Armata ze styropianu i gazety

Mr-Bad

Bajecznie to może kiedyś wyglądać będzie. Na razie to tylko takie niedoróbki przed
kolejną wystawą w sobotę. Ciekawe, że kolor na zdjęciu jest jaśniejszy niż w rzeczywistości...
Lakier akrylowy jak na razie sprawuje się świetnie.

Mr-Bad

Świąteczne reminiscencje wymiatam...

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba przyznać, że mieszanka Wikolu i farby na bazie Vidaronu, akrylowego lakieru,
rozrabianego wodą plus szpachlowanie gipsem i szpachlą dobrze podziałało na koła
armaty. Jeśli dodać do tego gruntowne suszenie i malowanie w okrutnym upale...
Armata sobie stoi przed domem jak stała i wichura i deszcze jak na razie nic jej nie
robią. Pewnie na zimę pójdzie do sali ekspozycyjnej GOK.

Mr-Bad

Armata nadal dzielnie znosi wicher, śnieg i mróz ale chyba zawiozę ją do GOK.
Od wystawy w Radzyniu Podl. broń jeszcze nie wróciła na stałą ekspozycję i szefowa
daje sygnały, że dzieciaki się o broń rozpytują... Trudno, odkurzymy, zawieziemy...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Grześ

Aż się prosi, żeby z niej huknąć...Tak na pohybel zimie Smile

leonmetalowiec

No to chyba lepiej z takiej Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

Ano tak, dokupmy jeszcze kilka ładunków prochowych....

leonmetalowiec

Bez problemu ,wystarczy pójść do sklepu myśliwskiego,no ale wcześnie trzeba sobie wyrobić Europejska Karta Broni Palnej ,co kosztuje około 110 zł,no i mieć skończone 18 lat Smile

Mr-Bad

Swojego czasu, były spore problemy z nabyciem godziwych ilości prochu czarnego.
Oczywiście, można strzelać petardami.

Hannib

Imponująca armatka Very Happy

Też chciałbym taką mieć przed swoim domem! Czy można gdzieś kupić gotowe repliki armat czy trzeba liczyć jedynie na swoją kreatywność?

Mr-Bad

Chyba by było najłatwiej jednak zrobić samemu.
Oczywiście, istnieją firmy, które odlewają strzelające armatki i z pewnością takie,
które wykonają niestrzelające repliki, ale czy będzie to takie tanie...

Mr-Bad

Niechybnie stoję przed koniecznością wymiany kół w armacie.
Niedoróbki powodowane pośpiechem, skumulowane z siłami natury zrobiły swoje.
Koła niby jeszcze stoją ale bardziej niż naprawy potrzebują chyba wymiany.
Jak na razie rozważam eksperyment jak z kołami Maksima - tektura plus pianka np.
Przeglądam różne konstrukcje tak aby koła były i ładne i łatwe w budowie.
Jak na razie, korzystam z takiego oto szkicu (szprychy będą proste)

[link widoczny dla zalogowanych]

W SketchUp'ie powstaje uproszczony szkic dostosowany wymiarem do starych kół.

[link widoczny dla zalogowanych]

Mr-Bad

No, właśnie...
Wracam po 12 godzinach znoju a tu armata znów leży na połówkach kół...
Pewnie wichura i ulewa zrobiła swoje... A, jeszcze przykopałem solidnie...
Teraz to już nie ma co reperować...

[link widoczny dla zalogowanych]

***
Żona żartuje, że to pewnie sprawka jehowitów, bo się w wielkiej masie dziś
włóczyli po okolicy i powiadali, że ich armata powitała... Ale to pewnie nie ich
sprawka, tylko jak wyżej...
***
Co do kół, to pewnie pędzie znów hybryda tekturowo-styropianowa...
Bo jak pomyślałem ile tektury na to pójdzie i ile sklejania...

nocaster

To chyba natura chce Panu przekazać że najwyższy czas dokonać skoku technologicznego i wykonać drewniane koła Wink

Mr-Bad

Pierwotnie to były najprawdziwsze drewniane koła od wozu...

Ale nie ma co robić powrotu do przeszłości (przerostu formy nad treścią)
Przecież zawsze można kupić oryginał... już od 150 zł za sztukę...

nocaster

I co było nie tak z tymi kołami od wozu, za duże?