granat RG-42/Piotr2104

piotr2104

Więc pora na mój debiut...
w grudniu roku 2010 jeszcze rozpocząłem wykonywanie granatu RG-42 z papieru, po jakimś czasie do dokończyłem i teraz miałem dylemat czy go opublikować. Ostatecznie postanowiłem pokazać moje wypociny. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, komórką były robione, sam granat ma też sporo niedoróbek.

a teraz zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Mam nadzieję że nie zostanę spalony na stosie, sam widzę ze jest niedokładnie wykonany.

Pozdrawiam Piotr2104

Mr-Bad

Nareszcie coś ... Smile

piotr2104

zastanawiam się nad zrobieniem drugiego, tym razem dokładniej, ten to w pewnym sensie prototyp.

Mr-Bad

piotr2104

ogólnie to następnym razem zamierzam zostawić trochę więcej rantu na obróbkę, żeby je zrobić trochę równiej

Mr-Bad

Ogólnie to najważniejsze, że tak długoletni Nasz Pan Szlachetny wreszcie pokazał, że
coś w dziedzinie ogólnie pojętego modelowania robi. To jest najważniejsze...
Dobijanie kogoś psychicznie za taki prototyp nie leży w Naszym stylu, o nie!
Nasuwa się raczej kilka pytań natury technologicznej:

1. Jak i z czego był ten granat robiony?
2. Do wyrobu korpusu stosował Pan Piotr jakieś wewnętrzne "kopytko"?
3. Jakie narzędzia i "chemikalia" Szlachetny Pan zastosował?

Tak na moje oko, był ten korpus robiony z dość cienkiego papieru, zapewne w kleju
było dużo wilgoci, mógł też był pośpiesznie suszony, co się zemściło na wyglądzie.
Ogólnie pomysł aby to zrobić jeszcze raz nie jest zły. W końcu ja już zrobiłem ze 6
sztuk Stielhandgranate 24 i jeszcze nie jestem zadowolony. Swoją drogą sam dziwię
się sobie, że takiego RG-42 jeszcze nie zrobiłem. Toż to okrutnie prosty model...
No, może jakieś niuanse z zapalnikiem UZRGM...

piotr2104

całość była klejona z bloku technicznego, korpus kleiłem na jakimś okrągłym pudełku, nie mogłem dobrać grubości odpowiedniej więc ścianki wyszły dość grube, całość klejona klejem magic (ze 3 tubki wyszły), jest to coś zbliżonego do wikolu. Cały problem prawdopodobnie leży w zbyt szybkim suszeniu, stał dość blisko grzejnika, co do narzędzi to hmm... nożyczki, nóż do późniejszego wyrównywania korpusu, i kawałek drewna do rozprowadzania kleju. Wracając do materiałów to następnym razem przy wykańczaniu zamierzam wykorzystać pył drzewny (szlifowałem niedawno z ojcem deski n półki do mojego pokoju, trochę pyłu w słoiczku mam). Po zrobieniu ładnego RG-42 myślę o jakimś ręcznym granacie P-panc, lub RGD-33.

Mr-Bad

Pył drzewny nie jest zły, tylko dobrze jest go przez sitko przesypać aby uzyskać tylko
pył a nie trociny czy wiórki. No i najlepiej, jakby nie był z drzew iglastych... żywica ...
Ja takim pyłem, posypanym na klej, świetnie maskowałem nierówności (warstwy) gazety.
Dobrze jest ten proces powtórzyć, solidnie susząc i w razie potrzeby szlifując poprzednią
warstwę. Uzyskamy coś o twardości płyty meblowej. Pisałem trochę o tym...

piotr2104

trocin się raczej w nim nie spodziewam, jest on bezpośrednio odsysany z szlifierki taśmowej, ale przesiać i tak nie zaszkodzi.