia Pią 22:09, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:32, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
Zasadnicze pytanie gdzie na filmie mozna zobaczyć zf41 bo König ani Zajcew sie nia nie posluguja. Jednak z pewnościa ma trzy nitki celownicze, ale z tego co sie orientuje to nitki nie byly malowane na soczewkach, szklach itp. Tak przynajmniej bylo w radzieckich optykach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nocaster
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: Pią 22:35, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
Nie pamietam zbyt dobrze filmu więc może Konig nie mial tej lunety nie będe się spierał Ale niemieckie lunety II wojenne miały taki układ własnie. No a na soczewce nie było malowanych żadnych krzyży, krzyż był wewnątrz na szkle które nie wpływało na właściwości lunety.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nocaster dnia Pią 22:36, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:51, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
Luneta radziecka PE kopia niemieckiej Zeiss nie ma krzyza celowniczego malowanego na zadnym szkle itp. Nitki krzyża zrobione są z metalowych drucików przytwierdzonych do regulowanego pierscienia, który znajduje sie wewnatrz lunety. Wiem bo rozkladalem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nocaster
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: Sob 11:27, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Ano tak, bo to przecież musi być regulowane
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Master
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1756
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:11, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Tak to wyglada w rosyjskiej lunecie drugowojennej, ale np. w lunecie do swd gdzie siatka celownicza jest podświetlana i zdecydowanie bardziej rozbudowana to malowane jest na szkle.
Jak jest w niemieckich nie wiem byc może podobnie jak w tej PE, ale 100% pewności można miec dopiero po rozkrecaniu jakiejś niemieckiej optyki bo o zdjecia to raczej trudno.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Master dnia Sob 13:13, 22 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nocaster
Użytkownik Zasłużony
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lublin
|
Wysłany: Sob 13:48, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Taa PSO-1 ma siatkę do wszystkiego, zamiast współczesnych mil dotów można zmierzyć odległość do celu. Swego czasu interesowałem się technikami strzelania na bardzo długie dystanse. Polecam film 'shooter' z markiem whalbergiem jeśli ktoś nie widział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kubabuda
Starszy użytkownik
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tuchorza/Poznań
|
Wysłany: Sob 15:28, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Jest też w sieci stary "Podręcznik strzelca wyborowego" z instrukcją użytkowania PSO-1...ale chyba robimy OT.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|